Można zrobić ankietę i spytać za jakim rozwiązaniem by byli chętni na blogowanie, jeśli jest kilka rozwiązań. Ja myślę, że dobrą opcją byłaby możliwość przejęcia postaci kanonicznych takich jak Viktor, Misty czy River, a wątku V uznanie za zakończonego lub jego pominięcie.
Mi ostatnio po głowie chodzi alternatywna historia, a dokładniej zrobienie carskiej Rosji w obecnych czasach, czyli co by było gdyby rewolucja październikowa się nie powiodła.
Pozwolę sobie jeszcze lekko dopytać, jeśli chodzi o Wiedźmina, to preferowany czas akcji to wydarzenia książkowe, growe czy coś odrębnego? Z postaciami kanonicznymi, bez kanonu?
Zainteresowani się znajdą, problem z wytrwałością autorów. Co do kanonów fajnie by było, jakby można było je przejąć, chociaż sama nigdy bym się za to nie zabrała, to chyba fajnie byłoby komuś udostępnić taką możliwość :) Co do czasu akcji, to ja jestem za czymkolwiek, sypnę mieszkiem orenów, koron, dukatów czy czymkowiek będziecie chcieli za jakiegokolwiek bloga o tej tematyce.
Mieliście możliwość dołączenia na świetnego bloga w czasach pierwszej wojny z Voldemortem. Dopracowany szablon i zakładki, aktywna administracja, której się chciało angażować w bloga bardziej niż tylko wysyłać zaproszenia... I jedyne czego zabrakło to wytrwałych autorów. Więc powtarzające się teraz jęczenie o bloga w tych realiach jest wyjątkowo irytujące.
Może blog z wątkiem kryminalnym? W kierunku dreszcowca, czyli jakieś realia z makabrycznym morderstwem i fabuła kreowana pod to? Albo blog w stylu seriali takich jak Brooklyn 99? :)
Ja natomiast chętnie zobaczyłabym jakieś lekkie fantasy / sci-fi. Elastyczny świat, duża dowolność dla autorów w tworzeniu postaci, tak żeby każdy znalazł coś dla siebie bądź mógł zrealizować autorski pomysł. Generalnie pomieszanie z poplątaniem ;) Coś w stylu dawnego Halloween Town. Pytanie, czy inni mają podobne ciągoty i tęsknoty? ;)
Cyberpunk pozwala na takie rzeczy. Świat może wydawać się posunięty technologicznie, ale tak naprawdę można stworzyć postać, która z całej tej technologii nie korzysta. Otoczenie może być tylko nico inne, niż typowe amerykańskie miasto.
W sumie znów ja przychodzę :D 1) Bleach? <3 2) Uniwersum filmów i serialu Nieśmiertelnego. Ktoś coś byłby chętny? Bo w sumie mam projekt w głowie od wielu lat i jest około w 70 - 80% zakończony, jednak obawiam się go puścić w świat, bo boję się, że wyjdzie jedna wielka klapa.
I tutaj podobnie. Raczej nie muszę znać uniwersum, ale muszę bloga poczuć, więc ciężko mi oceniać przed jego ewentualnym powstaniem. Niemniej jednak chętnie zobaczyłabym coś więcej, niż mamy teraz, a jak ktoś jeszcze rozciągnie dobę do 48 godzin zamiast 24, to już w ogóle będę szczęśliwa ^^
Shade of war miało już kilka reaktywacji, nie wychodziło. Po co zawracać głowę administracji i obligować do ponownego otwarcia, skoro jest zbyt duże prawdopodobieństwo, że autorom znów znudzi się po pierwszej liście obecności? Blogi już nie powstają, bo każdy widzi co się dzieje, szkoda wysiłku twórców.
Blog o tematyce sci-fi, można podciągnąć to pod postapo. Względnie daleka przyszłość, ale na tyle bliska, by powiązać ją z obecnymi czasami, sytuacją gospodarczą i polityczną (skutki pandemii, jak i sama pandemia, dają spore pole do popisu). Obecny świat (tj. teren, coś na wzór nowego "kontynentu", w którym odgrywałaby się akcja) dzieliłby się na cztery główne "państwa" i niezależne wioski/tereny. Czy byłby ktoś chętny pisać na takim blogu? Odpowiadałaby taka rzeczywistość i fabuła? P.S. Opis bardzo okrojony, sama fabuła byłaby bardzo rozbudowana; jest to zresztą pomysł z mojej dawnej powieści, którą ledwo zaczęłam i nigdy nie skończyłam, choć bardziej inspirowane pomysłem niż w pełni zabrane. Nie chcę jednak za bardzo się angażować, jeśli nie znajdę chociaż garstki osób, które chciałyby tworzyć ze mną ten blog. Mam nadzieję, że zrozumiecie. :)
Może coś związanego z Avatarem? Sądzę, że taki blog mógłby dać duże pole manewru autorom. Powiązanie Ziemi z dalekiej przyszłości i Pandory, świata zupełnie innego z innymi gatunkami, możliwościami... ?
Avatar ♥ Osobiście bardzo lubię ten film i nawet dziwiłam się, że kiedy był on na fali, nie otworzył się żaden grupowiec na jego podstawie. Albo coś mnie ominęło ^^
Na grafice co prawda się nie znam, ale sama w trakcie pandemii z nudów obejrzałam ten film i ku mojemu zdziwieniu spodobał mi się na tyle, że chętnie bym dołączyła do bloga o podobnej fabule.
Jeśli chodzi o szablon, to mogłabym się tego podjąć, z podkreśleniem, że moja znajomość kodów pozwoli mi na sklejenie czegoś raczej tradycyjnego i minimalistycznego.
Nie szkodzi, takie szablony też są bardzo ładne i przejrzyste. Wyżej podałam maila, więc jeśli dalej twoja propozycja jest aktualna to proszę odezwij się do mnie :)
A czy ktoś miałby ochotę popisać na blogu w realiach Naruto/shinobi/ninja? Ewentualnie Bleacha, lub ogólnie w realiach jakiegoś anime, lub coś w stylu jakiejś wioski, akademii, gdzie właśnie odbywał się blog ocierający się o mange lub anime?
Osobiście na początek dałabym dwie na autora. A z czasem można byłoby limit podnieść, gdy blog się przyjmie, a autor chcący stworzyć trzecia postav będzie aktywny i nie będzie robić sztucznego tłumu czy tylko pod jeden wątek.
1. Miasteczko Twin Peaks (jeśli ktoś nie kojarzy - małe miasteczko w Ameryce, tajemnicze morderstwo i dziwaczne wydarzenia) 2. Sci-fi - praktycznie każde, ale najlepiej hard sci-fi lub coś w klimacie space opery (typu Star Trek - statek na misji badawczej poszukiwania nowych cywilizacji) 3. Horror, np. coś lovecraftowskiego - lata 20te, tajemnicza atmosfera z pogranicza horroru lub szaleństwa, by nie było do końca wiadomo czy naprawdę coś się dzieje czy tylko w wyobraźni... Albo wręcz przeciwnie - coś slasherowego w stylu Domu w głębi lasu lub Piły, ewentualne odejście z autorów równałoby się śmierci postaci... Albo coś w stylu Mastertona - miasteczko z indiańską klątwą czy coś w tym stylu. 4. Indywidualnie - bardzo brakuje mi takiego bloga na wątki indywidualne. Co prawda mam obecnie blog na wątki indywidualne z grupką moich blogowych znajomych, ale fajnie by było, gdyby można było poznawać nowych autorów do wątków i poszerzyć nieco horyzonty.
Jestem też chętny do poprowadzenia lub pomocy w poprowadzeniu blogów tego typu.
Szczerze mówiąc pierwszy raz o czymś takim słyszę, wiec pewnie skierowany byłby do ograniczonej liczby odbiorców. Próbować można, ale pewnie żyłby taki blog krótko.
Pomijając wspominane wcześniej Indywidualnie, które też chętnie znowu bym zobaczyła; zastanawiam się, czy kogoś interesowałby blog z uniwersum Fantastycznych Zwierząt, osadzony w latach 30tych i 40tych XX wieku, podczas walki z Grindelwaldem/przyłączaniu się do niego? Blog nie ograniczałby się do jednego/dwóch miejsc, jak mimowolnie Hogwart2021 i zapewne nieco bardziej przypominałby pod tym względem SoW. Taki luźny pomysł, ale grupowca osadzonego w tamtych czasach, z tego uniwersum, chyba jeszcze nie było.
Fantastyczne Zwierzęta nigdy nie chwyciły mnie za serce, bardziej skłaniałabym się do dołączenia na blog traktujący o Pierwszej Wojnie Czarodziejów, tak jak to było na SoW.
Blog o podobnej tematyce jak Chipewyan i Banff, ale umiejscowiony na Spitzbergenie. Nie będę jednak ukrywać, że przy okazji będę najprawdopodobniej poszukiwać wsparcia graficznego, ponieważ nigdy nie tworzyłam samodzielnie szablonów.
Uwaga, badam grunt pod bloga, więc pytanie jak najbardziej serio. Co powiedzielibyście na fabułę w stylu Dark, Stranger Things, Haven? Coś na zasadzie miasteczka z ponadnaturalnym tłem?
Chętnie podejmę się współprowadzenia bloga o szkole w mniejszym lub średnim mieście albo ogólnie o średnim/małym mieście (super, jakby się znalazł ktoś, kto ogarnia szablony :x)
Proponowałam to już kilka lat temu, ale wtedy publika była znacznie mniejsza. Dzięki serialowi, może teraz się uda: świat na bazie The Last of Us? Mogłabym stworzyć wszystko sama, gdyby znaleźli się chętni...
Ja bym z ogromną chęcią znów ujrzała marvelowski blog, ale trochę bardziej uporządkowany niż jego poprzednicy, najlepiej stworzony i prowadzony przez kogoś, kto zna oraz rozumie – panujący w komiksach, jak i filmach/serialach – system multiwersów. Przykład: chcąc stworzyć postać kultowego Spider-Mana, wybierasz między jego komiksowymi wersjami (Ziemia-616, czy inni, mniej znani Parkerowie), a tymi filmowymi (np. Spider-Man Toma Hollanda = Ziemia-199999). Mimo to nie chciałabym, by autor, kierując się stricte canonem danej rzeczywistości, był w jakiś sposób ograniczany – pewne zmiany w historiach postaci byłyby jak najbardziej w porządku, dopóki przynajmniej nie są one zbytnio przesadzone. Bawmy się headcanonami i nie wymagajmy znajomości całej, ciągnącej się prawie od stu lat historii Marvela (w końcu, po tylu latach działalności, nasi ulubieni super-bohaterowie wiele razy przechodzili z rąk do rąk najróżniejszych, marvelowskich autorów – myślę więc, że i my możemy jako takowi się poczuć). Cała fabuła bloga mogłaby się toczyć w zupełnie nowej, stworzonej na potrzeby blogowania rzeczywistości, z której pochodziłyby postacie (super-bohaterów, super-złoczyńców, bądź cywili) tworzone przez autorów od podstaw. Aktywnie prowadzona przez administrację fabuła mogłaby zakładać, że z niewiadomego powodu bohaterzy z najróżniejszych zakątków multiwersum lądują na blogowej Ziemi, bez możliwości powrotu do własnej rzeczywistości. Zalewająca kontynenty (a przede wszystkim ukochany przez Marvela Nowy Jork) fala super-bohaterów (ha, a co, super-złoczyńców również) zaczyna w końcu przykuwać uwagę cywili, mediów, wszelakich agencji i rządów, dlatego – nim w multiwersum zapanuje zupełny chaos – nasi bohaterowie muszą się dowiedzieć kto, bądź co, nie pozwala im opuścić blogowej Ziemi, jak i znaleźć drogę powrotną do domu (wiecie, trochę jak Into the Spider-Verse, ale nie do końca). Ot, takie skromne (a może właśnie niezbyt) marzenie. I zanim ktokolwiek zacznie krzyczeć, że sama powinnam wziąć się do roboty, powiem tyle – jeśli znalazłaby się grupka osób, która zechciałaby pomóc z tworzeniem, jak i prowadzeniem bloga, w porządku. W pojedynkę (a nawet w parze) nie mam jednak aktualnie tyle czasu, by zająć się tak potężnym projektem. Dlatego po prostu uznajcie ten obszerny komentarz za zwyczajne podzielenie się pomysłem, słowotok marvelowego świra, nic więcej i będzie dobrze.
Wiele pewnie to nie wniesie, ale sama też chętnie zobaczyłabym taki blog, w szczególności z dopracowaną wspólną linią fabularną i światem przedstawionym. Pominąwszy możliwość tworzenia bohaterów z różnych komiksowych uniwersów, na pewno dałyby solidny a jednocześnie łatwy punkt wejścia (jeśli wziąć pod uwagę wszystkie komiksowe zawirowania) i niezłą podstawę do wątkowania (nie odbierając przy tym możliwości tworzenia historii np. sprzed przybycia do tej nowej autorskiej Ziemi). Także gdybyś kiedyś podjęła się rozwinięcia tego pomysłu na bloga, mogę nawet spróbować, najlepiej jak umiem, pomóc przy tworzeniu.
Nevelantis to świat zdominowany przez wszechpotężną magię, która objawia się w różnorodny sposób zarówno żywym jak i umarłym. Nie można wszakże obwiniać samego narzędzia jako potencjalnego "sprawcy" nieszczęść czy cudów, aczkolwiek użytkownicy zdecydowanie definiują jej działanie wedle własnego uznania. Nie ma w końcu nic bardziej uzależniającego od możliwości wykraczających poza przyjęte normy rzeczywistości... Nie ma też chyba niczego bardziej pożądanego jak klucz do wszystkich drzwi, jakie dla zwykłych śmiertelników są po prostu zamknięte. Mimo istnienia czegoś takiego jak właśnie ta słynna magia oraz niebywałego postępu technicznego, wciąż nie udało się podołać największemu z wyzwań postawionych przed ludzkością... Nadal walczy się o ten fragment świata, jaki możemy nazwać swoim własnym.
Istnieją bowiem zagrożenia, przed którymi mogą nas ochronić tylko jeźdźcy smoków. Wszystkie granice południa pragną sforsować istoty, o których nie można mówić nigdzie indziej. Zaprzysiężone, kilkusetletnie zakony raz współpracują, raz znacznie bardziej rywalizują, jakby walka o przetrwanie naszej rasy stała się nową areną do politycznych zagrywek.
Zakon Tempris od samego początku szczycił się jeźdźcami o niezwykłej porywczości, jakby ich dusze zostały sprzedane demonom i nie mieli już absolutnie nic do stracenia. Nie cofają się oni przed żadnymi wyzwaniami, a ich surowe prawo uznaje dezerterów z danego pola bitwy za zdrajców w chwili, gdy ci zawrócą gdziekolwiek swoich smoczych towarzyszy. Wielki Mistrz Tempris zostaje wybierany tylko drogą walki na śmierć i życie, a odbywa się to podczas Rytuału Chwały co pięć lat. Bracia i Siostry nie biorą sobie partnerów ani nie płodzą dzieci, za to całkowicie poświęcają się temu, by dalej przodować w brutalności oraz odwadze, walcząc ramię w ramię i skrzydło w skrzydło.
Zakon Anae zrzesza jeźdźców, jacy klękają przed bogami i to im powierzają całkowicie swój los. Pomimo największego bogactwa ze wszystkich zakonów, jego członkowie nie mogą jak sami Tempris - cieszyć się możliwością tworzenia rodzin... Gdy jednak wytyka im się powiązania ze wpływowymi rodami bądź mafiami, zakonnicy cierpliwie przypominają o tym, komu pierwszemu udało się wznieść nie tylko mury, ale też pierwsze magiczne bariery. W pierwszym dniu o najczarniejszej godzinie to ci jeźdźcy powstali, tracąc najwięcej swoich, abyśmy mogli przetrwać. Tym bohaterstwem uwielbiają sobie wycierać dłonie oraz usta ze wszystkich niegodziwości, jakich się dopuszczają. Sposób wybrania Wielkiego Mistrza jest ściśle tajny, ale poza nadmiernie wielkim patosem oraz namaszczeniem, mówi się, że popierają dziedzictwo krwi z najznamienitszych rodów.
Zakon Basselt wydaje się najbardziej przyziemny, ale oni wszyscy są uczeni wspaniałej gry aktorskiej. Starają zrzeszać sieroty oraz ludzi pozbawionych wszelkiej przeszłości niby z czystego altruizmu, ale prawda jest oczywiście znacznie bardziej okrutna. Zależy im na szarościach, ponieważ takim najłatwiej wtapia się w tło. Ich smoki często różnią się budową od pozostałych zakonów; są znacznie lżejsze, dłuższe, a przez to szybsze. Doskonali zwiadowcy. Doskonali szpiedzy. Nikt o tym nie powie nigdzie na głos, ale wydaje się to dość oczywiste, że to właśnie oni stoją za wyciekami informacji. Ich powiązania są na tyle skomplikowane, iż nikt z nich nie mógłby donieść na kogokolwiek innego, bo sam by wpadł. Wielki Mistrz jest wybierany też co pięć lat za pomocą turnieju opartego na grach logicznych, szeroko pojętych zagadkach. Dołączenie tam z własnej woli jest jak wpadnięcie w uwikłaną sieć intryg, z której już nigdy nie da się wyjść.
Zakon Galva jest najmniejszy, powstał też najpóźniej. Dołączenie do niego jest niezwykle trudne, aczkolwiek możliwe za pomocą wielu tragicznie skomplikowanych testów zarówno sprawnościowych, jak i umysłowych. Bracia oraz Siostry są najbardziej wszechstronni spośród wszystkich jeźdźców, mogą także jako jedyni tworzyć rodziny oraz przekazywać sobie nawzajem więzi z gadami... Niestety złożenie przysięgi równa się skosztowaniu kęsa zatrutego jabłka; na wszystkich jeźdźców spada magiczna klątwa, która nie ma granic w swojej kreatywności. Każdy jeździec wraz z tym wielkim dniem zaczyna chorować ze swoim smokiem na niezwykłą przypadłość, z której nie mogą się wyleczyć, dopóki klątwa nie zostanie ostatecznie złamana. Wielu do tej pory straciło życie nie tylko chroniąc ludzkość, ale przede wszystkim chcąc oswobodzić swoich z okowów tej niesprawiedliwości.
Gdy fortuna toczy się kołem dalej, całym Nevelantis wstrząsają kolejne tragedie. Nadchodzi pełnia księżyca.
Trudno o zainteresowanie skoro tak mętnie napisane... W sensie, ze co? trzeba było zainteresowanie zgłaszać na maila czy jak? Bo chyba nie rozumiemy teraz o co biega w zaistniałej sytuacji??
Przecież zainteresowanie miały zgłaszać osoby, które chciały jakieś limitowane role (w zasadzie nawet nie wiadomo jakie). Nic dziwnego, że mało osób się zgłosiło. Dziwne podejście.
Trudno takie role zgłaszać jak nie wiadomo o co konkretnie w nich chodzi jak się ich nie widzi. No cóż, myślenie czasem i główka bola jak idą w parze i kropka. Ja tu widzę zakamuflowanego focha na brak reakcji ludzi "z zewnątrz" (ludzie jak mogliście im to zrobić? no jak ja się Was pytam xD) *westchnięcie* A potem zdziwko, że nikt nie jest zainteresowany już na wstępie.
Cześć! Jako że jestem in my Naruto era to może - nie zgadniecie! - blog w klimacie Naruto właśnie? Przy okazji przekopałam się przez Archiwum Spisownika i odkryłam, że kiedyś istniał blog na tej podstawie: https://konoha--gakure.blogspot.com (choć w tamtym czasie się nie przyjął), więc może jakaś mała reaktywacja? Założycielko tego bloga, zaglądasz może jeszcze tutaj? Chcąc, nie chcąc, pewnie będę szukać czegoś indywidualnie w tym klimacie, ale kocham blogi grupowe i super byłoby móc popisać w większym gronie 💛💜 Gdyby ktoś, coś, od razu zostawiam kontakt do siebie: panienkazokienka92@gmail.com
Znowu? Aż sprawdziłam i od 2021 pojawiają się pytania czy wróci Chipewyan. W międzyczasie otworzyły się dwa o tej tematyce i zostały porzucone przez administrację w przeciągu niecałego miesiąca, a nie olane przez autorów (Zermett i Banff). Chęci jak widać na małe miasteczko są, a jeśli ktoś ma czas oraz możliwość to niech tworzy. ☺️ Warto zawsze spróbować. Szczególnie jeśli autorzy wykazują zainteresowanie, a niezmiennie od trzech lat temu temat regularnie wraca;)
Są trzy takie same blogi, których akcja dzieje się w dużych miastach, ale gdy się otwierały kolejne to nikt jakoś nie pytał, dlaczego znowu. XD Małe miasteczko to będzie miła odmiana. :) Wiadomo, kiedy możemy się spodziewać bloga?
Zauważyłam tendencje do pojawiania się małomiasteczkowych blogów w okresie wrześniowym stad "znowu" xD Co do "dużych" miast to i tak lecą na jedno kopyto i to z tą sama obsadą, wiec i tu będzie tak samo. A potem się dziwicie, iż ludzie nie przychodzą lub na karcie się kończy. Powodzenia - oby pożył dłużej niż miesiąc i administracji się chciało na nim pojawiać przed nawałem zajęć lekcyjnych.
Ale skąd z góry takie negatywne nastawienie? Przecież nikt nikomu nie płaci za pisanie na blogach, to tylko hobby. Co ci się stanie, jeśli ktoś otworzy takiego bloga? Przecież nie musisz na siłę na nim pisać. Wyczuwam jakieś dziwne poczucie wyższości i chęci kontroli, a przecież to tylko wirtualny świat bez żadnego wpływu na kogokolwiek życie. Jeśli administracja porzuci bloga, to porzuci, przecież świat się na tym nie skończy. XD
Dziwny jest ten komentarz. Aktualnie mamy tylko trzy aktywne blogi i wszystkie trzy to duże miasta. Małe miasto to jedynie koleiny blog, ale taki, który daje możliwości stworzenia historii w chociaż odrobinę innych okolicznościach. Tylko się cieszyć, że w ogóle komuś się chce. Jeżeli już założycielowi się chce pracować nad blogiem, to głupotą jest zakładać, że będzie chciał odpuścić bez powodu coś, w co wkłada chociaż minimalny wysiłek. W takim momencie, w.jakim jest blogosfera, każda próba jej ożywienia jest godna podziwu. Tym bardziej nie rozumiem tego pesymistycznego zrzędzenia. Nikt nikomu nie każe dołączać. XD
A skąd brać nową obsadę? Chyba logiczne, że na blogach będą pojawiać się osoby, które piszą aktualnie. Czy lepszym powiewem świeżości będzie stworzyć sobie milion nowych kontm i udawaanie kogoś innego, chociaż każdy doskonale wie kto kryje się za nowym nickiem;)) Nie ma blogów znajdzie się maruda, której to przeszkadza. Pojawi się coś nowego, ta sama maruda przyjdzie ponarzekać. Jak żyć?
A jak Tobie coś nie pasuje, to po co w ogóle zaczynasz temat? Tobie wolno ponarzekać, ale jak ktoś Ci to wytknie to "mam prawo wyrazić swoją opinię, ale wy nie".
Przykre... Ciężko mi powiedzieć, w czym był problem, bo nie było mnie wtedy w blogosferze. Może jednak coś prostszego w tej tematyce, ale w podobnym klimacie, by nie ograniczać wieku postaci?
tam też wiek nie był ograniczony, był open world. możesz sobie sprawdzić z ciekawości, blog wciąż figuruje na liście po lewej stronie tutaj. ludziom po prostu nie dogodzi. tylko pracy kogoś szkoda.
Czy ktoś byłby może zainteresowany Cyberpunkiem? :)
OdpowiedzUsuńTaaak!
UsuńByłoby super zobaczyć grupowca o takiej tematyce :)
UsuńSuper, super i jeszcze raz super!
UsuńTo podpytam, jakimi konkretnie czasami bylibyście zainteresowani? Cyberpunk 2020? Red (2075)? Czy dla ułatwienia czasy z gry, czyli 2077?
UsuńJa jestem za 2077 jak w grze, bo przyznam, że książek związanych z Cyberpunkiem nie czytałam, więc bardzo trudno byłoby mi się odnaleźć.
UsuńMyślę, że ze względu na to, że obecnie o grze dużo się mówi, to pewnie najwięcej osób mogłoby być zainteresowanych realiami, które w niej występują ;)
UsuńCo z historią, która rozgrywa się w grze oraz postaciami tam występującymi?
UsuńMożna zrobić ankietę i spytać za jakim rozwiązaniem by byli chętni na blogowanie, jeśli jest kilka rozwiązań. Ja myślę, że dobrą opcją byłaby możliwość przejęcia postaci kanonicznych takich jak Viktor, Misty czy River, a wątku V uznanie za zakończonego lub jego pominięcie.
UsuńShadowhanters? Widziałam, że kiedyś był i miał spore zainteresowanie
OdpowiedzUsuńJa na pewno z chęcią bym coś takiego znowu zobaczyła.
UsuńJa również!!!
Usuńa ja to bym z chęcią popisała na bezludnej wyspie
OdpowiedzUsuńNa bezludnej wyspie raczej nie powinno być ludzi.
Usuńeh .. miałam na myśli jakąś katastrofę lotnicza czy coś w tym guście/ bezludna.. to chyba zbyt oczywiste, że ludzi na niej nie ma.
UsuńMi ostatnio po głowie chodzi alternatywna historia, a dokładniej zrobienie carskiej Rosji w obecnych czasach, czyli co by było gdyby rewolucja październikowa się nie powiodła.
OdpowiedzUsuńTemat, który powraca wśród pomysłów jak bumerang, ale co mi tam...
OdpowiedzUsuńWiedźmin? Znajdą się jakieś zainteresowane osoby? :)
Jestem za! Albo Wikingowie. Brakuje mi bloga z klimatami dawnych wierzeń, motywem walki itd.
UsuńPozwolę sobie jeszcze lekko dopytać, jeśli chodzi o Wiedźmina, to preferowany czas akcji to wydarzenia książkowe, growe czy coś odrębnego? Z postaciami kanonicznymi, bez kanonu?
UsuńZainteresowani się znajdą, problem z wytrwałością autorów.
UsuńCo do kanonów fajnie by było, jakby można było je przejąć, chociaż sama nigdy bym się za to nie zabrała, to chyba fajnie byłoby komuś udostępnić taką możliwość :)
Co do czasu akcji, to ja jestem za czymkolwiek, sypnę mieszkiem orenów, koron, dukatów czy czymkowiek będziecie chcieli za jakiegokolwiek bloga o tej tematyce.
widziałabym wikingów
UsuńCoś z Naruto?
OdpowiedzUsuńPotter w czasach I wojny z Voldemortem?
OdpowiedzUsuńMieliście możliwość dołączenia na świetnego bloga w czasach pierwszej wojny z Voldemortem. Dopracowany szablon i zakładki, aktywna administracja, której się chciało angażować w bloga bardziej niż tylko wysyłać zaproszenia... I jedyne czego zabrakło to wytrwałych autorów. Więc powtarzające się teraz jęczenie o bloga w tych realiach jest wyjątkowo irytujące.
UsuńNie widzę jojczenia w tym komentarzu.
UsuńPoza tym nie przesadzajmy, tamten blog nie funkcjonuje już dwa lata. Dużo się zmieniło od tego czasu.
Ja bym chetnie dołączyła na przykład :)
UsuńJa też :)
UsuńMoże blog z wątkiem kryminalnym? W kierunku dreszcowca, czyli jakieś realia z makabrycznym morderstwem i fabuła kreowana pod to? Albo blog w stylu seriali takich jak Brooklyn 99? :)
OdpowiedzUsuńjestem jak najbardziej za :)
UsuńW sumie to trochę brakuje mi na wiązań do kryminalnego światka.
UsuńJa natomiast chętnie zobaczyłabym jakieś lekkie fantasy / sci-fi. Elastyczny świat, duża dowolność dla autorów w tworzeniu postaci, tak żeby każdy znalazł coś dla siebie bądź mógł zrealizować autorski pomysł. Generalnie pomieszanie z poplątaniem ;) Coś w stylu dawnego Halloween Town.
OdpowiedzUsuńPytanie, czy inni mają podobne ciągoty i tęsknoty? ;)
Cyberpunk pozwala na takie rzeczy. Świat może wydawać się posunięty technologicznie, ale tak naprawdę można stworzyć postać, która z całej tej technologii nie korzysta. Otoczenie może być tylko nico inne, niż typowe amerykańskie miasto.
UsuńJeśli blog powstanie, to na pewno się mu przyjrzę i zobaczę czy to moje klimaty :)
UsuńJa zdecydowanie mam. Pisałabym się.
UsuńW sumie znów ja przychodzę :D
OdpowiedzUsuń1) Bleach? <3
2) Uniwersum filmów i serialu Nieśmiertelnego. Ktoś coś byłby chętny? Bo w sumie mam projekt w głowie od wielu lat i jest około w 70 - 80% zakończony, jednak obawiam się go puścić w świat, bo boję się, że wyjdzie jedna wielka klapa.
I tutaj podobnie. Raczej nie muszę znać uniwersum, ale muszę bloga poczuć, więc ciężko mi oceniać przed jego ewentualnym powstaniem. Niemniej jednak chętnie zobaczyłabym coś więcej, niż mamy teraz, a jak ktoś jeszcze rozciągnie dobę do 48 godzin zamiast 24, to już w ogóle będę szczęśliwa ^^
UsuńMoże jakiś uniwersytet? Wiem, że były, ale w tej chwili nie ma.
OdpowiedzUsuńA ja chętnie bym się zaczepiła w jakimś miasteczku w Teksasie, gdzie rządy sprawuje gang motocyklowy ;>
OdpowiedzUsuńZakon Feniksa i Śmierciożercy <3
OdpowiedzUsuńtak tak tak <3
UsuńMoże warto zapytać, czy jest realna szansa na powrót Shade of War? Blog był dobrze przygotowany
UsuńNie ma żadnej szansy - wiem od osoby, która kontaktowała się z administracją.
UsuńShade of war miało już kilka reaktywacji, nie wychodziło. Po co zawracać głowę administracji i obligować do ponownego otwarcia, skoro jest zbyt duże prawdopodobieństwo, że autorom znów znudzi się po pierwszej liście obecności? Blogi już nie powstają, bo każdy widzi co się dzieje, szkoda wysiłku twórców.
UsuńA mi się zawsze marzył blog w klimatach dzikiego zachodu!
OdpowiedzUsuńPrzeszło mi to wczoraj przez myśl!
UsuńO! Tak, tak!
UsuńMiasto lub wioska w Polsce?
OdpowiedzUsuńParę lat temu na takim czymś pisałam (jeśli mnie pamięć nie zawodzi, to było to Trójmiasto) i było całkiem nieźle, więc czemu nie
UsuńBlog o tematyce sci-fi, można podciągnąć to pod postapo. Względnie daleka przyszłość, ale na tyle bliska, by powiązać ją z obecnymi czasami, sytuacją gospodarczą i polityczną (skutki pandemii, jak i sama pandemia, dają spore pole do popisu). Obecny świat (tj. teren, coś na wzór nowego "kontynentu", w którym odgrywałaby się akcja) dzieliłby się na cztery główne "państwa" i niezależne wioski/tereny. Czy byłby ktoś chętny pisać na takim blogu? Odpowiadałaby taka rzeczywistość i fabuła?
OdpowiedzUsuńP.S. Opis bardzo okrojony, sama fabuła byłaby bardzo rozbudowana; jest to zresztą pomysł z mojej dawnej powieści, którą ledwo zaczęłam i nigdy nie skończyłam, choć bardziej inspirowane pomysłem niż w pełni zabrane. Nie chcę jednak za bardzo się angażować, jeśli nie znajdę chociaż garstki osób, które chciałyby tworzyć ze mną ten blog. Mam nadzieję, że zrozumiecie. :)
Brzmi bardzo ciekawie!
UsuńChętnie zobaczyłabym podobny blog, choć nie będę kłamać, że mam mnóstwo czasu na pisanie i dołączyłabym na 100% ;)
UsuńMoże coś związanego z Avatarem? Sądzę, że taki blog mógłby dać duże pole manewru autorom. Powiązanie Ziemi z dalekiej przyszłości i Pandory, świata zupełnie innego z innymi gatunkami, możliwościami... ?
OdpowiedzUsuńAvatar ♥ Osobiście bardzo lubię ten film i nawet dziwiłam się, że kiedy był on na fali, nie otworzył się żaden grupowiec na jego podstawie. Albo coś mnie ominęło ^^
UsuńA znasz może kogoś kto by wykonał szablon w takim klimacie? Bo szukałam już jakiegoś gotowca, ale niestety nie znalazłam nigdzie :/
UsuńMogę zasięgnąć języka ^^
UsuńSuper, będę wdzięczna i zostawiam maila do siebie ;)
Usuńburstynowa@gmail.com
Na grafice co prawda się nie znam, ale sama w trakcie pandemii z nudów obejrzałam ten film i ku mojemu zdziwieniu spodobał mi się na tyle, że chętnie bym dołączyła do bloga o podobnej fabule.
UsuńBurstynowa, daję tylko szybko znać, że niestety nie udało mi się niczego załatwić ;c Może spróbuj zapytać na sb lub pod głównym postem?
UsuńJeśli chodzi o szablon, to mogłabym się tego podjąć, z podkreśleniem, że moja znajomość kodów pozwoli mi na sklejenie czegoś raczej tradycyjnego i minimalistycznego.
UsuńNie szkodzi, takie szablony też są bardzo ładne i przejrzyste. Wyżej podałam maila, więc jeśli dalej twoja propozycja jest aktualna to proszę odezwij się do mnie :)
UsuńA może coś w klimacie science fiction, podróży kosmicznych, kosmosu, space opery?
OdpowiedzUsuńOch ja chętnie ♥ Choćbym miała się rozdwoić.
UsuńCzy jest w planach może jakieś liceum, uniwersytet lub coś w tym stylu?
OdpowiedzUsuńA czy ktoś miałby ochotę popisać na blogu w realiach Naruto/shinobi/ninja? Ewentualnie Bleacha, lub ogólnie w realiach jakiegoś anime, lub coś w stylu jakiejś wioski, akademii, gdzie właśnie odbywał się blog ocierający się o mange lub anime?
OdpowiedzUsuńja chętna na Bleacha
UsuńPodbijam i bleacha i Naruto, lub może coś w realiach Yakuzy
UsuńNaruto chętnie <3
UsuńA coś na Dzikim Zachodzie? Kowboje, rancherzy, łowcy głów, gorączka złota i rdzenni Amerykanie.
OdpowiedzUsuńCzemu nie ? Ale pytanie czy przejdzie, bo chyba coś takiego widziałam w formie PBP...
UsuńSą takie klimaty już na PBP, więc to byłoby raczej wtórne + na PBC kowbojski blog już był i za długo nie pożył, więc raczej nie było na to popytu.
UsuńFajnie jakby pojawił się blog ze światem DC, czy Marvela. Coś chyba było, ale nie jestem pewna :D
OdpowiedzUsuńbyło i długo nie pożyło niestety .. ;/
UsuńCzy znaleźliby się chętni do pisania w małej mieścinie gdyby coś takiego powstało?
OdpowiedzUsuńJestem za, ale podejrzewam, że dużo zależy od jej umiejscowienia.
UsuńJa czekam na to z utęsknieniem!
UsuńOd miesięcy czekam na takiego bloga:( jest realna szansa, że coś takiego się otworzy lub te małe miasteczko się znów otworzy?:(
UsuńPoproszę jeszcze o parę dni i blog powstanie :D
UsuńOch!
UsuńMiód na me serce! ��❤
Usuńczekam z utęsknieniem
UsuńNo i jak? Będzie coś czy tylko trollowanie?:)
UsuńMałe miasto z ograniczeniem ilości posiadanych postaci i gotowym wzorem karty. :)
OdpowiedzUsuńPodbijam :)
Usuńwzór karty jest mi obojętny, ale ograniczenie warto wprowadzić.
Ograniczenie do ilu?
OdpowiedzUsuńOsobiście na początek dałabym dwie na autora. A z czasem można byłoby limit podnieść, gdy blog się przyjmie, a autor chcący stworzyć trzecia postav będzie aktywny i nie będzie robić sztucznego tłumu czy tylko pod jeden wątek.
OdpowiedzUsuńCoś w stylu Indywidualnie?
OdpowiedzUsuńJa bym chętnie zobaczył coś w stylu:
OdpowiedzUsuń1. Miasteczko Twin Peaks (jeśli ktoś nie kojarzy - małe miasteczko w Ameryce, tajemnicze morderstwo i dziwaczne wydarzenia)
2. Sci-fi - praktycznie każde, ale najlepiej hard sci-fi lub coś w klimacie space opery (typu Star Trek - statek na misji badawczej poszukiwania nowych cywilizacji)
3. Horror, np. coś lovecraftowskiego - lata 20te, tajemnicza atmosfera z pogranicza horroru lub szaleństwa, by nie było do końca wiadomo czy naprawdę coś się dzieje czy tylko w wyobraźni... Albo wręcz przeciwnie - coś slasherowego w stylu Domu w głębi lasu lub Piły, ewentualne odejście z autorów równałoby się śmierci postaci... Albo coś w stylu Mastertona - miasteczko z indiańską klątwą czy coś w tym stylu.
4. Indywidualnie - bardzo brakuje mi takiego bloga na wątki indywidualne. Co prawda mam obecnie blog na wątki indywidualne z grupką moich blogowych znajomych, ale fajnie by było, gdyby można było poznawać nowych autorów do wątków i poszerzyć nieco horyzonty.
Jestem też chętny do poprowadzenia lub pomocy w poprowadzeniu blogów tego typu.
Przyznam, że wszystkie pomysły brzmią dokładnie tak jak blogi, na których z chęcią bym pisała i bardzo mi takowych brakuje :)
UsuńNie wiem, czy taki blog miałby popyt, ale mnie marzy się coś w stylu Arcane :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc pierwszy raz o czymś takim słyszę, wiec pewnie skierowany byłby do ograniczonej liczby odbiorców. Próbować można, ale pewnie żyłby taki blog krótko.
UsuńPomijając wspominane wcześniej Indywidualnie, które też chętnie znowu bym zobaczyła; zastanawiam się, czy kogoś interesowałby blog z uniwersum Fantastycznych Zwierząt, osadzony w latach 30tych i 40tych XX wieku, podczas walki z Grindelwaldem/przyłączaniu się do niego? Blog nie ograniczałby się do jednego/dwóch miejsc, jak mimowolnie Hogwart2021 i zapewne nieco bardziej przypominałby pod tym względem SoW. Taki luźny pomysł, ale grupowca osadzonego w tamtych czasach, z tego uniwersum, chyba jeszcze nie było.
OdpowiedzUsuńFantastyczne Zwierzęta nigdy nie chwyciły mnie za serce, bardziej skłaniałabym się do dołączenia na blog traktujący o Pierwszej Wojnie Czarodziejów, tak jak to było na SoW.
UsuńBlog o podobnej tematyce jak Chipewyan i Banff, ale umiejscowiony na Spitzbergenie. Nie będę jednak ukrywać, że przy okazji będę najprawdopodobniej poszukiwać wsparcia graficznego, ponieważ nigdy nie tworzyłam samodzielnie szablonów.
OdpowiedzUsuńEDIT: Udało mi się pobrać odpowiedni szablon, toteż wsparcie graficzne nie będzie mi już raczej potrzebne.
UsuńMnie się marzy coś z wilkołakami, najlepiej w stylu The Quarry :)
OdpowiedzUsuńHarry Potter w czasach pierwszej wojny czarodziejów?
OdpowiedzUsuńSuper by było, ale temat wałkowany już wiele razy i raczej nie zanosi się na powrót.
UsuńUwaga, badam grunt pod bloga, więc pytanie jak najbardziej serio.
OdpowiedzUsuńCo powiedzielibyście na fabułę w stylu Dark, Stranger Things, Haven? Coś na zasadzie miasteczka z ponadnaturalnym tłem?
Yes, please. Biorę w ciemno *_*
Usuńbrakuje mi bloga w stylu Indywidualne :(
OdpowiedzUsuńChętnie podejmę się współprowadzenia bloga o szkole w mniejszym lub średnim mieście albo ogólnie o średnim/małym mieście (super, jakby się znalazł ktoś, kto ogarnia szablony :x)
OdpowiedzUsuńMoże blog w klimatach azjatyckich? Jakieś miasto/szkoła usytuowana w Korei/Japonii?
OdpowiedzUsuńKtoś by się zapatrywał?
Prawdę powiedziawszy od dłuższego czasu chodzi mi po głowie postać, która z racji profesji mogłaby się jedynie rozwinąć na terenie Japonii.
UsuńProponowałam to już kilka lat temu, ale wtedy publika była znacznie mniejsza. Dzięki serialowi, może teraz się uda: świat na bazie The Last of Us?
OdpowiedzUsuńMogłabym stworzyć wszystko sama, gdyby znaleźli się chętni...
Ja chętnie bym dołączyła :)
UsuńJa chętnie wróciłabym do pisania na blogach, gdyby można było uciekać przed klikaczami!
UsuńTo się podziała :) Dajcie mi maksymalnie z 2 tygodnie.
UsuńJa bym z ogromną chęcią znów ujrzała marvelowski blog, ale trochę bardziej uporządkowany niż jego poprzednicy, najlepiej stworzony i prowadzony przez kogoś, kto zna oraz rozumie – panujący w komiksach, jak i filmach/serialach – system multiwersów. Przykład: chcąc stworzyć postać kultowego Spider-Mana, wybierasz między jego komiksowymi wersjami (Ziemia-616, czy inni, mniej znani Parkerowie), a tymi filmowymi (np. Spider-Man Toma Hollanda = Ziemia-199999).
OdpowiedzUsuńMimo to nie chciałabym, by autor, kierując się stricte canonem danej rzeczywistości, był w jakiś sposób ograniczany – pewne zmiany w historiach postaci byłyby jak najbardziej w porządku, dopóki przynajmniej nie są one zbytnio przesadzone. Bawmy się headcanonami i nie wymagajmy znajomości całej, ciągnącej się prawie od stu lat historii Marvela (w końcu, po tylu latach działalności, nasi ulubieni super-bohaterowie wiele razy przechodzili z rąk do rąk najróżniejszych, marvelowskich autorów – myślę więc, że i my możemy jako takowi się poczuć).
Cała fabuła bloga mogłaby się toczyć w zupełnie nowej, stworzonej na potrzeby blogowania rzeczywistości, z której pochodziłyby postacie (super-bohaterów, super-złoczyńców, bądź cywili) tworzone przez autorów od podstaw. Aktywnie prowadzona przez administrację fabuła mogłaby zakładać, że z niewiadomego powodu bohaterzy z najróżniejszych zakątków multiwersum lądują na blogowej Ziemi, bez możliwości powrotu do własnej rzeczywistości. Zalewająca kontynenty (a przede wszystkim ukochany przez Marvela Nowy Jork) fala super-bohaterów (ha, a co, super-złoczyńców również) zaczyna w końcu przykuwać uwagę cywili, mediów, wszelakich agencji i rządów, dlatego – nim w multiwersum zapanuje zupełny chaos – nasi bohaterowie muszą się dowiedzieć kto, bądź co, nie pozwala im opuścić blogowej Ziemi, jak i znaleźć drogę powrotną do domu (wiecie, trochę jak Into the Spider-Verse, ale nie do końca).
Ot, takie skromne (a może właśnie niezbyt) marzenie. I zanim ktokolwiek zacznie krzyczeć, że sama powinnam wziąć się do roboty, powiem tyle – jeśli znalazłaby się grupka osób, która zechciałaby pomóc z tworzeniem, jak i prowadzeniem bloga, w porządku. W pojedynkę (a nawet w parze) nie mam jednak aktualnie tyle czasu, by zająć się tak potężnym projektem. Dlatego po prostu uznajcie ten obszerny komentarz za zwyczajne podzielenie się pomysłem, słowotok marvelowego świra, nic więcej i będzie dobrze.
Wiele pewnie to nie wniesie, ale sama też chętnie zobaczyłabym taki blog, w szczególności z dopracowaną wspólną linią fabularną i światem przedstawionym. Pominąwszy możliwość tworzenia bohaterów z różnych komiksowych uniwersów, na pewno dałyby solidny a jednocześnie łatwy punkt wejścia (jeśli wziąć pod uwagę wszystkie komiksowe zawirowania) i niezłą podstawę do wątkowania (nie odbierając przy tym możliwości tworzenia historii np. sprzed przybycia do tej nowej autorskiej Ziemi). Także gdybyś kiedyś podjęła się rozwinięcia tego pomysłu na bloga, mogę nawet spróbować, najlepiej jak umiem, pomóc przy tworzeniu.
Usuńmoże coś osadzonego w epoce fin-de-siècle? Ewentualnie międzywojnie w Wielkiej Brytanii?
OdpowiedzUsuńBlog w klimacie Fourth Wing od Rebeki Yarros? Niestety nie mam czasu na prowadzenie, a chętnie bym coś takiego popisała...
OdpowiedzUsuńNiewielkie miasteczko? Chipewyan raczej się już nie otworzy, a mamy same metropolie...
OdpowiedzUsuńMyślę, że skoro na wspomniany blog od dawna byli chętni, to i tu powinni się znaleźć.
UsuńMożna o czymś pomyśleć jeśli znajdą się chętni żeby dołączyć i pisać na takim blogu
UsuńNevelantis to świat zdominowany przez wszechpotężną magię, która objawia się w różnorodny sposób zarówno żywym jak i umarłym. Nie można wszakże obwiniać samego narzędzia jako potencjalnego "sprawcy" nieszczęść czy cudów, aczkolwiek użytkownicy zdecydowanie definiują jej działanie wedle własnego uznania. Nie ma w końcu nic bardziej uzależniającego od możliwości wykraczających poza przyjęte normy rzeczywistości... Nie ma też chyba niczego bardziej pożądanego jak klucz do wszystkich drzwi, jakie dla zwykłych śmiertelników są po prostu zamknięte. Mimo istnienia czegoś takiego jak właśnie ta słynna magia oraz niebywałego postępu technicznego, wciąż nie udało się podołać największemu z wyzwań postawionych przed ludzkością... Nadal walczy się o ten fragment świata, jaki możemy nazwać swoim własnym.
OdpowiedzUsuńIstnieją bowiem zagrożenia, przed którymi mogą nas ochronić tylko jeźdźcy smoków. Wszystkie granice południa pragną sforsować istoty, o których nie można mówić nigdzie indziej. Zaprzysiężone, kilkusetletnie zakony raz współpracują, raz znacznie bardziej rywalizują, jakby walka o przetrwanie naszej rasy stała się nową areną do politycznych zagrywek.
Zakon Tempris od samego początku szczycił się jeźdźcami o niezwykłej porywczości, jakby ich dusze zostały sprzedane demonom i nie mieli już absolutnie nic do stracenia. Nie cofają się oni przed żadnymi wyzwaniami, a ich surowe prawo uznaje dezerterów z danego pola bitwy za zdrajców w chwili, gdy ci zawrócą gdziekolwiek swoich smoczych towarzyszy. Wielki Mistrz Tempris zostaje wybierany tylko drogą walki na śmierć i życie, a odbywa się to podczas Rytuału Chwały co pięć lat. Bracia i Siostry nie biorą sobie partnerów ani nie płodzą dzieci, za to całkowicie poświęcają się temu, by dalej przodować w brutalności oraz odwadze, walcząc ramię w ramię i skrzydło w skrzydło.
Zakon Anae zrzesza jeźdźców, jacy klękają przed bogami i to im powierzają całkowicie swój los. Pomimo największego bogactwa ze wszystkich zakonów, jego członkowie nie mogą jak sami Tempris - cieszyć się możliwością tworzenia rodzin... Gdy jednak wytyka im się powiązania ze wpływowymi rodami bądź mafiami, zakonnicy cierpliwie przypominają o tym, komu pierwszemu udało się wznieść nie tylko mury, ale też pierwsze magiczne bariery. W pierwszym dniu o najczarniejszej godzinie to ci jeźdźcy powstali, tracąc najwięcej swoich, abyśmy mogli przetrwać. Tym bohaterstwem uwielbiają sobie wycierać dłonie oraz usta ze wszystkich niegodziwości, jakich się dopuszczają. Sposób wybrania Wielkiego Mistrza jest ściśle tajny, ale poza nadmiernie wielkim patosem oraz namaszczeniem, mówi się, że popierają dziedzictwo krwi z najznamienitszych rodów.
Zakon Basselt wydaje się najbardziej przyziemny, ale oni wszyscy są uczeni wspaniałej gry aktorskiej. Starają zrzeszać sieroty oraz ludzi pozbawionych wszelkiej przeszłości niby z czystego altruizmu, ale prawda jest oczywiście znacznie bardziej okrutna. Zależy im na szarościach, ponieważ takim najłatwiej wtapia się w tło. Ich smoki często różnią się budową od pozostałych zakonów; są znacznie lżejsze, dłuższe, a przez to szybsze. Doskonali zwiadowcy. Doskonali szpiedzy. Nikt o tym nie powie nigdzie na głos, ale wydaje się to dość oczywiste, że to właśnie oni stoją za wyciekami informacji. Ich powiązania są na tyle skomplikowane, iż nikt z nich nie mógłby donieść na kogokolwiek innego, bo sam by wpadł. Wielki Mistrz jest wybierany też co pięć lat za pomocą turnieju opartego na grach logicznych, szeroko pojętych zagadkach. Dołączenie tam z własnej woli jest jak wpadnięcie w uwikłaną sieć intryg, z której już nigdy nie da się wyjść.
UsuńZakon Galva jest najmniejszy, powstał też najpóźniej. Dołączenie do niego jest niezwykle trudne, aczkolwiek możliwe za pomocą wielu tragicznie skomplikowanych testów zarówno sprawnościowych, jak i umysłowych. Bracia oraz Siostry są najbardziej wszechstronni spośród wszystkich jeźdźców, mogą także jako jedyni tworzyć rodziny oraz przekazywać sobie nawzajem więzi z gadami... Niestety złożenie przysięgi równa się skosztowaniu kęsa zatrutego jabłka; na wszystkich jeźdźców spada magiczna klątwa, która nie ma granic w swojej kreatywności. Każdy jeździec wraz z tym wielkim dniem zaczyna chorować ze swoim smokiem na niezwykłą przypadłość, z której nie mogą się wyleczyć, dopóki klątwa nie zostanie ostatecznie złamana. Wielu do tej pory straciło życie nie tylko chroniąc ludzkość, ale przede wszystkim chcąc oswobodzić swoich z okowów tej niesprawiedliwości.
Gdy fortuna toczy się kołem dalej, całym Nevelantis wstrząsają kolejne tragedie. Nadchodzi pełnia księżyca.
Potrzebujemy większej liczby chętnych :)
Usuńbrzmi to jak wytresować smoka... ja tam nawet lubię smoki xD
UsuńZapraszamy do zgłoszeń na gmaila: anevelantis@gmail.com
OdpowiedzUsuńZ powodu zbyt małego zainteresowania blog jednak nie powstanie.
UsuńTrudno o zainteresowanie skoro tak mętnie napisane... W sensie, ze co? trzeba było zainteresowanie zgłaszać na maila czy jak? Bo chyba nie rozumiemy teraz o co biega w zaistniałej sytuacji??
UsuńPrzecież zainteresowanie miały zgłaszać osoby, które chciały jakieś limitowane role (w zasadzie nawet nie wiadomo jakie). Nic dziwnego, że mało osób się zgłosiło. Dziwne podejście.
UsuńTrudno takie role zgłaszać jak nie wiadomo o co konkretnie w nich chodzi jak się ich nie widzi. No cóż, myślenie czasem i główka bola jak idą w parze i kropka.
UsuńJa tu widzę zakamuflowanego focha na brak reakcji ludzi "z zewnątrz" (ludzie jak mogliście im to zrobić? no jak ja się Was pytam xD) *westchnięcie* A potem zdziwko, że nikt nie jest zainteresowany już na wstępie.
A może coś takiego jak Bridgertonowie?
OdpowiedzUsuńCześć! Jako że jestem in my Naruto era to może - nie zgadniecie! - blog w klimacie Naruto właśnie? Przy okazji przekopałam się przez Archiwum Spisownika i odkryłam, że kiedyś istniał blog na tej podstawie: https://konoha--gakure.blogspot.com (choć w tamtym czasie się nie przyjął), więc może jakaś mała reaktywacja? Założycielko tego bloga, zaglądasz może jeszcze tutaj?
OdpowiedzUsuńChcąc, nie chcąc, pewnie będę szukać czegoś indywidualnie w tym klimacie, ale kocham blogi grupowe i super byłoby móc popisać w większym gronie 💛💜
Gdyby ktoś, coś, od razu zostawiam kontakt do siebie: panienkazokienka92@gmail.com
Jak się wtedy nie przyjął to raczej się nic w tym kierunku nie zmieni - radziłabym szukać indywidualnie.
UsuńMyślę, że to (nadal) nietrafiony pomysł.
UsuńMiasto z istotami nadprzyrodzonymi, ale bez ograniczeń ilościowych przy rasach?
OdpowiedzUsuńJa zawsze chętnie :)
UsuńChętnie otworzę i poprowadzę bloga o małym miasteczku, postaram się aby był dobrze dopracowany. Czy dalej są chętni autorzy do takiej fabuły?
OdpowiedzUsuńTaaaak! 😍
UsuńChętnie!🎉
UsuńW sumie to chętnie ❤️
UsuńJasne!
Usuńznowu?? xDD
UsuńZnowu? Aż sprawdziłam i od 2021 pojawiają się pytania czy wróci Chipewyan. W międzyczasie otworzyły się dwa o tej tematyce i zostały porzucone przez administrację w przeciągu niecałego miesiąca, a nie olane przez autorów (Zermett i Banff). Chęci jak widać na małe miasteczko są, a jeśli ktoś ma czas oraz możliwość to niech tworzy. ☺️ Warto zawsze spróbować. Szczególnie jeśli autorzy wykazują zainteresowanie, a niezmiennie od trzech lat temu temat regularnie wraca;)
UsuńSą trzy takie same blogi, których akcja dzieje się w dużych miastach, ale gdy się otwierały kolejne to nikt jakoś nie pytał, dlaczego znowu. XD
UsuńMałe miasteczko to będzie miła odmiana. :)
Wiadomo, kiedy możemy się spodziewać bloga?
Blog prawdopodobnie otworzy się jeszcze w tym tygodniu. Mam nadzieję, że plan się uda. :)
UsuńTrzymamy kciuki. :))
UsuńZapraszamy :) https://mariesville.blogspot.com/
UsuńTak
OdpowiedzUsuńZauważyłam tendencje do pojawiania się małomiasteczkowych blogów w okresie wrześniowym stad "znowu" xD
OdpowiedzUsuńCo do "dużych" miast to i tak lecą na jedno kopyto i to z tą sama obsadą, wiec i tu będzie tak samo. A potem się dziwicie, iż ludzie nie przychodzą lub na karcie się kończy.
Powodzenia - oby pożył dłużej niż miesiąc i administracji się chciało na nim pojawiać przed nawałem zajęć lekcyjnych.
Ale skąd z góry takie negatywne nastawienie? Przecież nikt nikomu nie płaci za pisanie na blogach, to tylko hobby. Co ci się stanie, jeśli ktoś otworzy takiego bloga? Przecież nie musisz na siłę na nim pisać. Wyczuwam jakieś dziwne poczucie wyższości i chęci kontroli, a przecież to tylko wirtualny świat bez żadnego wpływu na kogokolwiek życie. Jeśli administracja porzuci bloga, to porzuci, przecież świat się na tym nie skończy. XD
UsuńDziwny jest ten komentarz. Aktualnie mamy tylko trzy aktywne blogi i wszystkie trzy to duże miasta. Małe miasto to jedynie koleiny blog, ale taki, który daje możliwości stworzenia historii w chociaż odrobinę innych okolicznościach. Tylko się cieszyć, że w ogóle komuś się chce. Jeżeli już założycielowi się chce pracować nad blogiem, to głupotą jest zakładać, że będzie chciał odpuścić bez powodu coś, w co wkłada chociaż minimalny wysiłek. W takim momencie, w.jakim jest blogosfera, każda próba jej ożywienia jest godna podziwu. Tym bardziej nie rozumiem tego pesymistycznego zrzędzenia. Nikt nikomu nie każe dołączać. XD
UsuńA skąd brać nową obsadę? Chyba logiczne, że na blogach będą pojawiać się osoby, które piszą aktualnie. Czy lepszym powiewem świeżości będzie stworzyć sobie milion nowych kontm i udawaanie kogoś innego, chociaż każdy doskonale wie kto kryje się za nowym nickiem;)) Nie ma blogów znajdzie się maruda, której to przeszkadza. Pojawi się coś nowego, ta sama maruda przyjdzie ponarzekać. Jak żyć?
UsuńJeeny, idź zrzędzić gdzieś indziej. Ból dupy, bo nie masz swojego kółka adoracji, czy co?
UsuńJak Wam coś nie pasuję to po co w ogóle odpowiadacie? Bo na razie to widać, iż sami miewacie masę kompleksów.
UsuńA jak Tobie coś nie pasuje, to po co w ogóle zaczynasz temat? Tobie wolno ponarzekać, ale jak ktoś Ci to wytknie to "mam prawo wyrazić swoją opinię, ale wy nie".
UsuńTak! Na pewno z chęcią się zapiszę ^^
OdpowiedzUsuńMoże coś w klimacie Supernatural?
OdpowiedzUsuńukochałabym bloga o chińskich korzeniach i w starych czasach... ;>
OdpowiedzUsuńBardzo marzy mi się coś w polskich klimatach...
OdpowiedzUsuńPodbijam.
UsuńNowoczesna Polska, ale z dawnymi, słowiańskimi wierzeniami?
UsuńMniej nowoczesna, ale też z elementami słowiańskimi?
UsuńMoże coś fantastycznego we współczesnym klimacie?
OdpowiedzUsuńA ja ukocham za liceum! :D
OdpowiedzUsuńMoże coś z HP? Miło byłoby znowu popisać normalnie w tych klimatach.
OdpowiedzUsuńBył i to mega dopracowany, to go wszyscy olali...
UsuńPrzykre... Ciężko mi powiedzieć, w czym był problem, bo nie było mnie wtedy w blogosferze.
UsuńMoże jednak coś prostszego w tej tematyce, ale w podobnym klimacie, by nie ograniczać wieku postaci?
tam też wiek nie był ograniczony, był open world. możesz sobie sprawdzić z ciekawości, blog wciąż figuruje na liście po lewej stronie tutaj. ludziom po prostu nie dogodzi. tylko pracy kogoś szkoda.
Usuń