Fajnie byłoby, gdyby tematykę wybrali potencjalni autorzy, będący zainteresowani dołączeniem do takiego bloga. Wystarczyłoby zebrać chętnych i wśród nich przeprowadzić ankietę czy cokolwiek innego. Ewentualnie, skoro w założeniu na blogu mieliby znaleźć się ambitni autorzy o niepospolitych umiejętnościach pisarskich to można byłoby przyjąć, że żadna tematyka nie jest im straszna i zwyczajnie rzucić ich na głęboką wodę.
Od razu zaznaczę, że moja opinia nie jest głosem ewentualnej administracji, ponieważ koncepcja na bloga nie wyszła ode mnie, ale uważam, że jednym z elementów rekrutacji mógłby być obowiązek wysłania próbki swojej twórczości. Po fragmencie chyba można byłoby ocenić, czy ktoś potrafi pisać czy nie.
Jury musiałoby mieć spory autorytet, żeby móc kogokolwiek oceniać. Poza tym, taki twór pewnie podzieli społeczność blogową, która i bez tego jest poszatkowana. Gdyby ktoś podjął się takiego projektu, należałoby naprawdę dokładnie go przemyśleć, żeby nikogo nie odstraszyć (jak ktoś już wcześniej wspomniał), nie przylepić blogowi negatywnej etykiety "elitarnego" i umieć utrzymywać go przy życiu.
Ostatnio wyszedł temat pisania i czytania po angielsku - jest tutaj. Można pisać z native speakerami.
Dlatego taki blog powinien być otwarty jedynie dla autorów, by uniknąć ewentualnego hejtu z zewnątrz. Sądzę również, że administracja powinna składać się z więcej niż jednej osoby.
Opcją jest stworzenie bloga dla konkretnej liczby osób i po wykorzystaniu wolnych miejsc ograniczenie dostępu do bloga jedynie dla autorów. Problematyczne z pewnością byłoby wybranie autorów, którzy nie zrezygnują po tygodniu lub nie zamilkną po stworzeniu karty postaci.
Odnosząc się do ostatniego komentarza pod poprzednią zakładką: faktycznie nie warto wytykać nikogo palcami, ale chyba wiem o jaki typ konkretnie chodzi... I cóż, głównym założeniem takiego bloga powinna być właśnie otwartość na pisanie z różnymi osobami, nie tylko tą jedną upatrzoną, z którą stworzymy sobie super historię, wszystko dopięte na ostatni guzik, a reszta niech się buja. Indywidualne wątki można pisać na mejlu albo innych blogach.
Zaś w kwestii rekrutacji sprawa wygląda nieco gorzej. Wiadomo, nikt nie powinien być dyskredytowany tylko dlatego, iż pisze nieco gorsze karty niż wątki. Albo bo pisze krótko. Według mnie najważniejsze są chęci i zaangażowanie w budowanie historii potencjalnego bohatera. Wbrew pozorom nie tak trudno odróżnić wytrwałego autora od takiego, który po kilku dniach ma dość, gdyż "nie otrzymał romansu".
A, jeszcze do komentarza powyżej: wydaje mi się, że dobrym sposobem na takie przypadki byłoby najzwyklejsze usuwanie ich, jeśli po tygodniu znikną i słuch po nich zaginął. Oczywiście nikt nie wymaga codziennej aktywności, ale raz na tydzień na pewno się da.
Ale naprawdę sądzicie, że poziom lepienia słów jest wśród nas tak zróżnicowany? Że z marszu można wymienić wiele osób wyróżniających się na minus, a także, oczywiście, na plus, w związku z czym dla tych wybitnych bystrzachów należy zorganizować oddzielnego bloga?
Nie. Myślę, że ostatnio te granice pomiędzy autorami znacznie się zatarły i ciężko jest jednoznacznie przyczepić łatkę dobrze lub źle piszącego autora.
Blog dla elitki? Ludzie, serio? Pomysłodawca uważa się chyba za drugiego Mickiewicza, skoro chce przeprowadzać selekcje. Przecież pisać może każdy, a takie dzielenie autorów na tych którzy dostaną zgodę na dołączenie do bloga, a tych których się oleje, jest bezsensu. Zwykłe blogi też mogą być tymi ambitnymi, z dobrymi wątkami, adminami i autorami.
Najwyraźniej nie rozumiesz idei takiego bloga. Nie ma być on dla "bystrzaków", tylko dla ludzi, którzy potrafią pisać i mają w sobie tę chęć, by stworzyć coś ambitniejszego. Dlaczego tylu autorów przerzuca się na wątki indywidualne? Bo ich postaci bywają olewane, bo blog szybko pada, bo nie mają z kim pisać, rozwijać tych swoich "ambitniejszych" pomysłów. Jeśli komuś dobrze wiedzie się na dotychczasowych blogach i niczego konkretnego nie oczekuje — nikt mu przecież nie będzie kazać dołączyć. Zresztą chyba z góry zakłada się, że będzie niewielu autorów.
To dobry pomysł. Ba, bardzo dobry pomysł. Tylko zaraz znajdą się poszkodowani, a z takimi nie da się wygrać w żaden sposób. Dobrą metodą jest po prostu wybranie paru osób i napisanie do nich, czy chciałaby uczestniczyć w takim projekcie. Bo jeżeli założycielowi zależy na dobrych autorach, którzy wspaniale piszą, to nie powinien mieć problemu z przejrzeniem kart postaci albo prowadzonych wątków, by dokonać selekcji.
A jaka pewność, że ci ambitni, dobrze piszący autorzy nie znudzą się i nie oleją postaci czy wątków? Pewność zerowa. Poza tym jak ktoś ma nauczyć się pisać, skoro z góry się go skreśla?
Ale zdajecie sobie sprawę, że dla jednej osoby grupą ambitnych i wspaniale piszących autorów może być jakiś zbiór X, a dla drugiej osoby zbiór Y – i oba te zbiory wcale się nie pokrywają? Niby jak miałaby przebiegać selekcja?
Nie lepiej po prostu pisać indywidualnie? Na jedno wychodzi i nikt nie będzie czuł się gorszy ani olany, kiedy nie dostanie możliwości pisania na blogu, który akurat podpasuje pod względem narzuconej tematyki.
Anonimie, który się wykłóca - nie chcesz brać udziału w tego rodzaju zabawie, to nie bierz, ale pozwól na nią innym. Wiemy, że dobó będzie subiektywny, że tylko kilka osób będzie pisać i że może nie wypalić, ale warto zaryzykować.
Pisanie indywidualnie ogranicza zabawę tylko do dwóch osób. A jednak zamysłem bloga grupowego jest to by pisać z paroma innymi autorami, tworzyć historię na paru płaszczyznach. To urozmaicenie i pozwala na patrzeć na swoją postać z zupełnie nowej perspektywy, w świetle relacji z różnymi postaciami.
Mówiąc z własnego doświadczenia i doświadczenia znanych mi autorów... Jeśli włożyć serce i wysiłek w kreacje swojej postaci, to aż tak szybko postaci nie olejesz. A na tym właśnie polega jeden z głównych problemów dzisiejszej blogosfery. Ludzie tworzą coś na szybko bez konkretnego pomysłu, aby tylko podłapać pierwszy lepszy romans i gotowe. Jak tego nie ma, to odchodzą.
Anonimie z godziny 21:27 (ten drugi, zaznaczam bo komentarze pojawiają się tak często, że trudno napisać powyżej), zgadzam się w pełni. Ale ze swojej strony dorzucę też jeszcze, że autorzy mają postaci za dużo. Bo jak mają być aktywni gdy na jednym blogu mają trzy postaci, na drugim dwie, na kolejnym cztery, a na następnych trzy po jednej? A tak, są takie przypadki. I notorycznie wpisują się na listę, choć tygodniami milczą.
To naprawdę ciekawy pomysł! Wiadomo – wynikną spory, pojawią się pytania bez odpowiedzi i zamieszanie zrobi się wielkie, ale przecież większość z nas wie, dlaczego ambitny przerodził się w może naciągany lekko elitarny. Każdy z nas twierdzi, że pisze dobrze, że są ludzie, którzy ten jego styl pisania docenią i może utwierdzą go w przekonaniu, że ma warsztat godny uwagi. I dobrze, człowieka trzeba dopieszczać, trzeba mu mówić, że umie i motywować go do roboty, ale oprócz wyróżniania tego, tego i tamtego jeszcze, jest kolejna sprawa. Nie ukrywajmy, że sami robimy podział na autorów, z którymi chcemy pisać i takich, z którymi byśmy nie pisali nawet wtedy, gdyby nam zaoferowano milion i odrobinę. Nie wstydzę się tego napisać, bo sama czasem odczuwam podobnie i nie sądzę, żeby się tego wstydzić należało. Z jednymi się pisze przyjemnie, z innymi nie, ale ten jeden przyjemny dostaje się w towarzystwie wielu nieprzyjemnych i tak to już po prostu bywa. Więc może dlatego to ciekawe i interesujące, dostać bloga, gdzie wszystko jest łatwe i proste, bo masz dookoła siebie ludzi, dzięki którym wyrastają Ci skrzydła. Takich skarbów jest malutko, ale są i po prostu chciałoby się chwilę pobyć wśród nich. Takie jest moje zdanie, ale może się mylę, kto wie. Z chęcią poczytam opinie innych.
Przyznam, że nie pojmuje na co komu kilka postaci na jednym blogu. Jedna czy dwie — to rozumiem, ale... trzy i cztery? Zwłaszcza, gdy wszystkie są tej samej płci i praktycznie nic je nie różni. Tworzenie sztucznego tłumu nigdy nie robi dobrze blogowi.
Moondust, a czym Twoim zdaniem wyróżnia się ta przyjemna osoba od tych nieprzyjemnych? Czy chodzi tutaj o podejście do postaci, sposób kreacji bohatera?
Kiedyś byłam na etapie, gdy z kimś tam nie chciałam pisać, bo miałam o nim/niej kiepskie zdanie, ale... Z czasem doszłam do wniosku, że przecież w blogach najważniejsze nie są jakieś wybujałe konflikty, opinie zasłyszane z drugiej albo nawet trzeciej ręki. Jestem na etapie, gdy mogłabym pisać z każdym, byleby nie była to osoba, która ZAWSZE faworyzuje tę jedną upatrzoną autorkę od zarania dziejów. Chciałabym pisać z tymi, którym najzwyczajniej chce się coś wspólnie tworzyć.
Moim zdaniem? Tym, że jak czytam to, co napisała, to mam dziwne uczucie, którego nie jestem w stanie opisać. To specyficzne, pewnie każdy odczuwa to inaczej, ale czasem jest tak, że czytasz i wiesz, że chcesz przeczytać o wiele więcej.
Trochę głupio, że tylu chętnych, a nawet nie znacie tematyki, skoro to ma być grupowiec, a nie jak w przypadku indywidualnie, pełna dowolność. Może pomysłodawca chciał czegoś ambitnego o tematyce mafii czy czegokolwiek innego?
Załóżcie sobie jednoosobowego bloga i piszcie sami ze sobą, będzie zajebisty i wreszcie sobie powątkujecie z jakąś osobistością, co nie? Polecam wszystkim Mickiewiczom, Słowackim, Krasińskim i samozwańczym wieszczom blogaskowym, którzy sądzą, że piszą lepiej niż inni. Srogo tu jest, srogo
Blog i tak będzie zamknięty, kandydatury "plebsu" odrzucane, więc po co szum na spisowniku, skoro z góry wiecie kogo zaprosicie do współtworzenia? Załóżcie bloga i tyle, zapraszajcie kogo chcecie, ale poza grupowcami, które z założenia się OTWARTE.
Nie wiem, kogo uznać za pomysłodawcę. Jestem anonimem z 28 maja 2016 19:12, więc teoretycznie tylko dodałam coś od siebie do twórcy pierwszego komentarza odnośnie ambitnego bloga. Osobiście nie mam upatrzonej tematyki. Sądzę, że powinna być ona wspólnie uzgodniona, ale chyba większość najlepiej czuje się w obyczajówkach, prawda? Świat jest wielki i dużo się na nim dzieje. Ludzie są różni, różne też mają zajęcia. Dlaczego więc nie stworzyć kogoś z mafii? Może ktoś o tym marzył, ale bał się ryzykować? Taki motyw można wszędzie wprowadzić. Wiecie czego mi też brakowało na tych wszystkich blogach-miastach (mniejszych i większych)? Informacji o jakimś tornadzie, burzy, wykolejeniu pociągu, grasującym mordercy, gwałcicielu czy cokolwiek, co autorzy mogliby sobie wykorzystać (albo nie) w dowolny sposób. Niby każdy może to wykreować w wątku, ale fajnie, gdyby takie wydarzenie miało też wpływ na inne postaci. Gdyby dotyczyło wszystkich mieszkańców. :D
Obyczajowek mamy już taaaak dużo. Nie lepiej byłoby pójść z ciekawszą fabułą? Mam nawet kilka pomysłów, ale boję się, że po zostawieniu kontaktu hejtery mnie zjedzo.
Nie zgodzę się co do tego, że nie pojawiały się takie informacje jak różne katastrofy czy zagrożenia. Pojawiały się i to bardzo często. Tylko nie było nigdy przymusu by autorzy to wykorzystywali i raczej nikt się nie bawił w coś takiego, skupiony na własnych wątkach, niezwiązanych z takimi informacjami.
Zakładka nosi nazwę "dodaj pomysł", więc każdy ma prawo dodać swój pomysł i omawiać go z osobami, którzy są czymś takim zainteresowani. Są albo będą. Jeśli masz ból dupy, że niektórzy autorzy szukają czegoś ambitnego, to twój problem, ale nie odbieraj innym szansy do wypowiedzenia się.
> z powodu fali hejtu blog i tak usunięty, ale zachęcam do założenia własnego, skoro anonimowo podrzuciłaś rozwinięcie. Wybacz, nie wiedziałam, że ktoś ma zamiar założyć, serio. :)
Nie wspominając o tym, że blog miał powstać dopiero po uzgodnieniu tematyki przez potencjalnych autorów, a nie przez zacne jury, które łaskawie przyjmie karty do sprawdzenia i oceni, czy dana postać im pasuje.
Nie wiem, co znajdowało się na już usuniętym blogu, więc z góry przepraszam, jeśli powielę pomysł, ale myślę, że warto byłoby założyć bloga, stworzyć na nim listę osób zainteresowanych dołączeniem i wspólnie w tym gronie wybrać tematykę.
Takie było założenie tego usuniętego też. Kilka pomysłów gotowych + do wspólnego wymyślenia, ale niestety nie zdążyłam się zapisać, aby je przejrzeć. Tak czy siak, niech 'prawowita pomysłodawczyni' zrezygnuje z pisania anonimowego i założy takiego bloga. Są chętni, jak widać.
Dlaczego właściwie blog został usunięty? Z powodu oburzenia anonimowej pomysłodawczyni, która wygłasza pretensje, choć do tej pory nie zrobiła nic w kierunku wcielenia swojej propozycji w życie?
A ja nie sądzę, że chodzi o oburzenie, iż blog w ogóle powstał. Trochę dziwi mnie jedynie podejście jakiejś dziewczyny, która przeczytała dyskusję i postanowiła otworzyć bloga na własną rękę bez uprzedniej próby kontaktu z kimkolwiek. Halo, jak ktoś podrzuca pomysł albo zarys pomysłu do omówienia pod tą zakładką, to nie znaczy, że możesz go sobie brać i robić z nim co chcesz.
Problem w tym, że pomysłodawczyni rzuciła jedynie w eter hasło, namiastkę propozycji, bo ciężko w tym kontekście mówić o jakimś zarysowanym pomyśle. Poza tym, próba kontaktu byłaby - na blogu, którego już nie ma.
Cześć. Jestem inicjatorką pierwszego ever wieloosobowego wątku indywidualnego, który pisano na blogu. Nie wyszedł, ale jednak pomysł był i był m ó j. Nie kłócę się o to, że ktoś mi zarąbał ideę, bo w plątaninie powyższych anonimów ciężko znaleźć osobę, która na coś takiego wpadła - każdy dodawał coś od siebie, bądźmy szczerzy. Dlatego kłótnie nie mają sensu, nikt nikomu pomysłu nie ukradł, bo to tak jakby się spierać o Hogwarty lub miasta. Przecież równie dobrze można stworzyć kilka takich blogów.
Ale, jeśli dobrze rozumiem, nikt nie planuje tworzyć drugiego ever wieloosobowego wątku indywidualnego. A coś takiego inaczej nazywamy wątkiem grupowym, występował on czasem na grupowcach :)
"Takie" pomysły nie były realizowane wcześniej. Przecież w zamierzeniu chodzi o wspólną inicjatywę. Na blogach siedzę długo i jeszcze nie widziałam, żeby ktoś gdzieś wychodził z podobną propozycją. Zresztą nie rozmawiamy o tym, co mogło być kiedyś, tylko co ma być w przyszłości. Ktoś sobie stworzył bloga, bo zobaczył wczorajszą dyskusję, a wypadało chociaż wspomnieć, że zamierza się to zrobić.
Czy nikt tu nie zna instytucji wieloosobowego wątku indywidualnego? Na chuj otwierać blog, gdzie może pisać 6 autorów? Chcecie się do tego masturbować? Że wy jesteście elytą, a inni mają patrzeć i podziwiać? I lol, beka z ludzi "byłem pierwszy". Ta dyskusja jest śmieszna. Beka z was.
Kochani, noc taka piękna. :D Ani "pierwotna pomysłodawczyni" ani ta druga się nie wypowiadają, więc może skończymy i damy sobie spokój, bo mamy ciekawsze rzeczy do roboty niż gównoburze.
Jakkolwiek komentarz "beka z was" jest nieco żenujący, tak podobnie rzecz ma się z tym o "pierwszym ever wątku wieloosobowym". Ktoś tu chyba Amerykę w puszce odkrył.
Gdybyście wszyscy byli tak aktywni na blogach, jak jesteście podczas trwania gównoburzy, nie mielibyśmy takiego zastoju na blogach grupowych i nie byłoby konieczne tworzenie bloga dla grupki autorów, którzy nie mieliby słomianego zapału! Może zamiast obrzucać się nawzajem błotem, popatrzycie chwilę na siebie i swoje działania? Bo ja naprawdę chciałabym napisać coś ciekawego na blogach grupowych w najbliższym czasie, a nie zapowiada się na to, bo każda możliwa inicjatywa jest hejtowana.
Hej administracjo usuniętego bloga, może warto byłoby przywrócić dostęp do jego treści i ewentualnie przyjąć do swojego grona bierną i oburzoną pomysłodawczynię? Odbywająca się tu dyskusja i tak niczego konkretnego nie wnosi, więc czy nie lepiej byłoby wymienić poglądy odnośnie istniejących już propozycji tematyki?
Zaskakujące! Jeden mój komentarz rozpętał prawdziwą falę dyskusji o ambitnym blogu, którą porzuciłam w momencie, gdy od razu zarzucono mi przerost ambicji, czego właściwie się spodziewałam, bo wyrażanie własnej opinii dawno przestało być prawem. Bierna i oburzona pomysłodawczyni to ja, jak rozumiem? Jeśli tak, to chciałabym zaznaczyć, że do tego momentu nie odezwałam się w dyskusji ani razu, dopiero chwilę temu zauważyłam jej istnienie. Może powinnam skopiować wszystkim poprzednią wypowiedź, bo nagle widzę propozycję stworzenia "elitarnego bloga", "dla określonej liczby autorów", etc. Nigdzie nie wspominałam o czymś takim, proszę mnie z tym nie łączyć i nie wypisywać zgryźliwości. Chodziło mi po prostu o coś, co będzie dobre, ale prawdopodobnie to beznadziejna odpowiedź na nurtujące Was pytania, bo każdy ma inną definicję dobrego bloga.
Lol, kobieto, i tak nie wiadomo, kto co pisze, więc nikt nikogo z niczym nie łączy. Były inne osoby, które rozwinęły pojęcie ambitnego bloga i gdzieś tam nawet zaznaczano, że ty właściwie nic konkretnego nie pisałaś. Tylko rzuciłaś słówkiem AMBITNY :D
Zresztą śmieszy mnie "proszę mnie z tym nie łączyć" pisane z anonima. Mimo wszystko każdy tutaj pozostaje anonimowy, nie za bardzo więc jest jak kogoś z czymkolwiek połączyć.
Co powiecie na Gotham, ale nie w formie rozgrywki kanonicznymi postaciami, tylko jako normalne, choć lekko mroczne i opanowane przez przestępstwo miasto?
Generalnie takie zwykłe Gotham, gdzie istniałaby możliwość przejmowania postaci kanonicznych to całkiem fajny pomysł, o ile potencjalna administracja pilnowałaby, aby te postacie były jednak bardziej realistyczne niż przewiduje to komiksowy kanon. :)
Ja wiem, że ten temat wałkowany był n razy i zawsze kończyło się upadkiem, ale może warto by było dać jeszcze jedną szansę blogowi o tematyce mafijnej?
tu chyba też ważne na jakiej wzorowana, bo co innego syndykat czy kartel, co innego triada czy yakuza...)
czy byłby to bardziej 'świat otwarty' (duża dowolność w poruszaniu się, niemożność zabicia drugiej postaci, tworzenie postaci nie związanych z półświatkiem, brak określonej fabuły), czy raczej 'świat określony' (trzymanie się w wątkach fabuły, jak i reguł rządzących półświatkiem, w tym groźba uśmiercenia postaci, slang, dążenie do wyznaczonego blogowego celu, przemarsze wojsk, ruch i zmiany, npc/losowe zdarzenia), czy byłaby mnogość postaci - czyli np. prowadzenie jednej głównej postaci plus npc/postacie w tle..? czy akcja działaby się w gnieździe (eee blisko 'szefa'), czy raczej 'szef' byłby poza zasięgiem? ciekawie byłoby mieć kontakt 'z górą', misje, zadania, zlecenia etc... czy może blog zaczynałby się od małego ulicznego gangu i z czasem rozwijałby się np. do potęgi gigantów biznesowych..?
takie hm pytania pomocnicze marzy mi się coś mrocznego, niepokojącego w klimatach mafii, no i... ważne, żeby postacie były raczej dorosłe, świadome swoich czynów ogólnie jestem za a nawet przeciw xD
Taki blog nigdy nie ma sensu, bo za dużo "autorów" pcha tam swoje superwyczesaneoryginalne osobistości albo kompletne kluchy. Zawsze brakuje odpowiedniego klimatu i chęci.
A szkoda, bo szczerze mówiąc, chętnie popisałabym na takim blogu. Może, gdybym miała więcej czasu, to sama bym takiego stworzyła, ale niestety, nie wyrobię się :< A może jest tu taka osoba, co włożyłaby w to serce?
W zakładce "Wyczekiwany powrót" ktoś wspomniał o blogu ma podstawie filmu "Dziewczyna w czerwonej pelerynie", więc jeśli tylko będzie więcej chętnych i wiadomo będzie więcej czasu blog wróci. :) Może to Cię zainteresuje!;)
Polska szkoła magii na podstawie kanonu Rowling, ale dostosowana do polskich realiów, z polską kulturą itp. i oczywiście polskimi uczniami. Jestem chętna do pomocy z rozplanowaniem tego uniwersum, jeśli znajdę osoby chętne do pomocy lub po prostu chętne by do dołączyć do takiego bloga.
I z polskimi zaklęciami typu "czary-mary", hihi ^^ ja bym jednak wolała tylko odrobinę wzorować się na świecie wykreowanym przez J.K.R., a postawić na odautorskie pomysły (np. samych zainteresowanych, co by chcieli aby się znajdowało, rozplanowanie akcji i wydarzeń, by mieć się przy pisaniu do czego odnieść, i sam budynek szkoły nie byłby imponujący, a sama szkoła znana z czegoś oryginalnego - tu pomysłów może być wiele, jeśli się jednak trzymać kanonu J.K.R. - byłyby też wymiany z zagranicznymi szkołami typu Hogwart etc).
Można byłoby wpleść w fabułę elementy charakterystyczne dla innych szkół magii na całym świecie oraz mitologii słowiańskiej, a ponadto samodzielnie od podstaw stworzyć jakieś nieosiągalne dla mugoli miasteczko, ze sklepami magicznymi, w których zaopatrywać mogliby się uczniowie, i w którym ewentualnie siedzibę miałaby drużyna Goblinów z Grodziska.
Chętni do pomocy przy tworzeniu polskiej szkoły magii mogą odezwać się na maila (rekcja.czasownika@gmail.com), może wówczas wspólnie coś ustalimy i dopracujemy fabułę?
A ja mam pytanie: czy to będzie coś w świecie Pottera, czy jednak nie? Bo tak jak anonim z 22:49 wolałabym coś jedynie inspirowane tą serią, a nie jej dokładne odzwierciedlenie. :)
Osobiście wolałabym stworzyć coś jedynie po części inspirowanego serią Rowling, więc jeśli znajdą się osoby chętne, by zbudować od podstaw świat przedstawiony to ja bez żadnych przeszkód jestem gotowa na współpracę.
Jako jedna z administratorek Logiadomu myślę, że powiem to w imieniu wszystkich administratorek i założyciela - coś w stylu Logiadomu w Polsce będzie po prostu plagiatem. Cały kontekst, cała fabuła Logiadomu została wymyślona przez kogoś, i zrobienie czegoś a'la Logiadom... No po prostu ta myśl mi się nie podoba. Owszem, było to wszystko bazowane na pracy Rowling, ale ona sama nigdy nic o szkole magii w Polsce nie wspomniała, tak więc pomysł pozostaje twórczy i wykorzystanie go będzie bardzo nie w porządku. Co innego jakaś szkoła, która nie miałaby nic wspólnego ze światem Rowling - wtedy jak najbardziej, twórzcie sobie co chcecie.
Zwyczajnie pierdolisz, xoxo (bo to Ty, nie?). Nie masz pojęcia, jaki pomysł kształtuje się w głowie twórcy nowej, polskiej szkoły magii, a już zarzucasz mu plagiat.
Po pierwsze, ja nigdy nie komentuję z anonima, bo po co się ukrywać? Po drugie, xoxo to całkiem inna blogerka, ale podejrzewam że komentarz był do mnie (tak, ta cholerna kropka jest ważna).
Po trzecie, plagiatu nikomu nie zarzucam, bo jak już pisałam to nie jest mój komentarz. Nie wiem która z dziewczyn go napisała, ale to jest nieistotne, bo z grubsza się z nią zgadzam. Jeżeli autor pisze, że coś w stylu Logiadomu, to wiadomo jak to się skończy - blog nie da rady, bo każdy zauważy, że nie było to jego twórczy pomysł. Już raz ktoś stworzył coś w stylu Logiadomu i co? Nie wiem czy nawet dwa dni blog funkcjonował, bo było to chamskie zerżnięcie i tyle. Dlatego jeżeli ktoś planuje zrobić coś w stylu Logiadomu - powinien najpierw skontaktować się z założycielem tego bloga, tak byłoby najbardziej w porządku. Droga osobo, która tworzysz tego bloga - zostawiam ci poniżej mojego maila, odezwij się a podeślę ci kontakt do chłopaka, który Logiadom stworzył. czekoladowaczekoladagada@gmail.com
Czyli za każdym razem, kiedy tworzy się nowy Hogwart, to ma pisać do Rowling o pozwolenie? Jesteście śmieszne. To tak naprawdę może być Hogwart o nazwie Trąbki Małe i mieć taką samą fabułę, taką samą punktację, jak to, co stworzyła Rowling i tylko wymyślone nazwy domów, bo Logiadom wcale nie ma na to monopolu. Nikt nie musi się z wami kontaktować, bo dochodzi do chorej paranoi, gdzie trzeba byłoby szukać "pierwszych" administracji blogów na podstawie Pamiętników Wampirów, czy innych. Z niecierpliwością czekam na polską szkołę magii, która NIE BĘDZIE Logiadomem.
A ja z niecierpliwością czekam aż jakiś anonim, który coś do mnie ma, ujawni się i powie mi to wszystko używając swojego nicku, a nie chowając się za anonimem. Pozdrawiam.
1) sci-fi – akcja w kosmosie, np. na stacji międzygwiezdnej – akcja na Ziemi, przygotowania do walki z obcą cywilizacją – akcja na innej planecie, np. porwana przez kosmitów grupa, albo grupa wysłana na obcą planetę w sprawie negocjacji o pokój
(`・ω・´)ゞ
2) niewolnictwo, bunty i rewolucje w świecie współczesnym lub przyszłym. ludzie i pół-zwierzęta (w stylu furry), które są niewolnikami ludzi
o(`ω´*)o
3) utopia. miasto idealne, rozwinięte technologicznie, a obok slumsy. walka o wyższe pozycje i przejęcie władzy, nielegalne cybernetyczne rozgrywki i walki. roboty rozkoszy, cyborgi strzegące wrót miasta
Te pytania ludzi o zdanie są bezsensu... Wszyscy chcieli piratów i co? Padły szybciej niż powstały. Chcieli obyczajówkę, powstało spring subburbs, historia podobna. A można wymieniać i wymieniać, więc po co spełniać widzimisię autorów, którzy i tak się znudzą po tygodniu?
Zastanawiam się, czy ktoś kiedyś mógłby stworzyć bloga opierającego się na tematyce anime Charlotte... Jak dla mnie warta uwagi inicjatywa :) Nawet nie trzeba by było znać dokładnie anime, a jedynie dobrze opisać fabułę i wgl... (oczywiście administracja fajnie by było jakby znała anime xD) Na takiego bloga bym sie zapisała z nieukrywaną chęcią.
Co myślicie o blogu, którego akcja toczyłaby się w więzieniu dla "wyjątkowych" więźniów? Taki nowoczesny ośrodek w górach, duża swoboda. Więźniowie polityczni, hakerzy, oszuści z Wall Street itd.? Oczywiście to tylko taki luźny pomysł, szczegóły można później ustalić :)
Nie lepiej pójść w jakiś college? Jeśli dobrze wykorzysta się tematykę, można stworzyć coś naprawdę ciekawego, zważając na możliwość dołączania do rożnego rodzaju bractw i w ogóle.
Liceów trochę już było w ostatnim czasie, za to mało było blogów, gdzie akcja toczyła się np. na studiach :) Też szkolna tematyka, ale pomysł z bractwami i takimi taj jest bardzo fajny, bo jest większe pole do pisania wątków. Można by być w bractwach/starać się o wstąpienie do nich. Taki blog wydaje mi się bardziej rozbudowany :)
Gdyby ktoś się chciał podjąć stworzenia takiego bloga w miarę swoich możliwości i własnej wiedzy byłabym w stanie pomóc przy prowadzeniu bloga. :) I dorzucę od siebie, że college byłby nawet lepszym pomysłem niż high school, których faktycznie parę już było :)
Mogę spróbować zająć się szablonem, jeśli będę w stanie go wykonać. I jestem chętna (po filmie, nie ukrywam :D), choć realiów tak dobrze nie znam - więc liczę na dobrze rozbudowane zakładki! Proszę przyszłą administratorkę o zostawienie swojego maila, jeśli jest chętna skorzystać z mojej pomocy. :)
Kiedyś chyba ktoś już to proponował, ja tę propozycję ponowię: coś na podstawie Ani z Zielonego Wzgórza? Wyspa Księcia Edwarda, 2 połowa XIX wieku. Osobiście byłabym za wprowadzeniem postaci kanonicznych, ale i bez nich uważam, że blog byłby bardzo ciekawy. Jacyś chętni? :) Mogłabym pomóc w tworzeniu takiego bloga.
Co powiecie na więzienie o minimalnym rygorze dla kobiet na podstawie Orange is the new Black? Amerykańskie spektrum etniczne, integracja w małej przestrzeni, hierarchie więzienne, stanowiska pracy typu: kuchnia, pralnia, prowadzenie vana, dział elektryczny, historie i historyjki społeczności, która radzi sobie z zamknięciem, jak może.
A ja mam pytanie do anonima z 22:23 - co według ciebie znaczy plagiat? Bo moim zdaniem stworzenie kolejnej szkoły magii w Polsce w świecie Rowling nie będzie plagiatem, bo na taki pomysł mógł wpaść każdy, o czym świadczą choćby opowiadania osób, które nigdy nie siedziały na grupowcach, a jednak o czymś takim piszą. Nie sądzę też, by ktoś zdecydował się na skopiowanie tego, co wcześniej stworzyły administratorki bloga, i jeśli tego nie zrobi, to moim zdaniem nie można mówić o plagiacie. Bo pomysł szkoły magii w Polsce wcale nie jest tak oryginalny, jak się wydaje i nie tylko administratorki Logiadomu mogły na coś takiego wpaść.
Właściwie pomysł Logiadomu wyszedł od jednego administratora, który później dobrał sobie dwie moderatorki, które z kolei nie miały zbyt dużo do powiedzenia w sprawie fabuły i zajmowały się głównie ogarnianiem zakładek. To tak gwoli ścisłości, skoro już byłam jedną z tych dobranych później osób. Druga sprawa, że Logiadom był dawno temu i twierdzenie, że polska szkoła magii byłaby plagiatem bloga, który nie istnieje od co najmniej pięciu lat jest troszeczkę nie na miejscu. To, że coś było kiedyś, nie znaczy, że nie może być znowu jeśli ludzie faktycznie tego chcą. Tym bardziej, że kiedyś wspominane było, że Logiadom nie będzie wznowiony (z tego co pamiętam pod którąś poprzednią zakładką), a nowy blog pewnie i tak miałby niewiele z nim wspólnego, bo i kto pamiętałby czym dokładnie wyróżniały się domy albo jakie były zasady panujące w szkole. Zakazywanie tworzenia polskiej szkoły magii na gruncie świata Rowling wygląda tak, jak zakazywanie tworzenia bloga o piratach tylko dlatego, że kiedyś jakiś już był. Nie róbcie problemów tam, gdzie ich nie ma, bo wbrew pozorom większość blogów obracających się w tematyce tego samego kanonu jest do siebie podobnych, a Logiadom nie był aż tak odkrywczy, żeby rościć sobie prawa autorskie do wszystkiego, co z nim związane.
Zasadniczo pomysł Logiadomu, jak pisze Latessa, wyszedł od jednej osoby. I jak pisałam wyżej, jestem zdania, że ktoś kto podejmuje się tworzenia czegoś podobnego teraz, mógłby skontaktować się z osobą, która Logiadom wymyśliła - bądźmy wobec siebie w porządku. Jak wyżej, zostawiam swojego maila, jeśli chcesz dostać kontakt do tego chłopaka. Ogólnie on jest bardzo w porządku, więc jeśli faktycznie chciałbyś coś zbliżonego do Logiadomu, to myślę że mógłby ci nawet pomóc. Jestem jednak zdania, że robienie czegoś w tym stylu (popraw mnie jeśli się mylę, bo może masz na myśli coś innego, a dyskusja wyżej nie jest w ogóle związana z twoim komentarzem Wilkomir) powinno uzgodnić się z osobą, która była pierwszym pomysłodawcą. Dlatego, jak mówiłam, zostawiam mojego maila - jeśli chcesz otrzymać kontakt do założyciela Logii to pisz. czekoladowaczekoladagada@gmail.com
Trudno mi podać konkretną datę, kiedy blog się pojawi, ale bardzo chciałbym, żeby się pojawił. W tej chwili wciąż jestem wdzięczny za każdą pomoc przy jego tworzeniu, dlatego chętnych zapraszam do napisania mi wiadomości. Co do plagiatowania, chyba trudno to skomentować jakoś sensownie. Jeżeli ktoś chce i jest w stanie wskazać, w którym miejscu mój pomysł jest plagiatem Logii, śmiało, chętnie włączę się do dyskusji na temat bloga-widmo, o którym wszyscy wszystko wiedzą, chociaż nikt go nie widział na oczy. Xoxo, napisałem Ci wiadomość.
Słuchajcie - japońska szkoła magii, czasy współczesne, ale nie Sakuran. Chodziłoby mi o coś, co bazowałoby bardziej na tradycyjnym dla tego kraju onmyoudou, a nie europejskim machaniu różdżką i lataniu na miotle. Byliby zainteresowani?
Nie wiem, czy potrzebujemy osiemastu szkół magii w różnych miejscach na świecie, kiedy magia i Japonia pojawiały się już kilkukrotnie, również w wydaniu szkolnym, i zyskiwały zainteresowanie jedynie tych autorów, którzy siedzą stricte w azjatyckich klimatach i nie pojawiają się na innych blogach. Czyli popyt był niewielki, a grupa bardzo hermetyczna.
Wiem, że już jeden Hogwart jest, ale osobiście mam ochotę na czasy Huncwotów, gdzie ze Śmierciożercami i Zakonem Feniksa jest moim zdaniem ciekawiej :)
będzie polska szkoła magii, jest normalny Hogwart, po co kolejny tylko w innych czasach, żeby za chwilę padł jak dwa poprzednie? Śmierciożerców można równie dobrze dorzucić do obu już istniejących miejsc.
Skoro szkoła magii w Polsce to plagiat to może stworzyć taką szkołę w innym miejscy, gdzie jeszcze jej nie było? Taka Nowa Zelandia, gdzie do szkoły uczęszczaliby też czarodzieje z Australii czy nieco dalszych państw - Indonezji, Malezji czy Filipin.
Szczerze mówiąc, według mnie to też nie jest plagiat, po prostu podsunęłam inny pomysł, skoro powstanie polskiej szkoły magii ma spowodować oburzenie niektórych autorów, przez co może ucierpieć atmosfera na takim blogu.
Polską szkołę magii to bym widziała z większym powiewem słowiańskich tradycji. Proza Rowling jest super, tego nie neguję, ale sądzę, że tworzenie zbyt dokładnych kopii Hogwartu w innych krajach jest mało ciekawe...
Jeśli ktoś podjąłby się stworzenia takiej szkoły i poświęcił jej trochę czasu, można byłoby wymyślić coś ciekawszego niż dokładna kopia Hogwartu. Oczywiście, nie dałoby się uniknąć przeniesienia kilku rzeczy z książek Rowling, aczkolwiek dużo można wymyślić samemu, coś pozmieniać, coś dodać. Pod warunkiem, że komuś by się chciało. Ale z polskiej szkoły magii też będę zadowolona, mam tylko nadzieję, że nikt nikogo o plagiat posądzać nie będzie i będzie na blogu przyjemna atmosfera :)
Mogę zdradzić, że planuję coś w guście "powiewu słowiańskich tradycji", jeżeli kogoś to naprawdę ciekawi. Cały czas zachęcam do pomocy przy blogu, im więcej nas tym szybciej blog zacznie prosperować. grodziskowidz@gmail.com
O, to super :) Ja się pewnie nie przydam przy tworzeniu (bo się na słowiańskich rzeczach akurat nie znam), ale chętnie bym się zapisała, jak już się zaznajomię z realiami.
Tak jak pisałem, trudno mi podać konkretną datę pojawienia się bloga. Może pojawić się jutro, może pojawić się za tydzień albo dwa. Powtórzę się - wszystko zależy od tego, ile osób chętnych do pomocy zgłosi się na podanego maila. Im nas więcej, tym szybciej się pojawi. Od siebie dodam, że chętnie już bym na niego zapraszał.
Ja tam czekam na polską szkołę magii i cieszę się, że nie będzie tym "słynnym", zapominanym Logiadomem-wdimo, na którego punkcie administracja, co widać wyżej, ma jakąś dziwną obsesję.
Serio, anonimie? Rzucasz słowem plagiat, chociaż nawet nie widziałeś bloga? Przecież to głupota. Równie dobrze możemy nazwać Logię plagiatem Hogwartu. Bo właśnie: Logiadom był szkołą umieszczoną w świecie Rowling, nie jego pomysłodawcy.
Zgodnie z tą troll-logiką każdy dublujący się pomysł od powstania pierwszego bloga grupowego jest plagiatem. Spoiler - nie, to tak nie działa. Byłam przez chwilę na Logii podczas ostatniej reaktywacji i to było doświadczenie podobne do Czasu Hogwartu. Dużo nakręcania się na samo bycie na blogu w wykonaniu autorów-weteranów, a potem... Nic. Czekam na tego bloga i liczę na to, że atmosfera będzie przyjemniejsza niż na Logii.
Ja proponuje Wioskę Wikingów z VII wieku, bo taki blog chyba jeszcze się nie pojawił, a mam ochotę popisać wątki w takim klimacie na grupowcu. Sama jestem chętna założyć coś takiego, jednak nie wiem czy to nie będzie na marne, więc zainteresowanych proszę o kontakt. miroki606@gmail.com
Czy jest sens? Są przecież Kroniki z akcją w 2023 roku, który przecież nie jest daleką przyszłością. W dodatku wystarczy spojrzeć na postaci i wątki, żeby móc wywnioskować, że to wszystko równie dobrze mogłoby się dziać w 2016, więc... ;D
Niby tak, oczekiwałam takiej odpowiedzi. Jednak jest tam tyle postaci i (w sumie nie wiem jak od dawna funkcjonuje ten blog) myślę, że ciężko byłoby mi się tam "zadomowić" :D
Polska szkoła magii powstała parę dni temu. Nie jest to kalka Hogwartu, ale wszystko jest bardzo podobne, często tylko inaczej nazwane. Nie lepiej byłoby spróbować tam?
Ja pomyślałam sobie za to o jakimś uniwersytecie magicznym, gdzie studiowaliby czarodzieje z całej Europy. Może nie w Anglii, ale na jakiejś wysepce, gdzieś niedaleko Francji/Anglii/Portugalii, ale nienależąca do jakiegoś konkretnego państwa. Niby znowu magia, ale wydaje mi się, że czegoś takiego jeszcze nie było, a mogłoby być ciekawie :)
Zarówno na Hogwarcie jak i polskiej szkole można tworzyć obcokrajowców, na co komu kolejna szkoła magii, bez przesady. A z tym zadomowieniem zawsze przecież można spróbować, a nie patrzeć na staż czy liczbe postaci i sie zniechęcać z góry
College? Wcześniej już ktoś o tym wspominał, a w tej chwili chyba nie ma żadnego takiego bloga, nie licząc bodajże Art Academy. Ktoś coś? Jeśli znaleźliby się chętni, mogłabym pomóc w tworzeniu :)
Taki blog rzeczywiście miał powstać i nawet miałam pomagać w przygotowaniach, ale niestety od osób, które się za to chyba wzięły, nie dostałam żadnego odzewu po mojej wiadomości. Jednak moja oferta wciąż jest aktualna, więc napisz na mojego maila (thekuroihime@gmail.com), to może uda nam się coś stworzyć. c:
co do tego ambitniejszego bloga o którym była mowa w poprzedniej zakładce, to o jakiej dokładnie tematyce miałby on być?
OdpowiedzUsuńFajnie byłoby, gdyby tematykę wybrali potencjalni autorzy, będący zainteresowani dołączeniem do takiego bloga. Wystarczyłoby zebrać chętnych i wśród nich przeprowadzić ankietę czy cokolwiek innego. Ewentualnie, skoro w założeniu na blogu mieliby znaleźć się ambitni autorzy o niepospolitych umiejętnościach pisarskich to można byłoby przyjąć, że żadna tematyka nie jest im straszna i zwyczajnie rzucić ich na głęboką wodę.
UsuńJak miałby wyglądać proces rekrutacji na takim blogu? W jaki sposób zostaną wybrani ambitni autorzy o niepospolitych umiejętnościach pisarskich?
UsuńOd razu zaznaczę, że moja opinia nie jest głosem ewentualnej administracji, ponieważ koncepcja na bloga nie wyszła ode mnie, ale uważam, że jednym z elementów rekrutacji mógłby być obowiązek wysłania próbki swojej twórczości. Po fragmencie chyba można byłoby ocenić, czy ktoś potrafi pisać czy nie.
Usuńa może, jeżeli bawić się już w ambitne blogi, to... po angielsku by wątki prowadzić?
UsuńJury musiałoby mieć spory autorytet, żeby móc kogokolwiek oceniać. Poza tym, taki twór pewnie podzieli społeczność blogową, która i bez tego jest poszatkowana.
UsuńGdyby ktoś podjął się takiego projektu, należałoby naprawdę dokładnie go przemyśleć, żeby nikogo nie odstraszyć (jak ktoś już wcześniej wspomniał), nie przylepić blogowi negatywnej etykiety "elitarnego" i umieć utrzymywać go przy życiu.
Ostatnio wyszedł temat pisania i czytania po angielsku - jest tutaj. Można pisać z native speakerami.
Dlatego taki blog powinien być otwarty jedynie dla autorów, by uniknąć ewentualnego hejtu z zewnątrz. Sądzę również, że administracja powinna składać się z więcej niż jednej osoby.
UsuńOpcją jest stworzenie bloga dla konkretnej liczby osób i po wykorzystaniu wolnych miejsc ograniczenie dostępu do bloga jedynie dla autorów. Problematyczne z pewnością byłoby wybranie autorów, którzy nie zrezygnują po tygodniu lub nie zamilkną po stworzeniu karty postaci.
UsuńOdnosząc się do ostatniego komentarza pod poprzednią zakładką: faktycznie nie warto wytykać nikogo palcami, ale chyba wiem o jaki typ konkretnie chodzi... I cóż, głównym założeniem takiego bloga powinna być właśnie otwartość na pisanie z różnymi osobami, nie tylko tą jedną upatrzoną, z którą stworzymy sobie super historię, wszystko dopięte na ostatni guzik, a reszta niech się buja. Indywidualne wątki można pisać na mejlu albo innych blogach.
UsuńZaś w kwestii rekrutacji sprawa wygląda nieco gorzej. Wiadomo, nikt nie powinien być dyskredytowany tylko dlatego, iż pisze nieco gorsze karty niż wątki. Albo bo pisze krótko. Według mnie najważniejsze są chęci i zaangażowanie w budowanie historii potencjalnego bohatera. Wbrew pozorom nie tak trudno odróżnić wytrwałego autora od takiego, który po kilku dniach ma dość, gdyż "nie otrzymał romansu".
A, jeszcze do komentarza powyżej: wydaje mi się, że dobrym sposobem na takie przypadki byłoby najzwyklejsze usuwanie ich, jeśli po tygodniu znikną i słuch po nich zaginął. Oczywiście nikt nie wymaga codziennej aktywności, ale raz na tydzień na pewno się da.
UsuńAle naprawdę sądzicie, że poziom lepienia słów jest wśród nas tak zróżnicowany? Że z marszu można wymienić wiele osób wyróżniających się na minus, a także, oczywiście, na plus, w związku z czym dla tych wybitnych bystrzachów należy zorganizować oddzielnego bloga?
UsuńNie. Myślę, że ostatnio te granice pomiędzy autorami znacznie się zatarły i ciężko jest jednoznacznie przyczepić łatkę dobrze lub źle piszącego autora.
UsuńBlog dla elitki? Ludzie, serio? Pomysłodawca uważa się chyba za drugiego Mickiewicza, skoro chce przeprowadzać selekcje. Przecież pisać może każdy, a takie dzielenie autorów na tych którzy dostaną zgodę na dołączenie do bloga, a tych których się oleje, jest bezsensu. Zwykłe blogi też mogą być tymi ambitnymi, z dobrymi wątkami, adminami i autorami.
UsuńNajwyraźniej nie rozumiesz idei takiego bloga. Nie ma być on dla "bystrzaków", tylko dla ludzi, którzy potrafią pisać i mają w sobie tę chęć, by stworzyć coś ambitniejszego. Dlaczego tylu autorów przerzuca się na wątki indywidualne? Bo ich postaci bywają olewane, bo blog szybko pada, bo nie mają z kim pisać, rozwijać tych swoich "ambitniejszych" pomysłów. Jeśli komuś dobrze wiedzie się na dotychczasowych blogach i niczego konkretnego nie oczekuje — nikt mu przecież nie będzie kazać dołączyć. Zresztą chyba z góry zakłada się, że będzie niewielu autorów.
UsuńTo dobry pomysł. Ba, bardzo dobry pomysł. Tylko zaraz znajdą się poszkodowani, a z takimi nie da się wygrać w żaden sposób.
UsuńDobrą metodą jest po prostu wybranie paru osób i napisanie do nich, czy chciałaby uczestniczyć w takim projekcie. Bo jeżeli założycielowi zależy na dobrych autorach, którzy wspaniale piszą, to nie powinien mieć problemu z przejrzeniem kart postaci albo prowadzonych wątków, by dokonać selekcji.
A jaka pewność, że ci ambitni, dobrze piszący autorzy nie znudzą się i nie oleją postaci czy wątków? Pewność zerowa. Poza tym jak ktoś ma nauczyć się pisać, skoro z góry się go skreśla?
UsuńA pomysłodawca pomysłu nigdzie nie używa słowa "elita" ani "selekcja". Tylko o pewnych konkretnych kryteriach.
UsuńAle zdajecie sobie sprawę, że dla jednej osoby grupą ambitnych i wspaniale piszących autorów może być jakiś zbiór X, a dla drugiej osoby zbiór Y – i oba te zbiory wcale się nie pokrywają? Niby jak miałaby przebiegać selekcja?
UsuńNie lepiej po prostu pisać indywidualnie? Na jedno wychodzi i nikt nie będzie czuł się gorszy ani olany, kiedy nie dostanie możliwości pisania na blogu, który akurat podpasuje pod względem narzuconej tematyki.
UsuńAnonimie, który się wykłóca - nie chcesz brać udziału w tego rodzaju zabawie, to nie bierz, ale pozwól na nią innym. Wiemy, że dobó będzie subiektywny, że tylko kilka osób będzie pisać i że może nie wypalić, ale warto zaryzykować.
UsuńCo z autorem tego tematu? Niech da jeszcze o sobie znać, doprecyzuje kilka rzeczy i rozwieje wątpliwości.
UsuńPisanie indywidualnie ogranicza zabawę tylko do dwóch osób. A jednak zamysłem bloga grupowego jest to by pisać z paroma innymi autorami, tworzyć historię na paru płaszczyznach. To urozmaicenie i pozwala na patrzeć na swoją postać z zupełnie nowej perspektywy, w świetle relacji z różnymi postaciami.
UsuńMówiąc z własnego doświadczenia i doświadczenia znanych mi autorów... Jeśli włożyć serce i wysiłek w kreacje swojej postaci, to aż tak szybko postaci nie olejesz. A na tym właśnie polega jeden z głównych problemów dzisiejszej blogosfery. Ludzie tworzą coś na szybko bez konkretnego pomysłu, aby tylko podłapać pierwszy lepszy romans i gotowe. Jak tego nie ma, to odchodzą.
UsuńMoże ktoś uważa inaczej?
Anonimie z godziny 21:27 (ten drugi, zaznaczam bo komentarze pojawiają się tak często, że trudno napisać powyżej), zgadzam się w pełni. Ale ze swojej strony dorzucę też jeszcze, że autorzy mają postaci za dużo. Bo jak mają być aktywni gdy na jednym blogu mają trzy postaci, na drugim dwie, na kolejnym cztery, a na następnych trzy po jednej? A tak, są takie przypadki. I notorycznie wpisują się na listę, choć tygodniami milczą.
UsuńTo naprawdę ciekawy pomysł! Wiadomo – wynikną spory, pojawią się pytania bez odpowiedzi i zamieszanie zrobi się wielkie, ale przecież większość z nas wie, dlaczego ambitny przerodził się w może naciągany lekko elitarny. Każdy z nas twierdzi, że pisze dobrze, że są ludzie, którzy ten jego styl pisania docenią i może utwierdzą go w przekonaniu, że ma warsztat godny uwagi. I dobrze, człowieka trzeba dopieszczać, trzeba mu mówić, że umie i motywować go do roboty, ale oprócz wyróżniania tego, tego i tamtego jeszcze, jest kolejna sprawa.
UsuńNie ukrywajmy, że sami robimy podział na autorów, z którymi chcemy pisać i takich, z którymi byśmy nie pisali nawet wtedy, gdyby nam zaoferowano milion i odrobinę. Nie wstydzę się tego napisać, bo sama czasem odczuwam podobnie i nie sądzę, żeby się tego wstydzić należało. Z jednymi się pisze przyjemnie, z innymi nie, ale ten jeden przyjemny dostaje się w towarzystwie wielu nieprzyjemnych i tak to już po prostu bywa.
Więc może dlatego to ciekawe i interesujące, dostać bloga, gdzie wszystko jest łatwe i proste, bo masz dookoła siebie ludzi, dzięki którym wyrastają Ci skrzydła. Takich skarbów jest malutko, ale są i po prostu chciałoby się chwilę pobyć wśród nich.
Takie jest moje zdanie, ale może się mylę, kto wie. Z chęcią poczytam opinie innych.
Przyznam, że nie pojmuje na co komu kilka postaci na jednym blogu. Jedna czy dwie — to rozumiem, ale... trzy i cztery? Zwłaszcza, gdy wszystkie są tej samej płci i praktycznie nic je nie różni. Tworzenie sztucznego tłumu nigdy nie robi dobrze blogowi.
UsuńMoondust, a czym Twoim zdaniem wyróżnia się ta przyjemna osoba od tych nieprzyjemnych? Czy chodzi tutaj o podejście do postaci, sposób kreacji bohatera?
UsuńKiedyś byłam na etapie, gdy z kimś tam nie chciałam pisać, bo miałam o nim/niej kiepskie zdanie, ale... Z czasem doszłam do wniosku, że przecież w blogach najważniejsze nie są jakieś wybujałe konflikty, opinie zasłyszane z drugiej albo nawet trzeciej ręki. Jestem na etapie, gdy mogłabym pisać z każdym, byleby nie była to osoba, która ZAWSZE faworyzuje tę jedną upatrzoną autorkę od zarania dziejów. Chciałabym pisać z tymi, którym najzwyczajniej chce się coś wspólnie tworzyć.
No dobra, może przejdźmy do rzeczy. Czy autorka pomysłu ma zamiar być również adminką? I czy potrzebuje kogoś do pomocy?
UsuńMoim zdaniem? Tym, że jak czytam to, co napisała, to mam dziwne uczucie, którego nie jestem w stanie opisać. To specyficzne, pewnie każdy odczuwa to inaczej, ale czasem jest tak, że czytasz i wiesz, że chcesz przeczytać o wiele więcej.
UsuńTrochę głupio, że tylu chętnych, a nawet nie znacie tematyki, skoro to ma być grupowiec, a nie jak w przypadku indywidualnie, pełna dowolność. Może pomysłodawca chciał czegoś ambitnego o tematyce mafii czy czegokolwiek innego?
UsuńZałóżcie sobie jednoosobowego bloga i piszcie sami ze sobą, będzie zajebisty i wreszcie sobie powątkujecie z jakąś osobistością, co nie? Polecam wszystkim Mickiewiczom, Słowackim, Krasińskim i samozwańczym wieszczom blogaskowym, którzy sądzą, że piszą lepiej niż inni. Srogo tu jest, srogo
UsuńO.o Ból dupy
UsuńBlog i tak będzie zamknięty, kandydatury "plebsu" odrzucane, więc po co szum na spisowniku, skoro z góry wiecie kogo zaprosicie do współtworzenia? Załóżcie bloga i tyle, zapraszajcie kogo chcecie, ale poza grupowcami, które z założenia się OTWARTE.
UsuńNie wiem, kogo uznać za pomysłodawcę. Jestem anonimem z 28 maja 2016 19:12, więc teoretycznie tylko dodałam coś od siebie do twórcy pierwszego komentarza odnośnie ambitnego bloga. Osobiście nie mam upatrzonej tematyki. Sądzę, że powinna być ona wspólnie uzgodniona, ale chyba większość najlepiej czuje się w obyczajówkach, prawda? Świat jest wielki i dużo się na nim dzieje. Ludzie są różni, różne też mają zajęcia. Dlaczego więc nie stworzyć kogoś z mafii? Może ktoś o tym marzył, ale bał się ryzykować? Taki motyw można wszędzie wprowadzić. Wiecie czego mi też brakowało na tych wszystkich blogach-miastach (mniejszych i większych)? Informacji o jakimś tornadzie, burzy, wykolejeniu pociągu, grasującym mordercy, gwałcicielu czy cokolwiek, co autorzy mogliby sobie wykorzystać (albo nie) w dowolny sposób. Niby każdy może to wykreować w wątku, ale fajnie, gdyby takie wydarzenie miało też wpływ na inne postaci. Gdyby dotyczyło wszystkich mieszkańców. :D
UsuńOhoho, pojawili się hejterzy. Po co tacy w ogóle piszą w tym temacie, to ja nie wiem.
UsuńObyczajowek mamy już taaaak dużo. Nie lepiej byłoby pójść z ciekawszą fabułą? Mam nawet kilka pomysłów, ale boję się, że po zostawieniu kontaktu hejtery mnie zjedzo.
UsuńNie zgodzę się co do tego, że nie pojawiały się takie informacje jak różne katastrofy czy zagrożenia. Pojawiały się i to bardzo często. Tylko nie było nigdy przymusu by autorzy to wykorzystywali i raczej nikt się nie bawił w coś takiego, skupiony na własnych wątkach, niezwiązanych z takimi informacjami.
UsuńZakładka nosi nazwę "dodaj pomysł", więc każdy ma prawo dodać swój pomysł i omawiać go z osobami, którzy są czymś takim zainteresowani. Są albo będą. Jeśli masz ból dupy, że niektórzy autorzy szukają czegoś ambitnego, to twój problem, ale nie odbieraj innym szansy do wypowiedzenia się.
UsuńDo anonima z 22:24: po blogosferze krążę od wielu lat i nie przypominam sobie, bym na jakimkolwiek blogu widziała taką informację.
UsuńJeżeli ktoś nie chce podawać swojego mejla, bo boi się ataku wygłodniałych hejterów, to chyba może pomysły przedstawić tutaj anonimowo?
Usuńhttp://zapewne-epicka-historia.blogspot.com/ zapraszamy
UsuńPrzepraszam bardzo, ale kto jest tam administracją? To ja właściwie podrzuciłam rozwinięcie pomysłu.
Usuń> z powodu fali hejtu blog i tak usunięty, ale zachęcam do założenia własnego, skoro anonimowo podrzuciłaś rozwinięcie. Wybacz, nie wiedziałam, że ktoś ma zamiar założyć, serio. :)
UsuńNie wspominając o tym, że blog miał powstać dopiero po uzgodnieniu tematyki przez potencjalnych autorów, a nie przez zacne jury, które łaskawie przyjmie karty do sprawdzenia i oceni, czy dana postać im pasuje.
UsuńPo prostu śmieszne.
Może więc wypadało najpierw zapytać tutaj, kto byłby chętny, a potem tworzyć?
UsuńA czy cała powyższa dyskusja nie sugeruje tego, że są chętni?
UsuńSzkoda, że został usunięty, ale jak ktoś inny założy, wciąż chętnie wpadnę. :)
Nie wiem, co znajdowało się na już usuniętym blogu, więc z góry przepraszam, jeśli powielę pomysł, ale myślę, że warto byłoby założyć bloga, stworzyć na nim listę osób zainteresowanych dołączeniem i wspólnie w tym gronie wybrać tematykę.
UsuńTakie było założenie tego usuniętego też. Kilka pomysłów gotowych + do wspólnego wymyślenia, ale niestety nie zdążyłam się zapisać, aby je przejrzeć.
UsuńTak czy siak, niech 'prawowita pomysłodawczyni' zrezygnuje z pisania anonimowego i założy takiego bloga. Są chętni, jak widać.
Dlaczego właściwie blog został usunięty? Z powodu oburzenia anonimowej pomysłodawczyni, która wygłasza pretensje, choć do tej pory nie zrobiła nic w kierunku wcielenia swojej propozycji w życie?
UsuńZgadza się.
UsuńNie, ponoć przez falę hejtu. A pisać z anonima każdy może i każdy pisze, więc nie odbierajcie innym tego prawa.
UsuńNajlepiej zamknąć temat i czekać na bloga od prawowitej pomysłodawczyni, kimkolwiek jest.
UsuńAle czy ktokolwiek wspomniał tu w ogóle o odbieraniu prawa do anonimowego pisania? Nie sądzę.
UsuńA ja nie sądzę, że chodzi o oburzenie, iż blog w ogóle powstał. Trochę dziwi mnie jedynie podejście jakiejś dziewczyny, która przeczytała dyskusję i postanowiła otworzyć bloga na własną rękę bez uprzedniej próby kontaktu z kimkolwiek. Halo, jak ktoś podrzuca pomysł albo zarys pomysłu do omówienia pod tą zakładką, to nie znaczy, że możesz go sobie brać i robić z nim co chcesz.
UsuńProblem w tym, że pomysłodawczyni rzuciła jedynie w eter hasło, namiastkę propozycji, bo ciężko w tym kontekście mówić o jakimś zarysowanym pomyśle. Poza tym, próba kontaktu byłaby - na blogu, którego już nie ma.
UsuńCześć. Jestem inicjatorką pierwszego ever wieloosobowego wątku indywidualnego, który pisano na blogu. Nie wyszedł, ale jednak pomysł był i był m ó j. Nie kłócę się o to, że ktoś mi zarąbał ideę, bo w plątaninie powyższych anonimów ciężko znaleźć osobę, która na coś takiego wpadła - każdy dodawał coś od siebie, bądźmy szczerzy. Dlatego kłótnie nie mają sensu, nikt nikomu pomysłu nie ukradł, bo to tak jakby się spierać o Hogwarty lub miasta. Przecież równie dobrze można stworzyć kilka takich blogów.
UsuńCzego właściwie dotyczyła ta "fala hejtu"? I gdzie się ona pojawiła? :O
UsuńAle, jeśli dobrze rozumiem, nikt nie planuje tworzyć drugiego ever wieloosobowego wątku indywidualnego. A coś takiego inaczej nazywamy wątkiem grupowym, występował on czasem na grupowcach :)
UsuńNah, nie to mam na myśli. To był konkretnie zamknięty blog dla osób, które się zgłosiły do wspólnego pisania.
UsuńMowa o Sztokholmie? Bo jak pamiętam zamknięto go dla podglądaczy, gdy dogorywał z trójką autorów.
UsuńNie, nie był to Sztokholm, ale oto kolejny argument, że takie pomysły były już realizowane wcześniej i nikt nie kopiuje. :)
UsuńLol, to nadal coś innego niż próbujesz wmawiać. Nikt nie planuje wątku grupowego.
Usuń"Takie" pomysły nie były realizowane wcześniej. Przecież w zamierzeniu chodzi o wspólną inicjatywę. Na blogach siedzę długo i jeszcze nie widziałam, żeby ktoś gdzieś wychodził z podobną propozycją. Zresztą nie rozmawiamy o tym, co mogło być kiedyś, tylko co ma być w przyszłości. Ktoś sobie stworzył bloga, bo zobaczył wczorajszą dyskusję, a wypadało chociaż wspomnieć, że zamierza się to zrobić.
UsuńCzy nikt tu nie zna instytucji wieloosobowego wątku indywidualnego? Na chuj otwierać blog, gdzie może pisać 6 autorów? Chcecie się do tego masturbować? Że wy jesteście elytą, a inni mają patrzeć i podziwiać? I lol, beka z ludzi "byłem pierwszy". Ta dyskusja jest śmieszna. Beka z was.
UsuńZrób nam wszystkich przysługę i pobekaj sobie gdzie indziej :)
UsuńKochani, noc taka piękna. :D Ani "pierwotna pomysłodawczyni" ani ta druga się nie wypowiadają, więc może skończymy i damy sobie spokój, bo mamy ciekawsze rzeczy do roboty niż gównoburze.
UsuńJakkolwiek komentarz "beka z was" jest nieco żenujący, tak podobnie rzecz ma się z tym o "pierwszym ever wątku wieloosobowym". Ktoś tu chyba Amerykę w puszce odkrył.
UsuńTa druga zaginęła pewnie pod falą hejtu. Ale czego ów hejt dotyczył, to się nigdy nie dowiem :<
UsuńGdybyście wszyscy byli tak aktywni na blogach, jak jesteście podczas trwania gównoburzy, nie mielibyśmy takiego zastoju na blogach grupowych i nie byłoby konieczne tworzenie bloga dla grupki autorów, którzy nie mieliby słomianego zapału! Może zamiast obrzucać się nawzajem błotem, popatrzycie chwilę na siebie i swoje działania? Bo ja naprawdę chciałabym napisać coś ciekawego na blogach grupowych w najbliższym czasie, a nie zapowiada się na to, bo każda możliwa inicjatywa jest hejtowana.
UsuńHej administracjo usuniętego bloga, może warto byłoby przywrócić dostęp do jego treści i ewentualnie przyjąć do swojego grona bierną i oburzoną pomysłodawczynię? Odbywająca się tu dyskusja i tak niczego konkretnego nie wnosi, więc czy nie lepiej byłoby wymienić poglądy odnośnie istniejących już propozycji tematyki?
UsuńObydwie prawdopodobnie zniknęły, bo nie chciały brać udziału w tej bezsensownej dyskusji. Och, wait, ja też nie chcę brać w niej udziału! :D
UsuńOk, to teraz wszyscy idziemy na piwo.
UsuńSee ya.
To co z tym ambitnym blogiem?
UsuńZaskakujące! Jeden mój komentarz rozpętał prawdziwą falę dyskusji o ambitnym blogu, którą porzuciłam w momencie, gdy od razu zarzucono mi przerost ambicji, czego właściwie się spodziewałam, bo wyrażanie własnej opinii dawno przestało być prawem. Bierna i oburzona pomysłodawczyni to ja, jak rozumiem? Jeśli tak, to chciałabym zaznaczyć, że do tego momentu nie odezwałam się w dyskusji ani razu, dopiero chwilę temu zauważyłam jej istnienie. Może powinnam skopiować wszystkim poprzednią wypowiedź, bo nagle widzę propozycję stworzenia "elitarnego bloga", "dla określonej liczby autorów", etc. Nigdzie nie wspominałam o czymś takim, proszę mnie z tym nie łączyć i nie wypisywać zgryźliwości.
UsuńChodziło mi po prostu o coś, co będzie dobre, ale prawdopodobnie to beznadziejna odpowiedź na nurtujące Was pytania, bo każdy ma inną definicję dobrego bloga.
Lol, kobieto, i tak nie wiadomo, kto co pisze, więc nikt nikogo z niczym nie łączy. Były inne osoby, które rozwinęły pojęcie ambitnego bloga i gdzieś tam nawet zaznaczano, że ty właściwie nic konkretnego nie pisałaś. Tylko rzuciłaś słówkiem AMBITNY :D
UsuńZresztą śmieszy mnie "proszę mnie z tym nie łączyć" pisane z anonima. Mimo wszystko każdy tutaj pozostaje anonimowy, nie za bardzo więc jest jak kogoś z czymkolwiek połączyć.
Co powiecie na Gotham, ale nie w formie rozgrywki kanonicznymi postaciami, tylko jako normalne, choć lekko mroczne i opanowane przez przestępstwo miasto?
OdpowiedzUsuń*przestępczość
UsuńGotham już kiedyś było i Autorzy przejmowali właśnie kanony, więc nie wiem czy by się to zmieniło.
UsuńGeneralnie takie zwykłe Gotham, gdzie istniałaby możliwość przejmowania postaci kanonicznych to całkiem fajny pomysł, o ile potencjalna administracja pilnowałaby, aby te postacie były jednak bardziej realistyczne niż przewiduje to komiksowy kanon. :)
UsuńByło kilka razy i za każdym razem szybko padło. Ludzie nie umieją pisać w komiksowym uniwersum.
UsuńJa wiem, że ten temat wałkowany był n razy i zawsze kończyło się upadkiem, ale może warto by było dać jeszcze jedną szansę blogowi o tematyce mafijnej?
OdpowiedzUsuńpodbijam. ale ok, rozwiń może myśl..?
Usuńtu chyba też ważne na jakiej wzorowana, bo co innego syndykat czy kartel, co innego triada czy yakuza...)
czy byłby to bardziej 'świat otwarty' (duża dowolność w poruszaniu się, niemożność zabicia drugiej postaci, tworzenie postaci nie związanych z półświatkiem, brak określonej fabuły), czy raczej 'świat określony' (trzymanie się w wątkach fabuły, jak i reguł rządzących półświatkiem, w tym groźba uśmiercenia postaci, slang, dążenie do wyznaczonego blogowego celu, przemarsze wojsk, ruch i zmiany, npc/losowe zdarzenia), czy byłaby mnogość postaci - czyli np. prowadzenie jednej głównej postaci plus npc/postacie w tle..?
czy akcja działaby się w gnieździe (eee blisko 'szefa'), czy raczej 'szef' byłby poza zasięgiem? ciekawie byłoby mieć kontakt 'z górą', misje, zadania, zlecenia etc...
czy może blog zaczynałby się od małego ulicznego gangu i z czasem rozwijałby się np. do potęgi gigantów biznesowych..?
takie hm pytania pomocnicze
marzy mi się coś mrocznego, niepokojącego w klimatach mafii, no i... ważne, żeby postacie były raczej dorosłe, świadome swoich czynów
ogólnie jestem za a nawet przeciw xD
A ja podbijam pytania Anonka wyżej!
UsuńHalo?
Usuńthug life~
Usuńfajny by był taki blog z hm historią, fabułą. trochę więcej pracy, ale... jakby ktoś chciał tworzyć, to z chęcią pomogę
/@tuna
Polska wieś na jakimś kompletnym zadupiu?
OdpowiedzUsuńTaki blog nigdy nie ma sensu, bo za dużo "autorów" pcha tam swoje superwyczesaneoryginalne osobistości albo kompletne kluchy. Zawsze brakuje odpowiedniego klimatu i chęci.
Usuńświat celebrytów, paparazzi, miasto aniołów - ktoś, coś?
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że jakiś rok temu coś podobnego było:) Ale jakby ktoś się podjął i założył taki blog z chęcią bym dołączyła i popisała tam =)
UsuńNo i co z tym blogiem? Bo niby założony, ale nic się na nim nie dzieje.
Usuńi już usunięty...
Usuńmówiłam, że za mało pracy i serca ktoś włożył w tego bloga :(
A szkoda, bo szczerze mówiąc, chętnie popisałabym na takim blogu. Może, gdybym miała więcej czasu, to sama bym takiego stworzyła, ale niestety, nie wyrobię się :< A może jest tu taka osoba, co włożyłaby w to serce?
UsuńWy tak na serio?
UsuńBlog o Wikingach :D
OdpowiedzUsuńCzy szykuje się jakiś ciekawy blog? :D
OdpowiedzUsuńW zakładce "Wyczekiwany powrót" ktoś wspomniał o blogu ma podstawie filmu "Dziewczyna w czerwonej pelerynie", więc jeśli tylko będzie więcej chętnych i wiadomo będzie więcej czasu blog wróci. :) Może to Cię zainteresuje!;)
UsuńPolska szkoła magii na podstawie kanonu Rowling, ale dostosowana do polskich realiów, z polską kulturą itp. i oczywiście polskimi uczniami. Jestem chętna do pomocy z rozplanowaniem tego uniwersum, jeśli znajdę osoby chętne do pomocy lub po prostu chętne by do dołączyć do takiego bloga.
OdpowiedzUsuńI z polskimi zaklęciami typu "czary-mary", hihi ^^
Usuńja bym jednak wolała tylko odrobinę wzorować się na świecie wykreowanym przez J.K.R., a postawić na odautorskie pomysły (np. samych zainteresowanych, co by chcieli aby się znajdowało, rozplanowanie akcji i wydarzeń, by mieć się przy pisaniu do czego odnieść, i sam budynek szkoły nie byłby imponujący, a sama szkoła znana z czegoś oryginalnego - tu pomysłów może być wiele, jeśli się jednak trzymać kanonu J.K.R. - byłyby też wymiany z zagranicznymi szkołami typu Hogwart etc).
No tak, po prostu chodzi mi o coś w stylu Logiadomu, który do tej pory był jedyną polską szkołą magii w blogosferze.
UsuńChętnie bym się zapisała na kolejną polską szkołę magii!:D
UsuńJa również :D
UsuńJa także, w razie potrzeby mogę także pomóc przy dopracowywaniu fabuły.
UsuńMożna byłoby wpleść w fabułę elementy charakterystyczne dla innych szkół magii na całym świecie oraz mitologii słowiańskiej, a ponadto samodzielnie od podstaw stworzyć jakieś nieosiągalne dla mugoli miasteczko, ze sklepami magicznymi, w których zaopatrywać mogliby się uczniowie, i w którym ewentualnie siedzibę miałaby drużyna Goblinów z Grodziska.
UsuńCzy ktoś zaczął tworzyć bloga lub w ogóle coś takiego planuje?
UsuńChętni do pomocy przy tworzeniu polskiej szkoły magii mogą odezwać się na maila (rekcja.czasownika@gmail.com), może wówczas wspólnie coś ustalimy i dopracujemy fabułę?
UsuńA ja mam pytanie: czy to będzie coś w świecie Pottera, czy jednak nie? Bo tak jak anonim z 22:49 wolałabym coś jedynie inspirowane tą serią, a nie jej dokładne odzwierciedlenie. :)
UsuńNIKT
Osobiście wolałabym stworzyć coś jedynie po części inspirowanego serią Rowling, więc jeśli znajdą się osoby chętne, by zbudować od podstaw świat przedstawiony to ja bez żadnych przeszkód jestem gotowa na współpracę.
UsuńAnonim z 20:56
Hej, ja jestem w trakcie przygotowywania bloga. Potrzebuję kogoś do szablonu i kogoś do pomocy z blogiem.
UsuńJako jedna z administratorek Logiadomu myślę, że powiem to w imieniu wszystkich administratorek i założyciela - coś w stylu Logiadomu w Polsce będzie po prostu plagiatem. Cały kontekst, cała fabuła Logiadomu została wymyślona przez kogoś, i zrobienie czegoś a'la Logiadom... No po prostu ta myśl mi się nie podoba. Owszem, było to wszystko bazowane na pracy Rowling, ale ona sama nigdy nic o szkole magii w Polsce nie wspomniała, tak więc pomysł pozostaje twórczy i wykorzystanie go będzie bardzo nie w porządku. Co innego jakaś szkoła, która nie miałaby nic wspólnego ze światem Rowling - wtedy jak najbardziej, twórzcie sobie co chcecie.
UsuńZwyczajnie pierdolisz, xoxo (bo to Ty, nie?). Nie masz pojęcia, jaki pomysł kształtuje się w głowie twórcy nowej, polskiej szkoły magii, a już zarzucasz mu plagiat.
UsuńPo pierwsze, ja nigdy nie komentuję z anonima, bo po co się ukrywać? Po drugie, xoxo to całkiem inna blogerka, ale podejrzewam że komentarz był do mnie (tak, ta cholerna kropka jest ważna).
UsuńPo trzecie, plagiatu nikomu nie zarzucam, bo jak już pisałam to nie jest mój komentarz. Nie wiem która z dziewczyn go napisała, ale to jest nieistotne, bo z grubsza się z nią zgadzam. Jeżeli autor pisze, że coś w stylu Logiadomu, to wiadomo jak to się skończy - blog nie da rady, bo każdy zauważy, że nie było to jego twórczy pomysł. Już raz ktoś stworzył coś w stylu Logiadomu i co? Nie wiem czy nawet dwa dni blog funkcjonował, bo było to chamskie zerżnięcie i tyle. Dlatego jeżeli ktoś planuje zrobić coś w stylu Logiadomu - powinien najpierw skontaktować się z założycielem tego bloga, tak byłoby najbardziej w porządku. Droga osobo, która tworzysz tego bloga - zostawiam ci poniżej mojego maila, odezwij się a podeślę ci kontakt do chłopaka, który Logiadom stworzył.
czekoladowaczekoladagada@gmail.com
Czyli za każdym razem, kiedy tworzy się nowy Hogwart, to ma pisać do Rowling o pozwolenie? Jesteście śmieszne. To tak naprawdę może być Hogwart o nazwie Trąbki Małe i mieć taką samą fabułę, taką samą punktację, jak to, co stworzyła Rowling i tylko wymyślone nazwy domów, bo Logiadom wcale nie ma na to monopolu. Nikt nie musi się z wami kontaktować, bo dochodzi do chorej paranoi, gdzie trzeba byłoby szukać "pierwszych" administracji blogów na podstawie Pamiętników Wampirów, czy innych. Z niecierpliwością czekam na polską szkołę magii, która NIE BĘDZIE Logiadomem.
UsuńA ja z niecierpliwością czekam aż jakiś anonim, który coś do mnie ma, ujawni się i powie mi to wszystko używając swojego nicku, a nie chowając się za anonimem. Pozdrawiam.
UsuńA może Wiedźmin? :)
OdpowiedzUsuńhttp://thewitchers-rpg.blogspot.com/
Usuńヘ(゜Д、゜)ノ
OdpowiedzUsuń1) sci-fi
– akcja w kosmosie, np. na stacji międzygwiezdnej
– akcja na Ziemi, przygotowania do walki z obcą cywilizacją
– akcja na innej planecie, np. porwana przez kosmitów grupa, albo grupa wysłana na obcą planetę w sprawie negocjacji o pokój
(`・ω・´)ゞ
2) niewolnictwo, bunty i rewolucje w świecie współczesnym lub przyszłym. ludzie i pół-zwierzęta (w stylu furry), które są niewolnikami ludzi
o(`ω´*)o
3) utopia. miasto idealne, rozwinięte technologicznie, a obok slumsy. walka o wyższe pozycje i przejęcie władzy, nielegalne cybernetyczne rozgrywki i walki. roboty rozkoszy, cyborgi strzegące wrót miasta
4) pokemony xD
pytanko!
OdpowiedzUsuńtaak?
UsuńTe pytania ludzi o zdanie są bezsensu... Wszyscy chcieli piratów i co? Padły szybciej niż powstały. Chcieli obyczajówkę, powstało spring subburbs, historia podobna. A można wymieniać i wymieniać, więc po co spełniać widzimisię autorów, którzy i tak się znudzą po tygodniu?
UsuńDokładnie. Jak ktoś ma w sobie trochę kreatywności, to sam coś wymyśli i założy. Irytują mnie podobne ankiety.
UsuńDzieci z Bullerbyn po latach?
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, czy ktoś kiedyś mógłby stworzyć bloga opierającego się na tematyce anime Charlotte... Jak dla mnie warta uwagi inicjatywa :) Nawet nie trzeba by było znać dokładnie anime, a jedynie dobrze opisać fabułę i wgl... (oczywiście administracja fajnie by było jakby znała anime xD)
OdpowiedzUsuńNa takiego bloga bym sie zapisała z nieukrywaną chęcią.
Co myślicie o blogu, którego akcja toczyłaby się w więzieniu dla "wyjątkowych" więźniów? Taki nowoczesny ośrodek w górach, duża swoboda. Więźniowie polityczni, hakerzy, oszuści z Wall Street itd.?
OdpowiedzUsuńOczywiście to tylko taki luźny pomysł, szczegóły można później ustalić :)
Świetny pomysł! Ale brałabym też pod uwagę morderców i innych takich. Większy dreszczyk emocji.
UsuńCieszę się :)
UsuńMożna by to jakoś poukładać poziomami, albo sektory w zależności od rodzaju zbrodni... Wszystko mi się zaczyna układać :D
Ktoś byłby ewentualnie chętny do współtworzenia takiego bloga? :)
UsuńPodaj mejla, to się skontaktuję! :)
Usuńm.olgaa97@gmail.com
UsuńJakaś szkoła typu liceum? Chyba nie ma żadnej poza Brooklyn Art Academy. Mogę pomóc w prowadzeniu, jeśli znajdą się chętni.
OdpowiedzUsuńJa bym z chęcią dołączyła do bloga jeśli miałby się pojawić:)
UsuńNie lepiej pójść w jakiś college? Jeśli dobrze wykorzysta się tematykę, można stworzyć coś naprawdę ciekawego, zważając na możliwość dołączania do rożnego rodzaju bractw i w ogóle.
UsuńPodbijam, college mógłby być dobrym pomysłem, jeśli dobrze by się bloga poprowadziło c:
UsuńW sumie wszystko jedno, chodzi mi o miejsce, w którym obracać się będą postacie, jakie zazwyczaj występują na blogach o tematyce 'szkolnej'. :)
UsuńLiceów trochę już było w ostatnim czasie, za to mało było blogów, gdzie akcja toczyła się np. na studiach :) Też szkolna tematyka, ale pomysł z bractwami i takimi taj jest bardzo fajny, bo jest większe pole do pisania wątków. Można by być w bractwach/starać się o wstąpienie do nich. Taki blog wydaje mi się bardziej rozbudowany :)
UsuńGdyby ktoś się chciał podjąć stworzenia takiego bloga w miarę swoich możliwości i własnej wiedzy byłabym w stanie pomóc przy prowadzeniu bloga. :) I dorzucę od siebie, że college byłby nawet lepszym pomysłem niż high school, których faktycznie parę już było :)
UsuńJa również mogłabym pomóc przy tworzeniu takiego bloga :)
UsuńJa (pierwszy anonim) także wyrażam chęć pomocy, piszcie na jestem.dobrym.czlowiekiem@gmail.com ;)
UsuńA może blog związany ze światem Warcrafta?
OdpowiedzUsuńKtoś? Coś?
Tak!
UsuńTo może znajdzie się też ktoś chętny do pomocy przy zakładaniu takiego bloga? :)
UsuńMogę spróbować zająć się szablonem, jeśli będę w stanie go wykonać. I jestem chętna (po filmie, nie ukrywam :D), choć realiów tak dobrze nie znam - więc liczę na dobrze rozbudowane zakładki!
UsuńProszę przyszłą administratorkę o zostawienie swojego maila, jeśli jest chętna skorzystać z mojej pomocy. :)
A co powiecie na reality show?
OdpowiedzUsuńKiedyś chyba ktoś już to proponował, ja tę propozycję ponowię: coś na podstawie Ani z Zielonego Wzgórza? Wyspa Księcia Edwarda, 2 połowa XIX wieku. Osobiście byłabym za wprowadzeniem postaci kanonicznych, ale i bez nich uważam, że blog byłby bardzo ciekawy. Jacyś chętni? :) Mogłabym pomóc w tworzeniu takiego bloga.
OdpowiedzUsuńO tak, ostatnio nawet zastanawiałam się nad takim samym pomysłem! :o
Usuńmoze jeszcze Dzieci z Bulerbyn?
UsuńCo powiecie na więzienie o minimalnym rygorze dla kobiet na podstawie Orange is the new Black? Amerykańskie spektrum etniczne, integracja w małej przestrzeni, hierarchie więzienne, stanowiska pracy typu: kuchnia, pralnia, prowadzenie vana, dział elektryczny, historie i historyjki społeczności, która radzi sobie z zamknięciem, jak może.
OdpowiedzUsuńKtoś, coś - proszę o komentarze!
Właśnie się tworzy więzienie. :)
OdpowiedzUsuńOjej! Czekam zatem z niecierpliwością <3
Usuńkiedy można się spodziewać otwarcia? :)
UsuńDo końca tego tygodnia powinno wystartować. :)
Usuńto czekam niecierpliwie!
Usuńhttp://white-collar-prison.blogspot.com/
UsuńZapraszamy. :)
Jestem w trakcie tworzenia szkoły magii w Polsce. Jesteś chętny/a do pomocy? Napisz na maila: grodziskowidz@gmail.com
OdpowiedzUsuńKiedy można spodziewać się otwarcia?
UsuńSzybkie pytanie - plagiat Logiadomu?
UsuńA ja mam pytanie do anonima z 22:23 - co według ciebie znaczy plagiat? Bo moim zdaniem stworzenie kolejnej szkoły magii w Polsce w świecie Rowling nie będzie plagiatem, bo na taki pomysł mógł wpaść każdy, o czym świadczą choćby opowiadania osób, które nigdy nie siedziały na grupowcach, a jednak o czymś takim piszą. Nie sądzę też, by ktoś zdecydował się na skopiowanie tego, co wcześniej stworzyły administratorki bloga, i jeśli tego nie zrobi, to moim zdaniem nie można mówić o plagiacie. Bo pomysł szkoły magii w Polsce wcale nie jest tak oryginalny, jak się wydaje i nie tylko administratorki Logiadomu mogły na coś takiego wpaść.
UsuńWłaściwie pomysł Logiadomu wyszedł od jednego administratora, który później dobrał sobie dwie moderatorki, które z kolei nie miały zbyt dużo do powiedzenia w sprawie fabuły i zajmowały się głównie ogarnianiem zakładek. To tak gwoli ścisłości, skoro już byłam jedną z tych dobranych później osób.
UsuńDruga sprawa, że Logiadom był dawno temu i twierdzenie, że polska szkoła magii byłaby plagiatem bloga, który nie istnieje od co najmniej pięciu lat jest troszeczkę nie na miejscu. To, że coś było kiedyś, nie znaczy, że nie może być znowu jeśli ludzie faktycznie tego chcą. Tym bardziej, że kiedyś wspominane było, że Logiadom nie będzie wznowiony (z tego co pamiętam pod którąś poprzednią zakładką), a nowy blog pewnie i tak miałby niewiele z nim wspólnego, bo i kto pamiętałby czym dokładnie wyróżniały się domy albo jakie były zasady panujące w szkole.
Zakazywanie tworzenia polskiej szkoły magii na gruncie świata Rowling wygląda tak, jak zakazywanie tworzenia bloga o piratach tylko dlatego, że kiedyś jakiś już był. Nie róbcie problemów tam, gdzie ich nie ma, bo wbrew pozorom większość blogów obracających się w tematyce tego samego kanonu jest do siebie podobnych, a Logiadom nie był aż tak odkrywczy, żeby rościć sobie prawa autorskie do wszystkiego, co z nim związane.
Zasadniczo pomysł Logiadomu, jak pisze Latessa, wyszedł od jednej osoby. I jak pisałam wyżej, jestem zdania, że ktoś kto podejmuje się tworzenia czegoś podobnego teraz, mógłby skontaktować się z osobą, która Logiadom wymyśliła - bądźmy wobec siebie w porządku. Jak wyżej, zostawiam swojego maila, jeśli chcesz dostać kontakt do tego chłopaka. Ogólnie on jest bardzo w porządku, więc jeśli faktycznie chciałbyś coś zbliżonego do Logiadomu, to myślę że mógłby ci nawet pomóc. Jestem jednak zdania, że robienie czegoś w tym stylu (popraw mnie jeśli się mylę, bo może masz na myśli coś innego, a dyskusja wyżej nie jest w ogóle związana z twoim komentarzem Wilkomir) powinno uzgodnić się z osobą, która była pierwszym pomysłodawcą. Dlatego, jak mówiłam, zostawiam mojego maila - jeśli chcesz otrzymać kontakt do założyciela Logii to pisz.
Usuńczekoladowaczekoladagada@gmail.com
Trudno mi podać konkretną datę, kiedy blog się pojawi, ale bardzo chciałbym, żeby się pojawił. W tej chwili wciąż jestem wdzięczny za każdą pomoc przy jego tworzeniu, dlatego chętnych zapraszam do napisania mi wiadomości.
UsuńCo do plagiatowania, chyba trudno to skomentować jakoś sensownie. Jeżeli ktoś chce i jest w stanie wskazać, w którym miejscu mój pomysł jest plagiatem Logii, śmiało, chętnie włączę się do dyskusji na temat bloga-widmo, o którym wszyscy wszystko wiedzą, chociaż nikt go nie widział na oczy.
Xoxo, napisałem Ci wiadomość.
Widzę, odpisałam, pozdrawiam :)
UsuńSłuchajcie - japońska szkoła magii, czasy współczesne, ale nie Sakuran. Chodziłoby mi o coś, co bazowałoby bardziej na tradycyjnym dla tego kraju onmyoudou, a nie europejskim machaniu różdżką i lataniu na miotle. Byliby zainteresowani?
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy potrzebujemy osiemastu szkół magii w różnych miejscach na świecie, kiedy magia i Japonia pojawiały się już kilkukrotnie, również w wydaniu szkolnym, i zyskiwały zainteresowanie jedynie tych autorów, którzy siedzą stricte w azjatyckich klimatach i nie pojawiają się na innych blogach. Czyli popyt był niewielki, a grupa bardzo hermetyczna.
UsuńWiem, że już jeden Hogwart jest, ale osobiście mam ochotę na czasy Huncwotów, gdzie ze Śmierciożercami i Zakonem Feniksa jest moim zdaniem ciekawiej :)
OdpowiedzUsuńbędzie polska szkoła magii, jest normalny Hogwart, po co kolejny tylko w innych czasach, żeby za chwilę padł jak dwa poprzednie? Śmierciożerców można równie dobrze dorzucić do obu już istniejących miejsc.
UsuńI znowu to słynne "mam ochotę", a później ci ochotnicy nudzą się po paru dniach, norma.
UsuńSkoro szkoła magii w Polsce to plagiat to może stworzyć taką szkołę w innym miejscy, gdzie jeszcze jej nie było? Taka Nowa Zelandia, gdzie do szkoły uczęszczaliby też czarodzieje z Australii czy nieco dalszych państw - Indonezji, Malezji czy Filipin.
OdpowiedzUsuńTo nie będzie plagiat. Bardzo śmieszne jest święte oburzenie niektórych administratorek.
UsuńSzczerze mówiąc, według mnie to też nie jest plagiat, po prostu podsunęłam inny pomysł, skoro powstanie polskiej szkoły magii ma spowodować oburzenie niektórych autorów, przez co może ucierpieć atmosfera na takim blogu.
UsuńPolską szkołę magii to bym widziała z większym powiewem słowiańskich tradycji. Proza Rowling jest super, tego nie neguję, ale sądzę, że tworzenie zbyt dokładnych kopii Hogwartu w innych krajach jest mało ciekawe...
UsuńJeśli ktoś podjąłby się stworzenia takiej szkoły i poświęcił jej trochę czasu, można byłoby wymyślić coś ciekawszego niż dokładna kopia Hogwartu. Oczywiście, nie dałoby się uniknąć przeniesienia kilku rzeczy z książek Rowling, aczkolwiek dużo można wymyślić samemu, coś pozmieniać, coś dodać. Pod warunkiem, że komuś by się chciało. Ale z polskiej szkoły magii też będę zadowolona, mam tylko nadzieję, że nikt nikogo o plagiat posądzać nie będzie i będzie na blogu przyjemna atmosfera :)
UsuńMogę zdradzić, że planuję coś w guście "powiewu słowiańskich tradycji", jeżeli kogoś to naprawdę ciekawi. Cały czas zachęcam do pomocy przy blogu, im więcej nas tym szybciej blog zacznie prosperować.
Usuńgrodziskowidz@gmail.com
O, to super :) Ja się pewnie nie przydam przy tworzeniu (bo się na słowiańskich rzeczach akurat nie znam), ale chętnie bym się zapisała, jak już się zaznajomię z realiami.
UsuńNa kiedy jest mniej więcej przewidywane pojawienie się bloga? :)
UsuńTak jak pisałem, trudno mi podać konkretną datę pojawienia się bloga. Może pojawić się jutro, może pojawić się za tydzień albo dwa. Powtórzę się - wszystko zależy od tego, ile osób chętnych do pomocy zgłosi się na podanego maila. Im nas więcej, tym szybciej się pojawi.
UsuńOd siebie dodam, że chętnie już bym na niego zapraszał.
plagiat Logii
UsuńBardzo zabawne.
UsuńJa tam czekam na polską szkołę magii i cieszę się, że nie będzie tym "słynnym", zapominanym Logiadomem-wdimo, na którego punkcie administracja, co widać wyżej, ma jakąś dziwną obsesję.
Serio, anonimie? Rzucasz słowem plagiat, chociaż nawet nie widziałeś bloga? Przecież to głupota. Równie dobrze możemy nazwać Logię plagiatem Hogwartu. Bo właśnie: Logiadom był szkołą umieszczoną w świecie Rowling, nie jego pomysłodawcy.
UsuńZgodnie z tą troll-logiką każdy dublujący się pomysł od powstania pierwszego bloga grupowego jest plagiatem. Spoiler - nie, to tak nie działa. Byłam przez chwilę na Logii podczas ostatniej reaktywacji i to było doświadczenie podobne do Czasu Hogwartu. Dużo nakręcania się na samo bycie na blogu w wykonaniu autorów-weteranów, a potem... Nic. Czekam na tego bloga i liczę na to, że atmosfera będzie przyjemniejsza niż na Logii.
UsuńBlog pojawił się już tutaj: http://grodzisko-owidz.blogspot.com/
UsuńA mnie bardzo by interesował powrót do bezludnej wyspy, który w swoim czasie był i znikł a szkoda, bo było fajnie. Ktoś, coś na powrót?
OdpowiedzUsuńKtoś zainteresowany współtworzeniem miasta w klimacie steampunku? ;)
OdpowiedzUsuńKontakt GG - 53725467
Ja proponuje Wioskę Wikingów z VII wieku, bo taki blog chyba jeszcze się nie pojawił, a mam ochotę popisać wątki w takim klimacie na grupowcu. Sama jestem chętna założyć coś takiego, jednak nie wiem czy to nie będzie na marne, więc zainteresowanych proszę o kontakt.
OdpowiedzUsuńmiroki606@gmail.com
Czy ktoś byłby zainteresowany współczesnym Hogwartem?
OdpowiedzUsuńEwentualny kontakt - hiddenw0lfie@gmail.com
Czy jest sens? Są przecież Kroniki z akcją w 2023 roku, który przecież nie jest daleką przyszłością. W dodatku wystarczy spojrzeć na postaci i wątki, żeby móc wywnioskować, że to wszystko równie dobrze mogłoby się dziać w 2016, więc... ;D
UsuńNiby tak, oczekiwałam takiej odpowiedzi. Jednak jest tam tyle postaci i (w sumie nie wiem jak od dawna funkcjonuje ten blog) myślę, że ciężko byłoby mi się tam "zadomowić" :D
UsuńPolska szkoła magii powstała parę dni temu. Nie jest to kalka Hogwartu, ale wszystko jest bardzo podobne, często tylko inaczej nazwane. Nie lepiej byłoby spróbować tam?
UsuńJa pomyślałam sobie za to o jakimś uniwersytecie magicznym, gdzie studiowaliby czarodzieje z całej Europy. Może nie w Anglii, ale na jakiejś wysepce, gdzieś niedaleko Francji/Anglii/Portugalii, ale nienależąca do jakiegoś konkretnego państwa. Niby znowu magia, ale wydaje mi się, że czegoś takiego jeszcze nie było, a mogłoby być ciekawie :)
UsuńPolska szkoła magii? Mogę linka?
Usuńhttp://grodzisko-owidz.blogspot.com/
Usuńhttp://grodzisko-owidz.blogspot.com/
UsuńZarówno na Hogwarcie jak i polskiej szkole można tworzyć obcokrajowców, na co komu kolejna szkoła magii, bez przesady. A z tym zadomowieniem zawsze przecież można spróbować, a nie patrzeć na staż czy liczbe postaci i sie zniechęcać z góry
UsuńMoże jakaś apokalipsa zombie? Dawno chyba nie było.
OdpowiedzUsuńByły, ale z tego co widziałam zainteresowanie było słabe i szybko padło.
UsuńCollege? Wcześniej już ktoś o tym wspominał, a w tej chwili chyba nie ma żadnego takiego bloga, nie licząc bodajże Art Academy. Ktoś coś? Jeśli znaleźliby się chętni, mogłabym pomóc w tworzeniu :)
OdpowiedzUsuńTaki blog rzeczywiście miał powstać i nawet miałam pomagać w przygotowaniach, ale niestety od osób, które się za to chyba wzięły, nie dostałam żadnego odzewu po mojej wiadomości. Jednak moja oferta wciąż jest aktualna, więc napisz na mojego maila (thekuroihime@gmail.com), to może uda nam się coś stworzyć. c:
UsuńPopieram inicjatywę, bo siostra kazała.
UsuńW razie potrzeby także mogę pomóc c:
UsuńKażdy rodzaj pomocy przyjmiemy z otwartymi ramionami. Możesz odezwać się na mojego maila. c:
UsuńBlog o śmierciożercach, którego akcja obejmowałaby lata 70. i 80., czyli okres pierwszej wojny czarodziejów?
OdpowiedzUsuńTak! Ale zaraz Ci wmówią, że to nie ma sensu, chociaż każdy wie, że w jego wnętrzu czai się śmierciożerca......
Usuń