Zakładka DYSKUSYJNIE
Jeżeli ktoś chciałby zadać jakieś pytanie osobom odwiedzającym Spisownik, niech napisze je w komentarzu pod spodem, a zostanie ono dodane do notki.
Jeżeli ktoś chciałby zadać jakieś pytanie osobom odwiedzającym Spisownik, niech napisze je w komentarzu pod spodem, a zostanie ono dodane do notki.
Po głośnej dyskusji pod zakładką rekrutacji szalonych lat 80 chyba wypadałoby coś z tym zrobić i zamknąć temat blogów opierających się na normalnych komentarzach, a tych z postami. Te dwa światy, bo inaczej się tego nie da określić, nigdy się nie połączą, żaden autor nie zapisze się na te blogi i z wzajemnością, bo to zupełnie inne mentalności autorów i inne podejście do pisania. Blogi z postami mają swoje katalogi czy topki, jak wolą to nazywać i nie znają pisania wątków w komentarzach, dla nich to nowość... Nie prościej byłoby przyjmować na spisownik blogi tradycyjne? Bez watah, magicznych wilków czy stad. Ze spisownika i tak korzystają autorzy przyzwyczajeni do komentarzy, którzy nigdy nie zapragną wcielić się psa czy pisać odpisów w postach. Kiedyś na spisowniku te blogi się nie zgłaszały i nie robił się bałagan w zakładkach, a tak można go uniknąć i zmienić zasady przyjmowania blogów.
OdpowiedzUsuńZróbcie coś z tym, bo nie da się już patrzeć jak to zalewa spisownik. Jak 'normalny' autor ma sobie coś tu upatrzeć, skoro wszędzie tylko stada, stada i cała dziwna reszta. Spisownik bez przyjmnowania tych zbiorów opowiadań sobie poradzi.
UsuńPo zapoznaniu się z dyskusją na blogu Szalone lata 80 uważam, że pomysł przedstawiony przez pierwszego Anonima jest jak najbardziej trafny. Gdyby ktoś był zainteresowany blogiem z postami zamiast komentarzy i odwrotnie, myślę, że w razie czego będzie wiedział gdzie szukać bez pomocy Spisownika.
UsuńSpisownikowa władzo, nie zrozumcie tego źle, bo wiązałoby się z to z koniecznością usunięcia paru już istniejących tu blogów, ale wszystkim wyjdzie na dobre. Ze spisownika powoli robi się topka, a chyba każdy chce dla tego rodzaju blogosfery jak najlepiej. Nie ma co łączyć dwóch światów, postów i komentarzy i odwlekać z tym, bo ten temat się już dawno temu pojawił.
UsuńJestem za tym, żeby usunąć stąd te wszystkie stada, watahy i inne z odpisami w postach. Poziom pisarski zakrawający o żenadę i grafomanię. Niech Spisownik nie zamienia się w "topkę", bo aż odechciewa się tu wchodzić.
UsuńPozdrawiam, odpis_w_komentarzu.txt
Że tak to obrazkowo skomentuję
OdpowiedzUsuńMADE MY DAY
UsuńBez kitu, padłam :D Doskonałe podsumowanie dyskusji
UsuńCzyli, że co, wątki w komentarzach tak czy inaczej wygrają dyskusję? x'D
UsuńTo nie topka tylko spisownik, muszą wygrać.
UsuńPodstawowym pytaniem jest chyba to, czy na pewno na Spisownik nie zagląda nikt, kogo interesuje pisanie wątków pod postacią postów :)
OdpowiedzUsuńNie jestem główną administratorką, więc niestety nie mogę podjąć żadnego poważnego kroku w związku z tym, o czym piszecie, ale wydaje mi się, że na Spisowniku przeważają jednak blogi "komentarzowe". Oczywiście, mamy tutaj też formy postów, ale nie powiedziałabym, że zalewają one bloga i nie da się już wyłowić tego, co nas interesuje :)
A według mnie tak. Mi osobiście aż się odechciewa grzebać wśród stad wilczków, piesków etc., żeby znaleźć normalnego aktywnego bloga, w którym nie spamowanoby grafomańskimi postami kilkanaście razy dziennie, żeby znaleźć się na szczycie "topki".
UsuńWpadłam na sekundę i powiem tak na szybko: była wcześniej propozycja, aby stworzyć nową kategorię i wrzucić tam wszystkie blogi, na których pisze się w postach.
UsuńTo byłoby jakieś rozwiązanie. Myślę też, że poprzez "przekopywanie się przez stada wilczków" inni autorzy mają na myśli to, co dzieje się w spisie aktywnych blogów w lewej kolumnie. I nic w tym dziwnego, te blogi poprzez dodawanie odpowiedzi w postach zawsze będą u góry, przesłaniając aktywne blogi, na których wątkuje się w komentarzach, stąd na pierwszy rzut oka ma się wrażenie, że Spisownik opanowały blogi tego rodzaju, do którego nie jesteśmy w ogóle przyzwyczajeni. I ciężko przy tym stwierdzić, które z naszych blogów są aktywne.
UsuńDokładnie, tam się publikuje dziesiątki postów dziennie, byle tylko wbić się jak najwyżej do topki. To naprawdę przeszkadza w szukaniu tu aktywnych blogów.
UsuńTakże być może sprawdziłaby się osobna kategoria "play by post" dla ewentualnych zainteresowanych i usunięcie tego typu blogów ze spisu blogów aktywnych? Lub stworzenie nie tylko kategorii, ale też osobnej listy aktywności dla tych blogów (o ile da się umieścić te dwa gadżety na blogu)? Dzięki temu byłoby przejrzyście i człowiek mógłby szybko zerknąć na to, co go interesuje.
UsuńA poza tym spisownik to spis blogów GRUPOWYCH! Na tych, gdzie obowiązują posty, "odpisy" są wysyłane do administracji i to ona publikuje posty, współautorzy zazwyczaj nie mają w ogóle dostępu do bloga.
UsuńDosłownie chwilę temu napisałam coś takiego we wspomnianej Dyskusji na blogu o latach 80-tych (przytoczę fragment):
Usuń"Rozumiem też frustrację autorów, którzy są zainteresowani jakimś blogiem (jak ja na przykład :)), a tu taka niemiła niespodzianka - nie można pisać tak jak się lubi. Myślę, że Spisownik powinien utworzyć oddzielną kategorię dla blogów piszących wątki w postach. Rozwiązałoby to sprawę, bo unikalibyśmy rozczarowań i szukali tylko tych blogów, gdzie pisanie jest dla nas wygodne. Nie sądzicie, że warto by było coś takiego zasugerować na Spisowniku?
Spisownik to spis blogów grupowych - nie ważne w jakiej tematyce, dla jakiej kategorii wiekowej i w jakim stylu pisania. Po to na Spisowniku są kategorię by każdy znalazł to co lubi. Ja np. nie lubię blogów typu szkoły/miasteczka i dlatego szukam w innych kategoriach. Skoro od niedawna do Spisownika zaczęły dołączać blogi gdzie wątkuje się w postach - zróbmy im oddzielną kategorię. Może ktoś zechce poeksperymentować? Nie ma sensu się kłócić. Ale rozumiem też irytację autorów, którzy czują się oszukani, bo trafiają na coś o fajnej tematyce, ale nie mogą pisać tak jak lubią."
Tak sobie myślę, że to byłoby najlepsze zainteresowanie.
Za to w kwestii kłopotu z ramką ostatnie posty...
Czy nie przyszło wam do głowy by nie umieszczać w tej ramce wszystkich blogów, a jedynie te piszące w komentarzach?
Albo tak jak napisał anonim powyżej - stworzyć dwie oddzielne ramki. Jak najbardziej da się coś takiego zrobić.
Bo obecna sytuacja prowadzi tylko do problemów. Sama na wspomnianego wyżej bloga trafiłam, bo ucieszyła mnie tematyka... i się rozczarowałam. Przyznam też, że przestałam regularnie zaglądać na Spisownik, bo ramka z ostatnimi postami to faktycznie tylko: "odpis x do y", "odpis y do x" i tak dalej. Z drugiej strony nasza frustracja źle wpływa na autorów z tamtych blogów. Sama spotkałam dwa razy autorów z blogów "postowych", którzy zainteresowali się naszym stylem pisania, ale nie wkręcili się na długo, bo chyba nie czuli się dobrze w atmosferze: "a wy jesteście z tych wkurzających/głupich/jakiś tam blogów". Myślę, że obie strony skorzystają jeśli będą mogły korzystać ze Spisownika i zarazem nie wchodzić sobie w drogę.
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że znajdziecie dobre rozwiązanie. :)
Spisownik to spis blogów grupowych. Takich, w których odpisy publikuje się jako komentarze pod kartami. Owszem, zawsze funkcjonowały dwa rodzaje blogów, ale nigdy tamte drugie nie były reklamowane na spisowniku - mają swoje ''topki'', w których chodzi o ''popularność'' i najlepiej mieć jak najwięcej postów, co z tego że marnej jakości, najważniejsze jest pierwsze miejsce. A o to na spisowniku nigdy nie chodziło. Jestem za wywaleniem stąd wszystkich blogów, które wątkują postami - mija się to z celem tej strony.
OdpowiedzUsuńJestem za.
UsuńNie popsuło się coś w liście aktywnych blogów? Nie pokazuje nowych postów na blogach, które je np dzisiaj opublikowały, tylko dalej są na końcu listy przykładowo 4 dni temu.
OdpowiedzUsuńAktualnie u mnie najnowsza aktywność pokazuje się sprzed godziny, więc zdaje się, że wszystko działa poprawnie.
UsuńU mnie tak jak u anonima powyżej.
UsuńNie pojawia się część aktywnych blogów (np. EHS). Ciągle coś się tam psuje i trzeb wchodzić w inne zakładki, żeby się odświeżyło.
Usuńhttp://royal-dogs.blogspot.com/2016/09/od-chanel-cd-reus_81.html - "jagby", "obiawy" i literówki w najprostszych słowach, totalne pogwałcenie gramatyki. I wy chcecie przyrównywać nasze blogi do tych stad/watah? Śmiać się, czy płakać?
OdpowiedzUsuń"Nasze blogi". Nasze chujowe blogi, żałosną administrację, maluczkie autorzyny i zgniłą blogosferę z ładnymi szablonami? Nie jestem #teamwataha, ale bawisz mnie tym stwierdzeniem mocno. Równie mocno bawi mnie, że kiedyś była już ta dyskusja i fundamentalny argument jaki w niej pada jest taki, że tam są błędy - a ty od razu, jak cię z matki wyjęli, to leciałeś/aś z eksplikacją, degrengoladą, majuskułami i innymi super mądrymi i trudnymi wyrazami, których obecnie należy używać w kartach, żeby "brzmieć mądrze", ale one niekoniecznie muszą tworzyć logiczny ciąg i całość, to i tak róbmy z siebie pseudo-erudytów bez mózgów? Szanuję tych, co pamiętają, jak zaczynali na Onecie. Ciebie nie szanuję, bo nie dajesz żyć.
UsuńChyba jednak jesteś #teamwahata, nie każdy blog jest chujowy i ma żałosną administrację. Dyskusja była na zupełnie inny temat.
UsuńUstalmy coś może...
OdpowiedzUsuńPo 1 - Hej ludzie, przypomnijcie sobie jak zaczynaliście swoją przygodę z grupowcami, pierwszymi kartami postaci, pierwszymi wpisami... ile mieliście wtedy lat..? czyż nie fajnie było pisać? nikt wam wtedy nie przywalał na starcie słownikiem, sami do tego dochodziliście, a po latach mogliście się pośmiać ze swoich pierwszych wypocin... nikomu nie przeszkadzało, że gracie różowym jednorożcem/tęczowym wilkiem/mary sujką/uberpotężnym czarnoksiężnikiem (niepotrzebne skreślić), a natchnienie bierzecie od postaci z dziecięcych kreskówek... liczyła się tylko dobra zabawa w fajowym gronie, czekaliście do późna na nowe komentarze a przez pierwsze dni nałogowo odświeżaliście zakładkę w internet explorerze (czy co tam mieliście otwarte)... hej, pamiętacie jeszcze?..
Po 2 - Może niektórzy nadal lubią łatwe i przyjemne roleplaye i tu wychodzą nam naprzeciw właśnie takie stada/watahy, a odpisy w komentarzach czy postach to już kwestia przyzwyczajenia, po prostu każdy znajdzie coś dla siebie :)))
Po 3 - Jeśli 90% zaglądających na Spisownikowe blogi i krzywiących się na nieidealną ortografię/interpunkcję odpisów, to może warto zacząć robić jakieś akcję uzmysławiające, że w przeglądarkach jest coś takiego jak 'sprawdź pisownię'..?, a potem, że te podkreślone na czerwono trzeba poprawić... i nie złośćmy się, to zawsze było i będzie, niezależnie od wieku blogowicza robiącego takowe błędy... najlepiej to olać i roleplay'ować dalej, być może omijając wątek z ww osobą. nie bądźmy od razu tacy grammar nazi, hej (no wiem, mnie też to boli, ale po latach przychodzi ukojenie :D specjalnie piszę więc teraz wszystko z małych literek, ha)
Po 4 - Chcę dodać, że wraz z rozwojem technologii :DD ludzie zaczęli korzystać z mobilnego internetu, wiecie lte i te sprawy, a więc przeglądać i odpisywać na blogach przez komórki - stąd jakość odpisów drastycznie spada, gdyż to rzadkość by w telefonach poprawiało nam pisownię... dodajmy do tego autokorektę, która potrafi nam z 'medytacja' poprawić na ' masturbacja', albo z 'wystałam' na 'wysrałam' :oo ...
Po 5 - (jak już się wyżej wspominało) dobrym rozwiązaniem będzie podzielenie blogów na te, gdzie pisze się w postach i na te, gdzie w komentarzach (ale i tu w obu przydają się podkategorie typu: antropomorficzne; miasta; na podstawie książek/filmów/anime/seriali; second life etc) - unikniemy w ten sposób rozczarowania, a wszyscy plujący jadem, bo wyznają inną doktrynę powinni pomyśleć czy było warto, calm down
Po 6 - Także jestem za rozwojem Spisownika. Chyba właśnie o to chodzi, by promować ideę 'RPG by blogs' (czy jak wy to tam profesjonalnie nazywacie), tworzyć coś nowego, nie trzymać się utartych schematów, rozwijać się i piszę tu o całej blogosferze, to jest fajne, nie sądzicie? Młodzi napływają, dają coś nowego, rodzą się nowe pomysły, może teraz wydaje się to wszystko groteskowe i zdaje się wręcz obrażać uczucia niektórych blogowiczów, ale hej, świat dąży do stabilizacji, może z tych osobliwych i fikuśnych blogów za kilka lat powstanie coś, na co wasz tata/dziadek mógłby skomentować 'aha! o take Polskę walczyłem!' ^^
Pozdrawiam i ściskam
cieplutko wszystkich
drogich nam Blogowiczów :'D
Jak można promować blogi, które jedynie zaśmiecają spisownik spamowaniem, bo inaczej niż spamem się tego nie da nazwać, postami, które informują np o tym, że suczka z danego stada będzie miała szczeniaki? Chyba wszyscy są za pozbyciem się tych blogów całkowicie z tej strony.
UsuńWszyscy, czyli nikt.
UsuńJak już będzie osobna lista blogów komentarze vs posty, to i powinna być osobna 'topka' aktywnych blogów ^^ nie ma rzeczy niemożliwych, no.
UsuńOgólnie takie blogi stadne były hm, no od zawsze (i cieszyły się dużą popularnością - chociaż kojarzę tylko te z odpisami w komentarzach, ewentualnie opowiadania grupowe w postach), i założę się, że co najmniej 50% blogowiczów zaczynała od czegoś takiego, hehe.
Nie palmy od razu wszystkich na stosie, najlepiej będzie chyba zrobić ankietę i niech większość zdecyduje, bo, co śmieszniejsze, równie dobrze powyższe Anonimki mogą być jedną osobą xD.
A ja dodam coś od siebie do 1 punktu twojej wypowiedzi:
UsuńNie, nie robiłam błędów w pierwszych kartach postaci/komentarzach. Dlaczego? Bo byłoby mi wstyd. Pierwszą kartę postaci na pierwszym blogu (nie, nie była to wataha, chociaż twoim zdaniem każdy z nas tak zaczynał) dopracowywałam tygodniami. Kolejne tygodnie minęły zanim w końcu odważyłam się dołączyć do tego bloga, gdzie 3/4 autorów było grubo starszych ode mnie, co boleśnie odczuwałam. Dlatego tym bardziej starałam się, nad każdym odpisem spędzając dużo czasu, żeby nie odstawać poziomem od pozostałych osób. A te watahy? Im się nawet nie chce. I to jest główny problem, moim zdaniem - nam, kiedy zaczynaliśmy na onecie te kilka lat temu, chciało się. Pracowaliśmy nad postacią, nad kartą, nad odpisami, nad notkami (czy ktoś jeszcze pamięta obowiązkowe comiesięczne notki?). Czasami cały miesiąc dopracowywałam opowiadanie, żeby po opublikowaniu czuć, że zrobiłam to najlepiej jak potrafiłam. Owszem, pewnie wyśmiałabym teraz moje stare karty, ale nie dlatego że był w nich błąd na błędzie. Bo takich nie posiadały. I jestem pewna, że większość ludzi, którzy zaczynali na onecie, robili podobnie - próbowali dostosować się do poziomu pisania na blogu, żeby nie odstawać. Ale co ja tam wiem, bloguje tylko od 10 lat.
Ja z kolei dodam coś do trzeciego. Nie zgadzam się zupełnie, bo chociaż rzeczywiście mogą się zdarzyć takie sytuacje, to ja się zastanawiam... czy naprawdę jesteśmy aż tak leniwi, aby nie przeczytać odpisu przed wysłaniem? Jasne, czasem można nie zauważyć jakiegoś błędu, ale kurde, bez przesady. Kompletnie nie rozumiem, z jakiego powodu odpisywanie na telefonie wpływa na jakość wątków... To takie tłumaczenie na łatwiznę. Jasne, może być krócej niż na komputerze, bo mały ekran męczy, ale dlaczego miałoby być gorzej?
UsuńWydaje mi się, że ta dyskusja zaczyna zmierzać w złym i kompletnie niepotrzebnym kierunku. Moi drodzy, nie bez powodu o gustach i guścikach się nie dyskutuje. A gdyby tak odwrócić sytuację? Gdyby to autorzy blogów "play by post" zaczęliby nam wypominać nasze błędy i grzeszki, których jest niemało? Porzućmy więc proszę dyskusje o tym, co dzieje się u nas, a co dzieje się u nich i zauważymy, że obojętnie z jakiego blogowego środowiska pochodzimy, mamy wspólny mianownik - poprzez pisanie chcemy się dobrze bawić. Koniec i kropka. Wróćmy do istoty problemu, jakim był podział na osobne kategorie i ewentualnie listy aktywności, tyle. Jak już zostało wspomniane ankieta w zupełności w tym celu wystarczy.
OdpowiedzUsuńCzasem odnoszę wrażenie, że zamiast coś na spokojnie przedyskutować, potrafimy robić tylko gównoburze. To, że coś jest inne i nie odpowiada naszym standardom nie oznacza, że od razu możemy jeździć po tym z góry na dół. Ci ludzie lubią pisać, jak my. Robią to po prostu inaczej i tylko z tego powodu pod ich adresem mają padać tak niemiłe komentarze? Naprawdę nie rozumiem, z czego wynika to święte oburzenie co poniektórych. Ludzie, to jest zabawa, a nie prawdziwe życie i nikt Wam krzywdy nie robi tym, że lubi wcielać się w wilka, konia, kota czy psa.
Ludziska kochani, ogarnijcie się, serio.
OdpowiedzUsuńWedług mnie niepotrzebne są nowe kategorie. Wystarczy pod obrazkiem promującym danego bloga dodać krótką wzmiankę: play by post czy odpisy w komentarzach. Plus rzeczywiście drugi gadżet z aktywnymi blogami. That's all. Wszelkim Anonimowym z dyplomatycznym podejściem do sytuacji składam szczere gratulacje.
"Wiem na razie tyle, że jedno się na pewno zmieni - od dziś opowiadania będziecie wysyłać do mnie. Nie będzie już możliwości wstawiania samemu" - najnowszy post na jednym z tych blogów, co chyba wyklucza je jako grupowe. Dużo osób jest za ich usunięciem ze spisownika, argumenty są silne, po co to utrudniać na siłe?
OdpowiedzUsuńWtrącę tylko, że dwa osobne gadżety z aktywnymi blogami bardzo by się przydały. Obecnie na pięć wyświetlanych blogów trzy to play by post. Wiem, że to żaden wysiłek nacisnąć pokaż wszystkie ale dobrze byłoby mieć od razu pogląd tylko na te blogi, które interesują większość użytkowników Spisownika.
OdpowiedzUsuńTe całe royal dogs to największa wylęgarnia spamu. Dziesiątki postów w ciągu dnia, a odpisy maksymalnie po 100 znaków, zazwyczaj mniej. Zróbcie jakąś ankietę i usuńcie te blogi ze spisownika całkowicie, bo osobne gadżety z aktywnymi blogami mogą nie wystarczyć. I może administracja by się wypowiedziała na ten temat konkretniej?
UsuńZgadzam się w pełni, na dodatek, ilość błędów w ich postach wypala oczy i nie niesie absolutnie żadnej wartości merytorycznej...
UsuńJeszcze te ich zwyczaje specyficzne, topki, howrse jako niezastąpione źródło komunikacji... Dalej uważacie, że to przypomina blogi spisownikowe o zupełnie innym poziomie i należy je promować? To bardziej przypomina rozrywki osób zalogowanych na poszkole czy innych tego typu stronach, gdzie można pisać podobne "twory".
Usuńhttp://nnomi.blogspot.com/ - Ten blog nie jest nawet grupowy, wszystkie posty wrzuca ta sama osoba...
OdpowiedzUsuńNa większości tych blogów posty wrzucają admini, nikt poza nimi nie ma dostępu do bloga, ale obrońcy wypowiadający się w tej dyskusji dalej twierdzą, że to blogi grupowe i pasują do spisownika, chociaż na pierwszy rzut oka widać, że tak nie jest.
UsuńI to jest główny powód dla którego te blogi nie powinny określać się mianem grupowych. A więc automatycznie powinny wylecieć ze spisownika, który jest spisem blogów grupowych. Tylko z tego co widzę nasza dyskusja jest niepotrzebna i zbędna - administracja odezwała się aż raz, i ma wszystko daleko gdzieś. A szkoda. Powinna wykazać się inicjatywą i zrobić np. ankietę, żeby dyplomatycznie rozwiązać problem.
UsuńPowinna, ale administracja tutaj reaguje z dużymi opóźnianiami, a potem takie sprawy rozgrzebywane są miesiącami, zamiast załatwić to w miarę sprawnie, co nie wymaga poświęcenia temu dużej ilości czasu, parę minut i po sprawie.
UsuńDajcie administracji spokój, robią co mogą, a główna - czyli V - jest na urlopie. Gdy znajdą czas na pewno odniosą się do sprawy. Popieram pomysł z ankietą.
UsuńRobią co mogą, czyli ignorują całą dyskusję - postawa godna pochwały.
UsuńNiekoniecznie ignorują całą dyskusję. Blogi są – jak ktoś wyżej wspomniał – zabawą, a nie całym naszym życiem. Poza nimi istnieje również praca, szkoła i wypoczynek. Jeśli się pojawią, z pewnością zrobią z dyskusją co trzeba.
Usuń''Jeśli'' to idealne słowo.
UsuńWeszłam tak sobie teraz, patrzę, co mnie ominęło, czytam dyskusję i chciałabym coś napisać, ale zupełnie nie wiem od czego zacząć. Może wypunktuję.
Usuń1. Piszę coś w komentarzach – źle, nie piszę – też źle. Cokolwiek nie zrobię (zrobimy), zawsze mnie (nas) objeżdżacie. To naprawdę przykre.
2. Zdawało mi się, że Spisownik jako strona jest właśnie miejscem do dyskusji (między innymi), a administracja powinna pozostać obiektywna i bezstronna. Ja jako autor nie czuję potrzeby udzielenia się w tej dyskusji, wiec tego nie robię, pozostawiam Wam pole do popisu :)
3. Mam wrażenie, że jakiegokolwiek zdania na ten temat bym nie miała, to i tak mnie zjedziecie.
4. Wiecie, że poza blogami istnieje też realne życie? Problemy codzienności, obowiązki... Po co tracić aż tyle energii na kłótnię tutaj? Ja osobiście nie mam czasu na zawracanie sobie głowy tym, co nie ma znaczenia w ogólnym życiu. Nie ukrywam, że mam tamte blogi gdzieś (skoro na nich nie piszę), więc dlaczego mam się nimi przejmować i zawracać sobie głowę?
5. No i nawiązując do poprzedniego punktu (równocześnie wyrażę swoje zdanie odnośnie tematu, za co zapewne zostanę zmieszana z błotem), mi te blogi „play by post” nie przeszkadzają. Głównie dlatego, że nie zwracam na nie uwagi, nie zauważam ich, bo zajmuję się pisaniem wątków na innych blogach, a nie kłótniami na Spisowniku. Może one nie pasują do Spisownika, nie wiem, ale mają prawo istnieć i niech sobie tam ludzie piszą jak chcą, byle tylko nie psuli innych blogów. Nie wtrącają się w nasze pisanie w komentarzach, więc czemu my wtrącamy się w ich pisanie?
6. No i właśnie, jakoś tak się składa, że nikt stamtąd nie obraża autorów piszących w komentarzach i nie wywołuje tutaj kłótni. To chyba o czymś świadczy, prawda? Może zamiast się wykłócać, weźcie się za pisanie wątków.
7. Ankieta moim zdaniem jest przesądzona, podejrzewam, że nikt z ludzi piszących na tych psich czy innych tego typu blogach w niej nie zagłosuje, więc wynik będzie jednoznaczny.
Zapewne napisałam to wszystko chaotycznie, ale nie mam bladego pojęcia, jak inaczej się wysłowić. No i błagam, dajcie mi trochę spokoju i możliwość powylegiwania się nad morzem, żebym nie musiała się martwić, o co znowu kłócicie się na Spisowniku i dlaczego mnie obrażacie.
Więcej się racze nie będę wypowiadać, bo nie mam siły się wykłócać z kimś, kto nie będzie miał do mnie ani krzty szacunku.
Administracja musi zajmować się blogami, skoro świadomie się tego zadania podjęła, autorzy za administratorów tego nie zrobią, a z Twojego komentarza wynika, że odpisałaś z wielką łaską, w dodatku kompletnie olewając zdanie i prośny osób, które się tutaj wypowiedziały. Trochę nie w porządku.
UsuńTo jeszcze tylko coś sprostuję - administracja Spisownika nie ma w obowiązku zajmować się poszczególnymi blogami, one od tego mają swoją administracje :) Spisownik, jak sama nazwa wskazuje, jest spisem i administracja tutaj jest od tego, aby spis był przejrzysty i uzupełniany (choć czasem jest uzupełniany z opóźnieniem, nie ukrywam), a Wy sobie dyskutujcie do woli :) Choć od tego jest odpowiednia zakładka, tak właściwie.
UsuńAle administratorką spisownika jesteś. Więc powinnaś wziąć pod uwagę zdanie większości i zorganizować jakieś głosowanie czy coś. I skoro większość będzie za wywaleniem stąd blogów play by post to powinnaś się dostosować. Bo jak wspomniałaś, spis ma być przejrzysty. A dla większości, z tego co czytam, przez blogi play by post taki nie jest.
Usuń"Większości"? A ile jest tych osób? Kilka? Równie dobrze tymi anonimami mogą być dwie, góra trzy osoby. I to jest większość?
Usuńlol, chyba nie doczytałeś, przecież widać, że na głównej różni autorzy zamieszczali posty o,O
Usuńi zresztą autor wyjaśnia, dlaczego tak postąpił: "Trzeba tylko pokazać, że się zasługuje i umie pisać opowiadania. Dlaczego to robię? Aby na blogu nie pojawiło się opowiadanie, które wypala oczy - chodzi mi o wszelkie błędy.", no jak dla mnie niegłupie
UsuńEj, a jak już tak gadamy o tych stadach, sforach i watahach z pełną pogardą, to może skorzystamy z okazji i pójdziemy się ich zapytać, jak to robią, że ich blogi żyją długo, produkują kontent, nie generują wielkich gównoburz pomiędzy autorami i w ogóle nie mają w sobie nic z naszej wiecznej napinki? I tak z ręką na sercu, tak zupełnie szczerze, tak między nami - zadajcie sobie pytanie, czy nie wystąpił u was nigdy taki oto proces:
OdpowiedzUsuń1. Wchodzę na nowego bloga z "Dodaj bloga do spisu".
2. Widzę, że to pbp.
3. Idę w swoją stronę.
Nie działa to tak u was? Bo ja sądziłam, że już wszystko widziałam, ale żeby rzucać kupą w wiatrak, bo część blogów ma inny model wspólnego pisania i to jest TAK. WIELKI. PROBLEM.? Man, that's ridiculous, man! - cytując poetę.
V zaorała temat, najpiękniej.
Jedyna sensowna rzecz to usunięcie tych blogów z / nie dodawanie ich do listy ostatnio aktywnych, bo jeśli gdzieś powodują spam, to właśnie w tym miejscu. A zabranianie BLOGOM GRUPOWYM dostępu do SPISU BLOGÓW GRUPOWYCH jest tak bezdennie durne, że... no, jest bardzo głupie.
AMEN.
UsuńŻyją długo i nie ma tam gównoburz bo zapisują się tam dzieci, co widać po przykładzie royal dogsów. Ślub psa ubranego w suknię ślubną, serio?
UsuńXD
UsuńEj, to nawet urocze. Chichram się.
UsuńNie ma żadnych gównoburz i spin? Radzę się lepiej przyjrzeć. Sytuacja tylko z dziś:
Usuńhttp://czterykociedrogi.blogspot.com/2016/09/informacja.html?showComment=1475076788188#c2998229011412588540
Gdzie ta gównoburza? Bo ja tam nawet porządnej gównomżawki nie widzę.
UsuńNie wiem jak wy, ale jeśli coś mnie nie interesuje, to staram się unikać danego tematu. Tym bardziej nie śledzę blogów, które mi przeszkadzają, aby przywołać jakiś post i tym samym na nowo rozpocząć dyskusję... Ludzie, wrzućcie na luz. Podobnie jak anonim z 20:13 nie ostrzegam żadnej gównoburzy, a jedynie małe nieporozumienie. Zajmijmy się sobą - swoimi blogami, warsztatem pisarskim, wątkami czy czymkolwiek innym, a osobom, które preferują taką formę wątkowania po prostu dajmy spokój. Wszyscy będą żyć w zgodzie i harmonii, a pisanie (na jakimkolwiek poziomie by ono nie było) będzie tym, czym być powinno - przyjemnością. ;)
UsuńŚlub psa ubranego w suknię ślubną? Dla mnie to akurat nie dziwne, a Anglicy posiadają stronę gdzie szuka się psu narzeczonej, ludzie ubierają pieski w stroje, potem idą do fotografa, ten robi im zdjęcia z imprezy, psy jedzą wspólnie tort a na końcu odciski łapek zostawiają na karteczce.
UsuńTata mojej znajomej się czymś takim zajmuje i ma z tego niezłe hajsy :D A mnie akurat znajoma wkopała w pomaganie przy tym... masakra xD
Hej, tu Anita, członkini bloga Royal Dogs.
UsuńNie lubię uogólniania, dlatego proszę, omówmy mój przypadek.
1. Brak realizmu.
Serio, zaglądacie na bloga, w którym sfora psów mieszka w zamku, myśli i mówi jak ludzie, ma pokemony za towarzyszy i powala was suknia ślubna? To jest najmniejszy odlot. Owszem, boli mnie opis psa strzelającego z pistoletu czy stanowisko łuczników, boli mnie wiele rzeczy, ale jak można oczekiwać realizmu od bloga, który z założenia jest go w znacznym stopniu pozbawiony?
2. Poziom opowiadań.
Wiem, że dla niektórych to będzie szok – nie mam talentu do pisania, ale mimo to chcę pisać. Zwłaszcza, gdy się śpieszę, popełniam błędy ortograficzne, które bolą mnie jeszcze mocniej niż Was, bowiem wyszły spod mojej ręki. Wciąż nie jestem pewna, jak i kiedy używać pewnych znaków interpunkcyjnych. Kaleczę język polski, choć nieświadomie, to w okrutny sposób. Moje opowiadania często są krótkie lub średniej długości. Przeważają nudne. Brak w nich dobrego humoru, Tolkienowskiego rozmachu, intryg Martina czy opisów Sienkiewicza. Być może nigdy nie dojdę do poziomu co poniektórych Anonimów. Członkostwo do RD przynosi mi jednak wiele radości i nie zamierzam z niego rezygnować.
3. Kłótnie
Ha! Ja i Zoe (ślę pozdrowienia) jesteśmy idealnym przykładem, że gównoburza może powstać z niczego (drugim jesteście Wy sami). Czepliwa, marudna, uparta i dziecinna ze mnie osoba, to też kłótnie za sobą ciągnę. Ostatnio jednak jest spokojnie – kiedy moje palce w pośpiechu piszą niebezpieczną odpowiedź, chwytam je w zęby i nie puszczam, póki niebezpieczeństwo nie minie. Tym razem nie udało mi się powstrzymać. (Całym sercem jestem za rozwiązywaniem problemów drogą prywatną – anita.howrse@gmail.com – jeśli chcesz mnie uświadomić czy coś, napisz.)
4. Ranking
Przykro mi, że z powodu innego systemu RD zajęło miejsce innego, bardziej aktywnego bloga. Mam nadzieję, że ten problem uda się rozwiązać. Trudno mi jednak zrozumieć, jak tacy dojrzali ludzie mogą robić taki duży problem z takiej błahostki. Cała ta dyskusja byłaby o wiele krótsza, chociażby o mój komentarz, gdyby ktoś nie wylał wiadra pomyj na drugą stronę.
Nie wiem, na jakim poziomie piszecie, ale czytając wasze komentarze doszłam do wniosku, że o wiele wyższym niż mój. Czy nie winniście się cieszyć, że zamiast zabierać Wam czas na Waszym blogu, siedzę sobie grzecznie na RD?
PS Jestem dzieckiem. Masakra, wiem.
Pod zakładką dodaj pomysł już prawie 230 komentarzy.
OdpowiedzUsuńA wracając do dyskusji powyżej, wy jako administracja macie obowiązek brać pod uwagę opinie autorów, bo taka postawa "co mnie to obchodzi, mam lepsze zajęcia" jest nie na miejscu, zawsze możecie odpuścić i przestać pełnić tę funkcję, jeśli załatwienie czegokolwiek czy chociażby wejście na bloga RAZ na dzień, na parę minutek żeby zobaczyć co i jak sprawia problem sprawa tak duży problem.