Gadżety menu

10 kwietnia, 2018

KWIECIEŃ/MAJ 2018


Drodzy autorzy!
W tym miesiącu, jak i w poprzednim, zapraszamy serdecznie byłych i obecnych autorów do celebrowania dziesiątych urodzin najstarszego z naszych blogów - New York College. Zachęcamy do wspólnej zabawy i zgodnie z prośbą administracji, umieszczamy jej ogłoszenie:



Drodzy Absolwenci oraz Pracownicy!
Dyrekcja New York College ma zaszczyt zaprosić Państwa na Bal Charytatywny oraz Zjazd Absolwentów, które odbędą się 23 maja 2018 roku na hali sportowej należącej do college’u. W programie przewidziane są występy artystyczne uczniów NYC, licytacje, loteria oraz przegląd szkolnej kroniki (dokładny program wydarzenia dostępny na stronie internetowej New York College). Czas podczas Balu będą umilali Państwu nasi wolontariusze, u których będą mogli Państwo zakupić dowolną ilość losów na loterię. Pieniądze ze zbiórki zostaną przeznaczone na modernizacje wymagających odświeżenia zabudowań campusu.
Obowiązuje strój wizytowy! Mile widziane osoby towarzyszące.
Po więcej informacji zapraszamy do kontaktu pod adresem mailowym:
nyc.vol.2@gmail.com
Dyrekcja New York College




Drodzy Autorzy, ponieważ wielkimi krokami zbliżają się 10 urodziny NYC, pragniemy zaprosić Was do wspólnego świętowania! Chodzi nam po głowie napisanie wspólnej notki, w której moglibyście powspominać dawne czasy i być może dać nam znać, co teraz słychać u Waszych starych postaci? Jeśli kiedykolwiek prowadziliście postać na onetowskim i blogspotowym New York College, a aktualnie New York City, posiadacie czas i chęci do napisania krótkiego tekstu, który w dniu 10 urodzin (czyli 23 maja 2018 roku) zostałby opublikowany na blogu, koniecznie napiszcie na nyc.vol.2@gmail.com, wpisując w temacie wiadomości „10 urodziny NYC – Imię i nazwisko (jeśli takowe posiadała) Waszej postaci”. Czas na odezwanie się do nas macie do 1 maja, byśmy były w stanie wszystko odpowiednio zorganizować. Do zabawy zapraszamy zarówno nieobecnych już, jak i aktualnie piszących na blogu autorów!

125 komentarzy:

  1. Co myślicie na temat ograniczania tworzenia postaci homo/bi odgórnie przez administrację? Jak to widzicie i jakie macie poglądy na coś takiego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli ma to podstawy fabularne i jest uzasadnione dbałością o realizm, dla mnie bomba. Takie drobiazgi są bardzo dobrą wizytówką administracji.

      Od zawsze na blogach zamykało się nabór na kobiety/klasy/grupy. O ile zamykanie naboru na kobiety nie ma swojego uzasadnienia, o tyle pozostałe kwestie często burzą rozgrywkę, wprowadzając nierówności fabularne. ^^

      Usuń
    2. Zawsze mam mieszane uczucia, jak widzę włażenie z butami w kreację autorską przez adminów, tak jakby rościli sobie prawa do czyichś postaci. Jak na mój gust admini nie są od tego, aby decydować ani o wizerunku, ani o orientacji postaci, ani jej kolorze skóry, ani płci, ani niczym, co nie tyczy się treści KP, w tym nie wiąże się z nagięciem realizmu w postaci niewłaściwego wieku do zawodu lub stworzenia typowej Mary Sue. Skreślenie postaci lub nakładanie ograniczeń na podstawie orientacji czy płci jest śmieszne. Można poczuć się jak w ciemnogrodzie.
      Paradoksalnie nadal mówimy o fikcyjnej, wirtualnej rzeczywistości, ciężko tu pożądać wymuskanego realizmu, o ile nie nagina się logiki i te postacie nie skaczą na rzęsach. Społeczność w końcu tworzą jednak autorzy, to oni grają i ograniczenia wg czyjegoś widzimisię takiego odgórnie narzuconego zawsze ma swoje konsekwencje. Ma zwolenników i przeciwników. Można zrazić jedną grupę autorów, a tej drugiej dogodzić. O gustach się nie dyskutuje. Uzasadnianie czegoś „realizmem” to poniekąd argument-inwalida, który można wsadzić wszędzie jak słowo „fajny”, bo jest wygodny i pasuje do kontekstu.
      Kiedyś mieliśmy już przykład wprowadzenia czegoś podobnego i spadek w miejscu zapisów na jednym blogu. Skrajność popycha skrajność. Istniała niegdyś szkoła dla homo, a teraz mamy uniwerek z naborem dla heteryków lub aseksualnych. Można? Można. Nic nowego, powtórka z rozrywki.

      Usuń
    3. Śmierdzi tutaj homofobią na kilometr. Niech się lepiej nie przykrywają "realizmem" (i swoim absolutyzmem). Nie wiem, kto kiedyś to napisał podczas jednej z dyskusji na Spisowniku, ale tak - zajeżdża próbą dyskryminacji i ograniczania autorów, gdy tak naprawdę idzie o postacie. Większej żenady dawno nie widziałam.

      Usuń
    4. Czekam aż dorzucą wymóg wypisywania wyznania postaci i nakazu, aby był to katolicyzm.

      Usuń
    5. Tak, zdecydowanie, popadajmy wszyscy ze skrajności w skrajność, bądźmy sarkastyczni i i napędzajmy się wzajemnie bólem dupy, w końcu w tym jesteśmy najlepsi. ;) Byle było na co pluć, to dopiero żenada... Blog jak widać ma się dobrze, skoro tak Wam to przeszkadza, to zróbcie sobie własny z limitem dla hetero, może zrobi Wam się lepiej. Brak słów na to ciągłe wylewanie na kogoś ścieków.
      Jak dla mnie w tyłkach się ludziom poprzewracało... Moja postać, mogę robić co chcę, administracja ma mi służyć, bo jestem centrum wszechświata. Tymczasem bolesna prawda jest taka, że administracja z racji bycia administracją i włożoną w bloga pracę ma prawo wprowadzić tam każdy zakaz lub nakaz jaki tylko im się spodoba, a Wam kij do tego. Niestety bez psioczenia na kogokolwiek lub cokolwiek byłoby zbyt nudno, prawda?

      Usuń
    6. Oho, byleby tylko administracja nie przyszła z anonima bronić swojego bloga, tylko dlatego, że otrzymuje niepochlebne opinie. Dla mnie nie ma w powyższych komach nie ma hejtu, a opinie, do których każdy ma prawo. Na blogu chyba wyrażać ich nie można, w końcu jest to i w regulaminie i w zakładce administracyjnej wybitnie podkreślone.

      Usuń
    7. Heheszki, zadano pytanie to i są odpowiedzi. Anonimowy z 11 maja 2018 16:28 – czytanie ze zrozumieniem kłania się, a twój komentarz to bardziej hejt i próba zakazu wyrażania opinii, jak mniemam. Masz siebie za jakiś autorytet? A może po prostu wyrażenie przez innych zdania, okazuje się zbyt bolesne.

      Usuń
    8. Gdyby to jeszcze było takie łatwe. Problem polega na tym, że nie ma tylko trzech orientacji psychoseksualnych — hetero, homo, bi, co widać jasno np. na skali Kinseya. Skoro pojawił się taki dziwaczny zakaz tych dwóch ostatnich, to wpisując chociażby aseksualizm, sapioseksualizm, panaseksualizm bądź demiseksualizm, jesteście ponad tym, a i tak tworzycie postać jaką chcecie. Nikt przecież nie zmusi nikogo do prowadzenia postaci hetero wbrew jego woli, preferencjom i wedle swego życzenia. Kochani, żaden admin nie ma nawet takiej siły sprawczej.

      Usuń
    9. Anonimowy z 11 maja 2018 o 18:31 — chciałam ująć to bardzo ładnie, żeby nie było. Nie będę ukrywać, że też zauważyłam, że postać tegoż admina może w końcu wszystko i jest niezbyt realistyczna, a to akurat podwójny standard.

      Usuń
    10. Jak te przechodzą na lajcie, by ktoś mógł mieć postać inną niż hetero: «aseksualizm, sapioseksualizm, panaseksualizm bądź demiseksualizm», to aż przykro. Wow, wygląda to jak wojna światopoglądowa.

      Usuń
    11. Przykro? Więc twoim zdaniem powinni ich cofać do roboczych? ;) Zakaz dotyczy homo i bi, więc nie wiem o co rozgorzała dyskusja, skoro wciąż możecie prowadzić wątki tak, jak wam się podoba. Gdyby administracja chciała dyskryminować relacje męsko męskie, na które ostatnio zapanowała dziwaczna moda, to po prostu napisałaby "wszystkie orientacje poza heteroseksualną zakazane". Może chcieli mieć na blogu różnorodność, w końcu środowisko LGBT to nie tylko geje, lesbijki i biseksualiści. Kto ich tam wie...

      Usuń
    12. Owszem, przykre to zjawisko. Niczego nie wnosi wartościowego, poza ekspozycją ograniczenia światopoglądowego. Nie ma charakteru porządkującego jak limit rang/stanowisk. Każda z wymienionych ma przeskok płynny do bi lub homo, więc zakaz jest w sumie gładki do obejścia, więc jego obecność traci w tym miejscu sens.

      Usuń
    13. Coś, co zauważyła już LeChat - podobne ograniczenia były wprowadzane już znacznie wcześniej. Równie wielki lament podniesiecie gdy przykładowo otworzy się nowa odsłona HK i na którymś etapie istnienia zabroni się tworzenia Krukonów czy Ślizgonów (bo będzie ich więcej niz pozostałych uczniów razem wziętych)? Działa to na tej samej zasadzie w końcu, mając na celu zachowanie równowagi na blogu.

      Usuń
    14. Wreszcie ktoś zdroworozsądkowy.

      Usuń
    15. Chyba ktoś nie doczytał, zacytuję: «Nie ma charakteru porządkującego jak limit rang/stanowisk». Jeśli ktoś nie ma doświadczenia z pbfami, to rozwijam: rangi/stanowisko obejmuje w tym przypadku wspomnianych Ślizgonów. Co do tego co napisała LeChat: «O ile zamykanie naboru na kobiety nie ma swojego uzasadnienia, o tyle pozostałe kwestie często burzą rozgrywkę, wprowadzając nierówności fabularne». Nie wchodzi to w kolizję z tym, co zostało przeze mnie napisane. Ograniczenia na płeć i orientację nie mają sensownego, logicznego podłoża, takie są fakty. W kwestii ów zakazu mamy jednak do czynienia z błędem logicznym, gdy dopuszcza się pozostałe przypadki, które mogą przejść płynnie w bi bądź homo, tym samym podważając jego rację bytu.

      Usuń
    16. + dodatkowa, równie ważna sprawa: pozostaje w tym miejscu wiara, że nieciesząca się zainteresowaniem nisza zostanie w magiczny sposób zapełniona. Co jest niekiedy pozostaje w sferze marzeń. Pokazuje tę zależność wiele forów lub blogów. Tylko nie każdy uczy się na ich błędach.

      Usuń
    17. ++ dla tych, którzy chcą dyskutować na poważnym poziomie, niech na niego wskoczą: otóż proszę mi podać hipotetyczną, acz całościową liczbę studentów uczących się na danej uczelni lub zamieszkałych w konkretnym mieście, zaś z niej matematycznie wyciągnąć tę maciupeńką liczbę „statystyk” z bloga/forum i porównać je sobą. Ten malutki odsetek postaci okaże się każdorazowo ledwie kroplą w morzu, ale o tym chyba w tym „realizmie” stale się zapomina. Nie mówimy o małym miasteczku typu MC, jednak tego nikt nie chce przyznać.

      Usuń
    18. Już widzę tą chryję, pot, krew i łzy, gdyby administracja zdecydowała się nie pójść na rękę autorom i ograniczyć akceptowalne orientacje jedynie do heteroseksualnej. Jako osoba postronna odbieram ten nieszczęsny zakaz jako cichy apel do autorów o opamiętanie się i próbę zachowania wyżej wspomnianej równowagi na blogu. Niestety, autorzy są w tej chwili bardzo roszczeniowi i pierwsze co robią, to przychodzą tutaj, by dać upust goryczy. Nie widzą natomiast, że tak naprawdę nikt im niczego nie zabronił, a jedynie wystosował apel. Dostali możliwość obejścia, ale i tak płaczą, że są dyskryminowani, a administracja nie dość, że mało inteligentna, to jeszcze ich nie szanuje. Straszne.

      Usuń
    19. + na blogu widzę Księgę Zażaleń. Skorzystały z niej raptem dwie osoby, nawet nie w tej sprawie. Po co? Lepiej przenieść się na Spisownik i tam utyskiwać. Można? Można. Pożal się Boże dorośli...

      Usuń
    20. Serio, czasami nie wierzę w to co czytam.
      "Cichy apel do autorów o opamiętanie się", "Chwilowa moda na homoseksualizm". Zauważcie, że wątki męsko-męskie pisze grono autorów, którzy robią to od lat, najczęściej tak z tym właśnie jest. Mają się nagle opamiętać bo co? Bo kogoś to kłuje w oczy jeśli widzi, że ktoś pisze wątki które go satysfakcjonują? A nawet jeśli w wyjątkowych przypadkach postać homo to pójście za modą, to i tak nie ma w tym nic złego. A nuż ktoś się w tym odnajdzie.

      Usuń
    21. Nigdzie nie padło stwierdzenie chwilowa moda na homoseksualizm, ale zawsze dobrze jest dopowiedzieć sobie co nieco, by pasowało do kontekstu wypowiedzi. ;)

      Usuń
    22. Nom, coś co jest stałe od kilku lat dla niepocieszonych (i może zazdrosnych) jest modą. Brakuje mi słów na to co czytam. Realizm jest subiektywny na tym blogu i tych, którzy mają tego typu problem, ale taa... to autorzy są źli, bo 'idą za modą', Chryste Panie, co za czasy.

      Usuń
    23. Dopowiedzieć? Komentarz anonima z 14:23
      "Gdyby administracja chciała dyskryminować relacje męsko męskie, na które ostatnio zapanowała dziwaczna moda". A moda jest najczęściej chwilowa i zmienna.

      Usuń
    24. Zapoznajcie się najpierw z definicją mody a potem komentujcie. Coś co jest stałe dla danego autora staje się już preferencją, w tym wypadku wątkową. Nie modą. I niby czemu niepocieszonych czy zazdrosnych? Każdy pisze o czym chce i kim chce, zrozumcie.

      Usuń
    25. Każdy pisze o czym chce i kim chce, zrozumcie. Jak heterycy się w końcu odczepią od osób piszących homo lub bi, przestając się dowalać, będąc poza ich sferą zainteresowania, to będzie super. Wtedy będziemy mieli pole do rozmowy, gdy nikt nie będzie nikogo ograniczał... Przydałoby się, aby admini nie mylili bloga z miejscem do wprowadzania swoich osobistych rządów światopoglądowych, bo tak, to jakiś żart. Tylko mało zabawny i epatujący homofobią.

      Usuń
    26. Bardzo często przewija się zarzut homofobii i dyskryminowania osób, które piszą postaciami homoseksualnymi (chyba przegapiłam moment gdy bi też znalazły się na kontrolowanym), ale przypomnę, że jakiś czas temu powstał blog w którym wyraźnie zaznaczono, że wstęp mają wyłącznie takie postacie, które nie są heteroseksualne. Więc nie, nie tylko mniejszości seksualne są dyskryminowane, taki przypadek w blogosferze był, o czym zapewne mało kto pamięta. Przywołałam ten przykład bo mam pytanie do osób oburzonych wprowadzeniem poruszanego ograniczenia. Czy uznalibyście, że jest wszystko w porządku gdyby postał blog tylko dla szeroko pojętej spoleczności LGBTQ?

      Usuń
    27. Oczywiście, że tak. Przecież mniejszości trzeba wspierać, ponieważ są uciemiężone przez przeważającą liczbę heteryków i homofobów.

      Usuń
    28. Gdybyśmy wszyscy darzyli się wzajemnym szacunkiem, to pewnie nie dochodziłoby do takich zaostrzonych dyskusji bądź sytuacji. Na Edenie można odszukać coś takiego jak Brentwood, które jest skupione na graczach, których postacie są homo, lecz ich nabór nie ogranicza się do nich, na co wskazują chociażby rangi i przyjemna atmosfera. Nigdy nie było takowych ograniczeń i równych nieprzyjemności, jak na blogosferze.

      Usuń
    29. Jak dla mnie, to na tym etapie mianem mniejszości powinno się zacząć określać właśnie postacie hetero. Każdy pamięta Oslo i 5 mężczyzn heteroseksualnych na około 20, więc jak dla mnie limit jest w porządku. Niech i tych, i tych będzie tyle samo - dopiero wtedy zapanuje jakaś równość, bo póki co to wszystko wygląda tak, że jeśli komuś nie wolno stworzyć geja, to zaraz homofobia. A co mają powiedzieć autorki heteroseksualnych kobiet, które nie mają z kim prowadzić rozgrywki? Taka prawda, osoby preferujące wątki męsko męskie, jeśli zdecydują się zagrać z postacią żeńską, traktują wątek po macoszemu, ponieważ z automatu jest "gorszy" niż męsko-męski. Będą się bronić, że na blogach nie ma interesujących postaci żeńskich, co za bzdura. To dopiero dyskryminacja, ale na to nikt nic nie powie.

      Usuń
    30. Anonimowy z 12 maja 2018 18:18 – ależ bidulka, która nie potrafiła znaleźć sobie wątku. To jak zemsta? Dziecinada po całości.

      Usuń
    31. Autorzy mają nie prowadzić postaci homoseksualnych mężczyzn bo autorki hetero kobietek nie mają z kim romansować? AHA.

      Usuń
    32. NI MA ROMANSU, NI MA SENSU GRY, biedne te autorki kobiet hetero.

      Usuń
    33. Ja tylko przypomnę, że upraszamy o kulturę wypowiedzi, nie atakujcie się nawzajem, gdy ktoś ma odmienne zdanie niż Wy. Poza tym, drodzy autorzy padła tutaj ważna kwestia podniesiona przez autora: jeśli zakaz Was denerwuje i uważacie go za zły, zwróćcie się z nim bezpośrednio do administracji River. Macie od tego Księgę Zażaleń i jeśli napisze więcej niż jedna osoba, sytuacja nie przejdzie bez echa, bez względu na władzę absolutną, o której wspomniano w zakładce. Absolutnie nikogo nie zmuszamy do zawieszenia tutaj dyskusji, ale z ogólnie neutralnego pytania zadanego przez pierwszą anonimową osobę w kontekście całej blogosfery, przeradza się to w zarzuty pod adresem konkretnej administracji.

      Usuń
    34. Chryste. Komentarze z 18:23 i 18:27 to dopiero pokaz "dziecinady". Pobłażliwe przypinanie łatek komuś, kto pozostaje dla nas wielkim znakiem zapytania i wyolbrzymienie z dopowiadaniem. Z tego co zauważyłam, anonim 18:18 nigdzie nie wspomniał o nie prowadzeniu postaci homoseksualnych, a domagał się równości, powołując się na panujące dysproporcje. Czytajcie ze zrozumieniem i przestańcie być tacy cyniczni.

      Usuń
    35. Brawo Spisownik.

      Usuń
    36. Do anonima z 18:34:
      Wprowadź limit na postaci homo, a wywołasz burzę. Odezwij się w obronie hetero, a grzmotnie Cię piorun. No niestety, tak wygląda dziś tolerancja i równość.

      Usuń
    37. To są blogi a nie realne życie, nie można od autorów oczekiwać pełnego realizmu. Zresztą co kogo obchodzi czyja postać z kim chodzi do łóżka.

      Usuń
    38. Anonimowy z 12 maja 2018 18:48 - polać Ci.

      Usuń
    39. A Księga Zażaleń wciąż nietknięta. Gdzie się podziali wszyscy pokrzywdzeni autorzy homo? No, idźcie się podpisać pod swoim bólem i poczuciem niesprawiedliwości. Z anonima każdy potrafi siać zawiść, rzucać krytykę i przytyki.

      Usuń
    40. Anonimowy z 12 maja 2018 18:57 - dobrze, że się odezwała ta, co tam namiętnie zagląda. Nie sądzę, by ktoś chciał dyskutować z 'wszechwałdzą', która ma gdzieś zdanie autorów, soł ;)

      Usuń
    41. Na River też można pisać z anonima. Widocznie większość woli pisać tutaj.

      Usuń
    42. Lel, tu toczy się rozpoczęta dyskusja, to po co iść tam? Też teraz wymyśliła sobie

      Usuń
    43. Oczywiście, wykręcić się można wszystkim. Gdyby "wszechwładza" była rzeczywiście "wszechwładzą" nie dawałaby wam takiego miejsca, na litość. Jeśli autorom rzeczywiście zależy na zmianach, a nie na opryskiwaniu się jadem, powinni chociaż spróbować. Rozumiem jednak, że łatwiej jest powiedzieć "nie rozmawiamy z kimś, kto ma nas gdzieś".
      Skąd przyszedł w ogóle ten wniosek?

      Usuń
    44. Anonimowy 18:59
      Prosimy o zastosowanie się do naszej prośby, nie chcemy wyłączać dodawania komentarzy z anonima, ale apeluję ostatni raz o zaprzestanie ironizowania na temat tej konkretnej administracji i zarzucania im czegoś niepotwierdzonego. Ty również możesz skorzystać z Księgi Zażaleń i odnieść się do domniemanej wszechwładzy, niepotrzebnie robisz to tutaj, gdzie nie ukrywajmy, ale nikogo to nie obchodzi: ani autorów, ani tym bardziej administrację bloga.
      Naprawdę, dyskusja z osobistymi przytykami i wbijaniem szpil powinna się na tym etapie zakończyć. Wszyscy doskonale wiecie, gdzie kierować swoje prośby/wyrażać zdanie na ten temat, a Spisownik nie jest wspomnianym miejscem.

      Usuń
    45. "Administracja posiada władzę absolutną. Jej zadaniem jest trzymanie pieczy nad całym blogiem i rozwiązywanie wszelkiej maści problemów. Ma dbać o porządek i wygodę autorów. Jej decyzje są ostateczne i nie można się od nich odwoływać."

      Po co dyskutować z tamtejszą administracją, skoro sami piszą, że nie ma sensu odwoływać się od ich decyzji?

      Usuń
    46. Może to co napiszę, zabrzmi dość osobiście, mimo że wcale tak tego nie traktuję i zbytnio mnie to nie rusza, ale odpowiadając na słowa anonima z 19:05 — jako autor dla przykładu nie czuję potrzeby toczenia dyskusji, gdy zostało jasno wskazane, że zdanie administracji jest ostateczne i nieodwołalne. Komunikat w ogłoszeniach raczej się pod to zalicza, a znam zawartość zakładek, jak i sam regulamin.

      Usuń
    47. Drogi Spisowniku, cieszę się, że Cię tu widzę.
      Jak dla mnie anonimowe komentarze można wyłączyć, bo kiedy czytam co tu się wyprawia to zaczynam wątpić w sens istnienia blogów. Wieczna drama, o wszystko. Na co to komu?

      Usuń
    48. Nawiązując do pierwotnego pytania. Moim zdaniem blogi tworzone są przez administrację i chociaż, tak i owszem, są dla autorów, to jednak myślę, że jakieś prawa Ci admini mają zważając na to ile pracy włożyli w stworzenie takiego miejsca. Jeśli limit chcą mieć, mają do tego prawo i myślę, że zdają sobie sprawę, że może mieć to różny odbiór dla potencjalnych przyszłych autorów, a jednak nadal podjęli taką decyzję, więc najwyraźniej są gotowi na efekty takiego wyboru. Co do samego specyficznego limitu na postacie z LGBT, ciężko mi powiedzieć, nie dotyczy mnie to osobiście, zawsze tworzyłam postacie heteroseksualne i nie potrafiłabym prowadzić innych. Żeby lepiej zrozumieć sytuację mogłabym odwrócić scenariusz - jak wtedy reaguję? Trochę tak szkoda, zwłaszcza jeśli blog jest dobrze zrobiony, ma fabułę, która przypadła mi do gustu i daje możliwości jakich szukałam. Tylko, że - to tylko trochę szkoda, nie jestem tym dogłębnie zraniona (odniosłam wrażenie, że ludzie odbierają całą tą sytuacje zbyt osobiście), bo to tylko blog i świat wirtualny i jeśli się uprę mogę po prostu prowadzić jakiś specyficzny wątek indywidualnie (a jak będę bardzo zawzięta, mogę stworzyć własny blog). No trudno, tak się zdarza.
      Wątpię, aby administracja wprowadzająca takie lub inne limity miała na celu skrzywdzenie kogoś, jest to raczej skutek uboczny tego, że nasze społeczeństwo bardzo lubi brać wszystko do siebie, a później to roztrząsać jakbyśmy debatowali na temat eutanazji. Odkładając już nawet realizm na stronę, z jakiegoś powodu takie limit są wprowadzane i takie powody nie biorą się znikąd. Zachowanie balansu na przykład jest dość sensowne, może trochę równości? Tak czy inaczej, opcje w takiej sytuacji istnieją, powody są lub ich nie ma, a to administracja ustala regulamin, więc limity mogą się pojawiać, a jako autorzy powinniśmy się z tym liczyć.

      Usuń
    49. Anonimowy z 19:29, polać Ci!

      Usuń
    50. Albo tworzysz postać, wpisujesz co innego w miejscu ograniczenia i tak naprawdę robisz co chcesz.

      Usuń
    51. Anonimowy z 19:37:
      No dokładnie, więc zastanawiam się, o co ten cały płacz tutaj? xDDD

      Usuń
    52. No nie powiem, chamskie takie zakazy, ciut stygmatyzujące i w sumie niezbyt sensowne to ma podłoże, ale jak i tak znaleźliśmy sposób, aby i tak robić co chcemy, to yolo. XD

      Usuń
    53. Dlatego właśnie zbytnio mnie to nie rusza — jeśli moja postać przeszła bez problemu, to innych autorów również powinna.

      Usuń
    54. Naginanie, czy nieprzestrzeganie zasad to już kwestie z których każdy osobiście musi się ze sobą rozliczyć. Trochę smutno patrzeć jak niektórzy autorzy są do tego skłonni (ba, nawet chętni), nie tylko jest to brak szacunku w stosunku do administracji ( i nie, wprowadzenie limitu wcale nie jest równe temu, że admini nie szanują autorów ), ale też współautorów, którzy zasady przestrzegają, a oprócz tego jest to niedojrzałe zachowanie (może i jest to relatywne, ale przynajmniej tak mi się wydaje).

      Usuń
    55. Wczoraj toczyła się na SB kulturalna rozmowa odnośnie istnienia w ogóle tej zakładki, patrząc na całokształt i wiele nieprzyjemnych rzeczy, które były tam wypisane. Myślę, że taka sama dyskusja powinna mieć miejsce w przypadku wyłączenia możliwości komentowania z niezalogowanego konta, to znaczy, nie wyłączymy tej opcji bez wcześniejszego zapytania Was wszystkich o zdanie. Problem w tym, że dyskusji na ten temat było bardzo wiele i finalnie przeważała ilość głosów za anonimowością, choć nie widzę powodu, aby nie poruszyć tej kwestii ponownie, bo nie zawsze jesteśmy w stanie kontrolować Spisownik i co pokazuje dzisiejszy przykład - autorzy pozostawieni sami sobie bardzo łatwo z ogólnej dyskusji przechodzą w ataki na konkretne osoby/blogi/administracje, a to nie jest dobrym zjawiskiem.

      Usuń
    56. Tylko bez umoralniaczy. Nikt ich nie potrzebuje. Wymieniono tu cztery opcje i one mają swoje konkretne definicje, a żadna nie zaprzecza treści ogłoszenia.

      Usuń
    57. Tylko weźcie pod uwagę to, że jeśli zniknie czat i ponadto wyłączycie anonimowe komentarze, to nikt się tu więcej nie odezwie, bo po co.

      Usuń
    58. Bez "umoralniaczy"? A bo co, bo tak chcesz? Komentarz jak każdy inny, spełnia normy kultury, może wisieć.

      Usuń
    59. Cóż, jeśli anonimowe komentowanie ma się skupiać wyłącznie na robieniu burd i dogryzaniu sobie w miejscu do tego nieprzeznaczonym to wychodzę z założenia, że właśnie po to.

      Usuń
    60. Zeszyt w kratkę: to skoro komuś bardzo zależy na dołączeniu do bloga, ale nie może stworzyć postaci takiej, jaką w 100% chce, to ma nie naginać zasad skoro jak widać można je obejść i odpuścić? Nie zawsze trzeba być fair.

      Usuń
    61. Witamy obrońcę anonimowości. Ja na przykład sądzę, że się odezwie. ;) Sama będę jednym z tych autorów. Zniechęcają mnie właśnie wszystkie te wredne, bezkarne anonimy, które mogą napisać wszystko i nie poniosą za to żadnych konsekwencji. Ba, jeszcze będą narzekać, jak im usuną wypowiedź.

      Usuń
    62. Anonimowy z 20:06
      Tak jak mówiłam, każdy rozlicza się z samym sobą. I kiedy takie możliwości są i działają, to tylko autor może decydować co zrobi.

      Usuń
    63. Anonim z 20:09, to dlaczego podobnie jak wcześniejszy anonim będący za usunięciem tej opcji komentowania, nie podpisałaś się nickiem, zachowując jak "bezkarny anonim"?

      Usuń
    64. Hm, na pewno wypada spełniać wymogi tej definicyjnej treści, ponieważ tego nie da się obejść. Mnie ona pasuje akurat do postaci. Wpisanie innej orientacji niż hetero, po prostu nie dyskwalifuje wam postaci na starcie i to nie tak, że nie możecie dołączyć do tego bloga w ogóle, tak wypadałoby to najprościej ująć.

      Usuń
    65. ''Tylko weźcie pod uwagę to, że jeśli zniknie czat i ponadto wyłączycie anonimowe komentarze, to nikt się tu więcej nie odezwie, bo po co. ''
      Za tym idąc, Spisownik jest do tego, aby komentować anonimowo? Chyba mamy na to odmienne poglądy. Jak było wspomniane podczas wczorajszej rozmowy na SB, może wcale taka sytuacja by nie zaistniała. Każdy wie, że z pod płachtą anonimowości łatwiej wyraża się swoje opinie (często negatywne/krytyczne, a w gorszych przypadkach po prostu obraźliwe), bo nie ma wtedy z tego żadnych konsekwencji. Może gdyby nie było opcji anonimowych komentarzy, inni autorzy, którzy mają konstruktywne rzeczy do powiedzenia byliby bardziej chętni do komentowania, bo istniałoby mniejsze prawdopodobieństwo, że zostaną za to zlinczowani.
      Co za tym idzie, nie napiszę tego z mojego własnego nicku, ponieważ inne anonimowe osoby nadal mają te same możliwości, a niektórego kwasu nie potrzeba nam w życiu.
      Jestem za tym, aby opcja anonimowych komentarzy została wyłączona na Spisowniku.

      Usuń
    66. Anonimowy z 20:21, obserwuję dyskusję od jakiegoś czasu i przyznaję, że czekałam na ten komentarz. W pełni go popieram i podpisuję się pod nim nickiem.

      Usuń
    67. Z tamtą administracją NIE DA się porozmawiać, ich zdanie jest najważniejsze i koniec kropka. Pousuwali shouty z czasu, chociaż nie zawierały nic obraźliwego, zwykłe pytania. Słabe to strasznie.

      Usuń
    68. Wszyscy autorzy stamtąd wiedzą, jak to tam wygląda.

      Usuń
    69. Faktycznie, pomijając nawet kwestię zasadności wprowadzonych ograniczeń na blogu, to usuwanie wiadomości z shoutboxa, które nie były w żaden sposób niczym obraźliwym ani niekulturalny, jest zachowaniem dziecinnym i śmiesznym. I nie oceniam tu administracji jako poszczególnych osób, a jedynie sposób, w jaki pełnią swoją funkcję. Nic dziwnego, że autorzy uciekają.

      Usuń
    70. Jeśli administracja nie podejmuje się dyskusji, zwykle oznacza to, że nie posiada żadnych merytorycznych argumentów. Pokuszenie się o stwierdzenie, że to widzimisię, nie byłoby zatem oderwane od rzeczywistości. Admini mają prawo decydować o blogu, tak, tego nikt nie podważa. Nie zapominajmy, że każda decyzja ma swoje konsekwencje, te już są tam widoczne gołym okiem, a usuwanie wiadomości nie jest korzystne wizerunkowo. Akcja ma swoją reakcję, a kruczki pozwalające na obejście ich, są akceptowane. Dziwny brak konsekwencji. Jednakże tego typu zakaz zawsze wywołuje burzę i odrzuca różnych autorów (i nie, nie tylko tych dotkniętym ów zakazem), zwłaszcza, gdy nie potrafi się go uzasadnić i faktycznie nie obchodzi nikogo niczyje zdanie.
      Pomimo to na tym blogu nie funkcjonuje konsekwencja pełnego zakazu, można go łatwo obejść, choć podejrzewam, że wynika to bardziej z obawy, że faktycznie takowa restrykcja wiązałaby się z wykluczeniem i kompletną utratą autorów. To w fantastyczny sposób pokazuje: jak ten blog jest x lat do tyłu w stosunku do forów i blogów, które istnieją od kilku lat. Tam gdzie administracja jest dla autorów, liczy się z nimi, to zbiera fajną, zżytą ekipę, a nie zniechęca ich ortodoksją lub traktowaniem jak przedmioty.
      Niefortunnie zaliczam się do tych autorów, którzy tępią antyrealizm w postaci „subiektywnego realizmu”, który ktoś sobie wymyślił na poczet bloga/forum, umieszczając jego fabułę w miejscu, które istnieje, gdy jest to zwykła obyczajówka. Odwołanie się do tegoż słowa, nic nie znaczy bez uwzględnienia danych statystycznych, które są właściwym odniesieniem do porównywania tego: czy jakaś grupa przeważa, czy nie. Jak już zostało przeze mnie napisane: «Ten malutki odsetek postaci okaże się każdorazowo ledwie kroplą w morzu, ale o tym chyba w tym „realizmie” stale się zapomina», wynik pozostaje wciąż oczywisty. Jeśli administracja stworzy bloga osadzonego w alternatywnej rzeczywistości lub post-apokliptycznej na poczet, której zostaną wprowadzone tego typu limitacje i zostanie uzasadnione to fabularnie, zmniejszenie ludności lub kontrolowanie jej żywotności, to wówczas ma to ręce i nogi. W obyczajówce to tak nie działa, nie dość, że nie ma na to uzasadnienia fabularnego, to i „realizm subiektywny” nie jest rzeczywistym realizmem.

      Usuń
    71. xxx: A sapioseksualizm widoczny w najnowszej karcie nie jest przypadkiem preferencją? Na pewno nie stricte orientacją. Na tyle sposobów łamie się tu te zakazy że aż jestem pod wrażeniem ;)
      12-05-18 23:01
      xyz: Przepraszam, a heteroseksualizm nie jest preferencją?
      12-05-18 23:16
      xxx: Ale jest oficjalną orientacją. A sapioseksualizm to jedynie preferowanie "inteligentów", więc równie dobrze mężczyzn, jak i kobiet. Po co więc zakaz prowadzenia homo/biseksualistów, skoro tak łatwo to można obejść?

      Uh-huh, dzień dobry. Witamy w świecie blogosferowego zakłamania i trollingu na poziomie master. Jeśli pierwsza, domniemana "kulturalna" wypowiedź nie zasługiwała na usunięcie, to boję się kierunku, w ktorym to wszystko zmierza. Kultura w kontekście dobrego wychowania zakłada traktkowanie ludzi z szacunkiem, tymczasem komentarz rozpoczynający niepotrzebną dyskusję jest zwyczajnie złośliwy w sposób pasywno agresywny.

      "Na tyle sposobów łamie się tu te zakazy, ze jestem pod wrażeniem ;)"

      Ludzie, poważnie? Wszędzie będziecie szukać zaczepki, byle tylko struć gdzieś atmosferę?
      Dobrze, że komentarze zostały usunięte. Na miejscu administracji też miałabym dość. Nie dość, że trzepiecie ich tu od kilku dni, między innymi pod kątem płynności zakazu, to na Spisowniku było wam mało.

      Każdy zainteresowany wie, że sapioseksualizm jest preferencją (jeśli nie wie, powie mu to pierwsza pozycja w wyszukiwarce Google - witamy w XXI wieku), natomiast wzór karty zakłada orientację. Być może autorka obawiała się grzebać w kodzie, przymknęła na to oko, podobnie poczyniła administracja, bo czy naprawdę jest to takie karygodne zaniechanie? A nawet jeśli bardzo was to trapiło, można było w naprawdę kulturalny, nieszukający atencji sposób napisać do nich na maila. Lub na samym sb wypowiedzieć się w sposób grzeczny.

      "Administracjo, być może nie wiecie, ale sapioseksualizm jest preferencją, nie orientacją seksualną. Byłoby miło, gdyby autorka naniosła zamiany w karcie postaci."

      Rozumiem, że był to dla was wysiłek nie do podjęcia.

      Wszyscy hejterzy, którzy to czytacie. Proszę, dorośnijcie i znajdźcie sobie wreszcie jakieś mniej zatruwające nam wszystkim zabawę hobby.

      Dziękuję.

      Usuń
    72. Anonie z 13 maja 2018 09:45 - wypada wklejać całość, a nie wygodną dla siebie część. Inaczej mamy styczność z fałszem.

      Usuń
    73. Umoralnianie + wklejenie wygodnych fragmentów, jeszcze poukładanych. No comment.

      Usuń
    74. A skoro miałaś szansę skopiować sobie te fragmenty, to dlaczego nie zrobiłaś screena, dodając do niego link, aby każdy mógł wypracować sobie zdanie, nim zostały usunięte? Zamiast tego wolałaś napisać tekst narzucający twoją retorykę? Miła manipulacja na początek dnia.

      Usuń
    75. Nie jest to żadna manipulacja, a jedynie kopia wiadomości rozpoczynającą tamtą rozmowę. Proszę, jeśli ma ktoś screeny, niech je tutaj wklei, ale chyba nie oczekujecie, że teraz każdy będzie stał na baczności i zbierał dowody w razie gdy ktoś znów się przyczepił i rozpoczął kolejną dyskusję na Spisowniku. Takie komentarze tylko odciągają uwagę od tego, co autor chciał przekazać - że ludzie maglujecie temat jakby to była obraza narodowa, psujecie atmosferę, a przecież jesteśmy tu żeby spędzać dobrze czas, co takie komentarze (jak te z wczoraj na sb w River) uniemożliwiają.

      Usuń
    76. Jako osoba, która była obecna przy wczorajszej dyskusji stwierdzam, że nic tam nie jest poukładane, choć zgadzam się, że dyskusja nie została wklejona w całości. Jednakowoż, warto zwrócić uwagę, że autorka odnosi się tylko do wypowiedzi xxx, która ją uraziła. Zresztą, zabawne, że mówicie o manipulacji. Komentarze od 0:59 nie pokazały niczego, a i tak wygłosiły swoją tak zwaną opinię, nie dając nawet skrawka na potwierdzenie swojej teorii. Hipokryzja wszędzie.

      Usuń
    77. Wkleja się całość, a nie kawałek i tekst odautorski. Nie ma w tym za grosz autentyczności.

      Usuń
    78. Anonimie z 13 maja 2018 10:11 – a na jakiej podstawie mam wierzyć? Na słowo? Wybacz, jeśli nie ma screenów. Są cytaty, niewiadomo skąd, niewiadomo gdzie, to nie dam wiary w nic. Dla mnie odniesienie do tego SB, to najzwyklejsza próba odwrócenia uwagi od sprawy, o której dyskutowano wczoraj. Nie wiem na co tu ona doklejona chybcikiem do dyskusji.

      Usuń
    79. Została doklejona ponieważ jak widać ludzie zaczęli rozmawiać też i o SB. Jasne nie musisz wierzyć, nikt Cię do tego nie zmusza. Przedstawione zostało to co można było przedstawić (tak myślę), żeby zobrazować sprawę, ale jak ktoś nie wierzy no to trudno.

      Usuń
    80. Tam nikt nie rzucał cytatami, wyraził zdanie w kulturalny sposób i tyle. Nikt nie podjął się dalszego komentowania, a jak nagle ktoś z rana wyjeżdża tutaj z cytatami, które rzekomo skopiował – niech da screen. Pewnie miał na to czas, tak jak napisanie swojego tekstu, bo inaczej nie ma to odniesienia żadnego, a na słowo nikt nie uwierzy, zwłaszcza gdy to, jak zostało pokreślone, jedynie fragmenty. Gdzie reszta?

      Usuń
    81. Nie to, żeby w przypadku rozmowy spod anonimowych nicków można było mówić o jakiejkolwiek autentyczności. Poza tym, drogie anony, podczas dyskusji odnosi się zawsze do ogółu wypowiedzi, zamiast omijać niewygodne fragmenty. Gdyby wklejono całość, też byście się czepiali, ze nie na screenie, no nie da się dogodzić. Jak na moje, ten kto przy tym był, dobrze wie, ze tekst zachowuje oryginalną treść, ale biedne trolle będą się teraz zapierać rękami i nogami, żeby odwrócić uwagę od rzeczywistej przesłanki komentarza. Brawo, mistrzowie zmiany tematu. Możecie sobie pogadać.

      Usuń
    82. ''Tam nikt nie rzucał cytatami, wyraził zdanie w kulturalny sposób i tyle.'' Proszę skoro tak twierdzisz, to ja bym chciała zobaczyć na to dowody. Ciężko mi wierzyć na słowo, skoro nie mam żadnego potwierdzenia. Równie dobrze mogli rzucać się błotem, ale przecież bez odniesienia, nie mogę Ci wierzyć na słowo.

      Usuń
    83. A mnie śmieszy jedna rzecz... Tak bardzo chcecie screenów: nie wiecie, że screeny też da się potraktować photoshopem? To Internet. Nic tu nigdy nie będzie godne wiary.

      Usuń
    84. Teoria goni teorię, jak widzę. Oto odpowiedź: klik. Nie widzę cytatów.

      Usuń
    85. Potwierdzam, że to dosłowny cytat początku dyskusji. Wręcz 1:1, co trochę dziwi, bo do usuniętych shoutów ma dostęp chyba tylko administracja, nie?
      W dodatku nie zostały zawarte odpowiedzi autorów bloga, co nie pozwala wyrobić sobie pełnego zdania o usuniętej dyskusji, a co za tym idzie, również o dzialaniu administracji i niejako cenzurowaniu shoutboxa z niewygodnych pytań.
      A jeśli shoutbox ma służyć tylko do rozmów między autorami, to proponuję usunąć go z głównej strony bloga lub zamieścić gdzieś taką informację.
      Ale nieważne, ja dalej nie widzę w tych wypowiedziach nic, co mogłoby kogoś urazić. I ktoś musiałby być naprawdę bardzo wrażliwy, żeby widzieć potrzebę usunięcia tych wypowiedzi z shoutboxa.

      Usuń
    86. Ja widzę, chociażby wzmiankę o tym, na ile sposobów łamie się tam zasady. Poza tym, to ciągnie się już tak długo, że zamiast słowa "wrażliwy" użyłbym słowa "zmęczony".
      Odbiegając od tematu, czy Spisownik nie prosił już kilkukrotnie o zaprzestanie wytyków pod adresem tej konkretnej administracji?

      Usuń
    87. Prosił o przejście tam, ale nie zabronił nam dyskutować. Skoro tam takowa próba się nie powiodła, to wróciła tutaj.

      Usuń
    88. Ta wzmianka jest obraźliwa? To w sumie stwierdzenie faktów, z których każdy zdaje sobie sprawę, więc co w tym obraźliwego?

      To nie są komentarze odnoszące się do administracji, jako do osób, a jedynie do ich sposobu funkcjonowania jako administracja.

      Usuń
    89. Tylko tyle? W takim razie odsyłam do komentarza Spisownika z dnia 12 maja, godzina 19:05. Chociaż to moglibyście uszanować.

      Usuń
    90. Zmęczeni, autorzy zapewne bardziej niż obrażeni, czy dotknięci są tym po prostu zmęczeni i jak można przypuszczać administracja pewnie też. Maglujecie ten temat tyle czasu, że już nie ważne czy to było obraźliwe czy nie, bo możemy się kilometrami sprzeczać, bo przecież jest to relatywne. Dajcie już sobie spokój, przecież to niczego nie wnosi, niczego nie zmienia i nijak poprawia nasze warunki gry.
      Chce tylko jeszcze przypomnieć, że pierwszy komentarz, pytał o opinię i poglądy na sprawę limitów, a nie wzywał to analiz postępowania administracji na żadnym blogu.

      Usuń
    91. Ta wzmianka jest obraźliwa? To w sumie stwierdzenie faktów, z których każdy zdaje sobie sprawę, więc co w tym obraźliwego? — trafione w sedno. Nawet tutaj zostało wielokrotnie wspomniane, co należy wpisać, aby dostać akceptację KP. Nie jest to czymś, o czym nikt nie wie. Ponad to, miałam wczoraj okazję zobaczyć tę dyskusję na SB i z początku wydawało się, że będzie bardzo nieprzyjemnie, lecz jej dalszy przebieg był kulturalny i zawierał nieszkodliwe pytania. Wszystko zostało usunięte, choć zgadza się to w całości z regulaminem. Do mnie akurat nie trafia argumentacja, że to nie są autorzy bloga, równie dobrze mogą to być potencjalni autorzy bloga. Tyle że wobec treści regulaminu i zakładki administracyjnej nie podlega to odwołaniom. Czy słusznie? To ocenia sobie każdy samodzielnie.

      Usuń
    92. Bardzo mi przykro z tego powodu, że niewiele osób uszanowało naszą prośbę o zaprzestanie toczenia tutaj dyskusji zakrawającej chwilami na krytykowanie działań konkretnej administracji. Z tego, co widzę nikt nie skorzystał z możliwości, jaką daje Księga Zażaleń i w tym miejscu zaznaczę, że skoro dana administracja nie życzy sobie wiadomości na SB ma do tego prawo, a Wy macie od tego konkretną zakładkę, gdzie można na bolące Was tematy porozmawiać.

      Od tej chwili niestety na Spisowniku pojawia się opcja moderowania komentarzy, co znaczy, że przed opublikowaniem wiadomości będą one przeze mnie sprawdzane i jeśli komentarz jest kulturalny i nie odnosi się personalnie do osoby autora/administracji, wyląduje na blogu. Niestety, ale musicie zrozumieć, że Spisownik nie jest miejscem do wylewania swojej frustracji, gdy coś na innym blogu Wam się nie podoba.

      Usuń
    93. Chcialabym zauwazyc we wstepie, ze jeśli ktos ma odrebne zdanie na jakis temat, nikogo nie powinno to upowazniac do rzucania obelgami w czyims kierunku. Przykro sie obserwuje jak latwo ludzie oceniaja "swiatopoglad" innych osob, zupelnie ich nie znajac, jednoczesnie szykanujac ich i rzucajac ciezkie oskarzenie homofobii. Troche hipokryzja, skoro to "strona pokrzywdzona" stara siebie przedstawiac w roli ofiary. Temat ten moglabym rozwinac, ale pozostawie go na tym poziomie. Proszac, zeby niektorzy zastanowili sie nad swoimi slowami i ich krzywdzaca dla wielu forma. Dla przykladu ja, bo moge wypowiadac sie tylko o sobie, szanuje decyzje o limitach wszelkiego rodzaju, co nie przedstawia wcale moich pogladow. Nie uwazam sie za homofoba - ani z blednej, narzuconej przez was, aczkolwiek uzytej w dyskusji definicji, a tym bardziej z rzeczywtistej, ktora jest mocną obraza dla kogos kogo mogloby sie okreslac tym mianem.

      Wracajac do tematu. Meez, odnoszac sie do Twojego argumentu, ze postaci innej plci nie wprowadzaja nierownosci na blogu. Owszem, wprowadzaja. Nie tylko w watkach romantycznych. Jak pewnie kazdy zauwazyl, w duzej mierze grupa ta zamyka sie wylacznie na siebie nawzajem. Wiec tworzy sie chociazby grupa zamknieta, zamykajaca mozliwosci fabularne dla innych. Wyobraz sobie teraz ze ponad polowa graczy jest odmiennej orientacji i przynajmniej polowa nie widzi mozliwosci fabularnych zeby z Tobą grac. Chociaż nie chcialabym tworzyc tu reguly, bo sama znam wiele autorow, ktorzy grajac mniejszosciami, potrafia wspolgrac z wiekszoscia. Jak w zyciu niestety.

      Druga sprawa, ze gdyby chociaż polowa z tych osob ktore kreuja postaci z mniejszosci, grala zgodnie z zalozeniami swojej kreacji - bylabym w stabie zrozumiec ich oburzenie wplywu na ich rys postaci. Tymczasem rozumiem, ze niektorym, ktorzy zawsze grali takimi postaciami i graja zgodnie z ich koncepcja moze byc szkoda, ze został wprowadzony taki limit. Ale to znacznie mniejsza liczba osob niż grono anonimow, ktore sie tu wypowiedzialo. Ciekawa jestem ich zdania.

      Trzecie. Prawda jest, ze administracja tworzy przestrzen w jakiej wspolautorzy beda grac. A autor moze ja zaakceptowac lub nie. Jeśli nie, nie musi sie tam zapisywac. Dlatego moze warto skierowac sie na blog, który spelnia czyjes oczekiwania zamiast zapisywac sie tam, gdzie nie respektujemy panujacych zasad.

      Czwarte. Szkoda, ze niektorzy mimo wszystko wola tych zasad nierespektowac. Ale zeszyt w kratke juz poruszyla ten temat, ladnie zamykajac go w kilku zdaniach. Cos czego ja nie umiem. XD

      Usuń
    94. Zacytuje, aby łatwiej się odnieść: «Wracajac do tematu. Meez, odnoszac sie do Twojego argumentu, ze postaci innej plci nie wprowadzaja nierownosci na blogu. Owszem, wprowadzaja. Nie tylko w watkach romantycznych. Jak pewnie kazdy zauwazyl, w duzej mierze grupa ta zamyka sie wylacznie na siebie nawzajem. Wiec tworzy sie chociazby grupa zamknieta, zamykajaca mozliwosci fabularne dla innych. Wyobraz sobie teraz ze ponad polowa graczy jest odmiennej orientacji i przynajmniej polowa nie widzi mozliwosci fabularnych zeby z Tobą grac. Chociaż nie chcialabym tworzyc tu reguly, bo sama znam wiele autorow, ktorzy grajac mniejszosciami, potrafia wspolgrac z wiekszoscia. Jak w zyciu niestety». Rozgrywka nie ogranicza się do romansów, zaś uogólnienie, że jakaś grupa się zamyka, ładnie pokazuje tu, jak to działa w rzeczywistości. Każdego typu grupy wolą swoje towarzystwo, jeśli są w jakimś stopniu, choć minimalnym wykazują podobieństwo i wstawiają się za sobą. Nawet jeśli ktoś tworzy postać męską, to wcale nie musi dawać komuś romansu, niezależnie od tego jakiej ten bohater jest orientacji.
      Sztuczna równość gdzie jest pół na pół (co na świecie nie występuje patrz: współczynnik urodzeń bądź systematyka biologiczna chociażby, a co dopiero w fikcyjnej rzeczywistości, ale już taką podstawę pomijam), wciąż nie jest realna. Subiektywnie, jednostkowo, być może. W rzeczywistości to kolejna furtka do nierówności, o której wspomniałaś. Nie ma systemów idealnych, ale takie, które pogłębiają istniejące już podziały, tworzą sobie większą antyreklamę.

      Usuń
    95. "Czwarte. Szkoda, ze niektorzy mimo wszystko wola tych zasad nierespektowac. Ale zeszyt w kratke juz poruszyla ten temat, ladnie zamykajac go w kilku zdaniach. Cos czego ja nie umiem. XD"

      Cóż, jakby nie paczeć, są ku temu możliwości, więc dziwne, jak się z nich korzysta, skoro wchodzą w grę. Byłoby to nielogiczne, jakby ktoś udawał, że ich nie ma, gdy istnieją. Imo każda administracja na każdym blogu dostaje taki szacunek na jaki zasłuży w oczach autorów. To nie zawsze jest wyrozumiała, ciepła widownia, widzi potknięcia i niekiedy o nich nie zapomina. Wszyscy jesteśmy ludźmi, popełniamy błędy, nie z każdych potrafimy wyjść z twarzą, tak już jest. Dla przykładu: było jak było z Kronikami, jednak gdyby ludzie nie tęsknili za nimi, to by nic o nich nie pisali. A to znaczy, że taka liberalna i zaangażowana dyrekcja stworzyła przestrzeń, do której chce się wracać. W innym przypadku zostałyby zapomniane.

      Usuń
    96. Meez, Wiec zgadzamy sie, ze takie grupy sa zamkniete. A ja sie z Tb zgadzam, ze orientacja nie definiuje od razu relacji romantycznej jakie zaproponujemy innym graczom. Tylko tak jak wspomnialam, odeszlam juz nawet od tego, a skupilam sie na zwyklej grze. Swoja droga, dlaczego mowimy tu od razu o antyreklamie? Aktywnisc na blogu nie wskazuje na to, ze administracja podjela sie antyreklamy. Jest duza grupa odbiorcow, których nie zniechecaja panujace tam zasady. Jeśli niektorych tak, widocznie to nie jest blog dla nich. Chociaż osobiscie nie dostrzegam w dzialaniach administracji bloga zadnych dzialan majacych kogos wykluczyc, a jedynie takie ktore maja usystematyzowac i zrownowazyc gre.

      Anonimie, skoro uwazasz, ze nie powinnismy sie z zasady szanowac i zamiast tego musimy na swoj szacunek zapracowac, to bardzo szkoda. Bo wychodze z innego podejscia. Szanuje wszystkich, poki ktos mojego szacunku nie straci. Dlatego nie wiem jak sie nawet odniesc do Twojej wypowiedzi. Jedynie przyznam, ze probuje zrozumiec jakie sa przyczyny, dla ktorych uwazasz ze jakakolwiek administracja jakiegokolwiek bloga moglaby nie zasljgiwac na Twoj szacunek, tylko dlatego, ze ma inne spojrzenie na mechanike bloga niż ty i czy warto o TAKI szacunek sue starax.

      Usuń
    97. Okej. Wszystko ładnie pięknie. Ale w jaki sposób przerost osób homoseksualnych nad heteroseksualnymi zaburza rozgrywkę? Bo tego nie rozumiem :)
      No dobra, tworzą zazwyczaj zamkniętą grupę i nikogo do niej nie dopuszczają. Ale czy z graczami postaci hetero nie jest czasem podobnie? Tworzą kółeczka wzajemnej adoracji i tym sposobem stają się zamkniętą grupą.
      I tym sposobem powstaje błędne koło i dochodzimy do wniosku, że to nie przewaga postaci homo zaburza rozgrywkę, lecz zamknięte grupy.

      Usuń
    98. AJaNieWiem – totalnie się z Tobą zgadzam.

      LeChat – myślę, że anonimowy pokazał to, do czego doprowadził ten zakaz, czyli kontrreakcję ze strony graczy.

      Usuń
    99. Wydaje mi się, że autorzy nie muszą się wykłócać i wchodzić w otwartą polemikę, aby było widać, że są przeciwni pewnym elementom, ponieważ widać to od ręki. Jeśli blog/forum nie ma konkurencyjnej tematyki, to niby nie można iść gdzieś indziej, to daje pewną przewagę. Z kolei to, że odbiorcy gdzieś są nie oznacza, że wszystkiemu przytakują, dają temu okejkę i nie można mylić zainteresowania tematyką ze zgodą. Administracja robi wizytówkę sobie, poprzez działanie i rozwiązywanie konfliktów/spraw, a autorzy na blogu/forum wypracowują swoją. One nie są tożsame i identyczne ze sobą.

      Usuń
    100. AleJaNieWiem, wyjaśniłam to w swoim komentarzu. Nie będę powielać.

      Anonimowy, cieszę się. Problemem jest wyszukiwanie sobie problemów na siłę. Stąd ta dyskusja. ^^

      Meez, na blogach zasadniczo nie ma dużej konkurencji, więc ciężko komuś sugerować, że wykorzystuje takie nisze. Jeśli taka wizytówka się komuś nie podoba, odsyłam do komentarza wyżej. Nikt nikogo nie zmusza do gry na danym blogu o danych zasadach. Blogi są przede wszystkim po to żeby się dobrze bawić, mile spędzać czas. Nie wiem jak inni gracze, ale ja nie szukam sobie przestrzeni do malkontenctwa. Jak coś mi się nie podoba w danym blogu, to się na niego nie zapisuje, bo po co mam sobie szargać nerwy? Są inni, którym się dana przestrzeń spodoba. I nie widzę powodu, dla którego Administracja miałaby rozwiązywać konflikt, który nie jest konfliktem, a dylematem osób, które zapisują się na bloga, który im się nie podoba. Po co? Żeby ponarzekać, że świat jest niesprawiedliwy?

      Kończę. Wchodzę w pętlę. Temat z mojej strony wyczerpany. Dziękuję za wymianę zdań!

      Usuń
    101. Droga LeChat,
      Przeczytałam dokładnie Twoje wypowiedzi i dalej nie wiem, w jaki sposób przerost homoseksualnych nad heteroseksualnymi ma zaburzać rozgrywkę.
      Wszystko toczy się wokół zamkniętych grup. A przecież zamknięte grupy są nie tylko w przypadku postaci homoseksualnych, a także (a także posunęłabym się do odważnego stwierdzenia tym bardziej) w gronie postaci heteroseksualnych. Jeśli autor jest nastawiony na zamknięte grono, to bez różnicy jaką orientację seksualną ma jego postać.
      Tym bardziej, że rzadko, bo rzadko, ale jednak się zdarza, iż niektóre postacie (bez rozróżnienia na płeć i orientację) są tak wykreowane, że nijak nie da się jej połączyć w jakimkolwiek wątku.

      Usuń
    102. Jeśli o mnie chodzi, to tylko powtórzę to, co już zostało przeze mnie napisane w kilku wypowiedziach wyżej, ponieważ dalszy ciąg dyskusji nie wskazał faktycznego uzasadnienia fabularnego, by takowy zakaz w obyczajówce istniał:
      1). «Niefortunnie zaliczam się do tych autorów, którzy tępią antyrealizm w postaci „subiektywnego realizmu”, który ktoś sobie wymyślił na poczet bloga/forum, umieszczając jego fabułę w miejscu, które istnieje, gdy jest to zwykła obyczajówka. Odwołanie się do tegoż słowa, nic nie znaczy bez uwzględnienia danych statystycznych, które są właściwym odniesieniem do porównywania tego: czy jakaś grupa przeważa, czy nie. Jak już zostało przeze mnie napisane: «Ten malutki odsetek postaci okaże się każdorazowo ledwie kroplą w morzu, ale o tym chyba w tym „realizmie” stale się zapomina», wynik pozostaje wciąż oczywisty. Jeśli administracja stworzy bloga osadzonego w alternatywnej rzeczywistości lub post-apokliptycznej na poczet, której zostaną wprowadzone tego typu limitacje i zostanie uzasadnione to fabularnie, zmniejszenie ludności lub kontrolowanie jej żywotności, to wówczas ma to ręce i nogi. W obyczajówce to tak nie działa, nie dość, że nie ma na to uzasadnienia fabularnego, to i „realizm subiektywny” nie jest rzeczywistym realizmem».
      2). «Ograniczenia na płeć i orientację nie mają sensownego, logicznego podłoża, takie są fakty. W kwestii ów zakazu mamy jednak do czynienia z błędem logicznym, gdy dopuszcza się pozostałe przypadki, które mogą przejść płynnie w bi bądź homo, tym samym podważając jego rację bytu».

      + Owszem, nierówności istnieją w prawdziwym świecie: w naturze i poza nią, więc dlaczego miałyby nie mieć miejsca w fikcyjnej rzeczywiści, gdy nie ma to uzasadnienia fabularnego. Próba stworzenia sztucznej równości, nieważne gdzie, która tak naprawdę wygląda na wybranie właściwej definicji tego słowa, ale niekoniecznie tego, który obowiązuje prawnie: «brak podziału społeczeństwa ze względu na płeć, rasę czy pozycję społeczną». Równość oznacza identyczną wolność/szanse dla każdego człowieka, ale nie oznacza to, że te nierówności wyparowują (różnica zarobków, wskaźnik urodzeń, systematyka biologiczna, itd.).

      ++ Problem istnieje, tylko nie każdy chce go zobaczyć. Tłumaczenie się tym, że gdzieś można się zapisać, a gdzieś indziej nie, nie jest wartościowym argumentem. Cała ta dyskusja sprowadziła się do tego, że przez jeden taki zakaz na forum/blogu nie jest to wolnym wyborem, a poniekąd wykluczeniem, choć nie do końca – jak już napisano wielokrotnie: są kruczki, które pozwalają coś takiego zręcznie obchodzić. Różnica polega na tym, że tutaj preferencja danego autora wskazuje kierunek przejścia.

      Usuń
    103. AleJaNiewiem, jak nizej.

      Meez.
      1) realizm, o ktorym mowisz liczony jest wzgledem calego swiata, a wartosc ktora mierzysz to nie wartosc bezwzgledna, a wzgledna. Wzglednie, na blogu realizm liczyc powinno sie do liczby osob na blogu a nie na świecie. A ba blogu orzez chwilę 80% postaci to byly postaci o innej plci, gdzie na świecie jest zdaje się 10% wiec realizm rzeczywisty bloga został zaburzony.

      2) Nie. To uklon wyrozumialej administracji w steone graczy, nie blad logiczny. Blogosfera lubi wytykac pomylki i sie ich doszukiwac, zamiast docenic starania kogos kto poswieca dla spolecznosci blogowej ponad polowe swojego wolnego czasu. Z wlasnej woli, owszem. Ale nikt mi nie wmowi, ze ktos kto z wlasnej woli poswieca wielu tyle czasu nie dba o graczy i ich opinie. Prowadzenie bloga jest znacznie bardziej skomplikowane niż przyklaskiwanie kazdemu wspolautorowi i tym, ktorzy nie respektuja panujacych zasad.

      + orientacja seksualna tyczy sie preferencji seksualnych wiec dlaczego nie brac by chociaż pod uwage faktu, ze te zostaly zaburzone dla 20% graczy? Lubicie bronic mniejszosci. Obroncie ta mniejszosc. XD Teraz oczywiscie sie nabijam, ale przedstawiam fakt. Nierownosci SA. I wielu pewnie uzna, ja miedzy innymi, ze blog to miejsce gdzie te nierownosci powinny byc niwelowane w celu stabilniejszej gry. Ale nie dogodzi sie wszystkim. Taka prawda. I bierz pod uwage zasadnosci tej decyzji i ze jest ona podparta realizmem, który ci wyjasnilam, a nie checia wprowadzania podzialow, ktore powstaly natiralnie bo zdan jest tyle co ludzi.

      ++ Nie. To nie wykluczenie. To Twoja decyzja czy chcesz sie zapisac czy nie. Ale jak wchodzisz miedzy wrony to kracz jak one. Tak bylo zawsze. Nie ma ru wykluczenia. Jeśli ktos zalozy bloga o homo i zakazuje postaci hetero, nie czuje sie wykluczona, bo czemu? Blogi nie sa i nie musza byc skierowane do 100% odbiorcow. Jak gdzies sie zle czujesz to po co masz tam grac? I dlaczego masz sie czuc wykluczona jeśli sie tam bys zle czula? Nie rozumiem. Po prostu nie Twoja przestrzen. Dla mnie np Polskie klimaty to nie moja przestrzen i zwykłe, duze miasta vez motywu przewodniego, a nie czuje sie wykluczona przez 50% blogow.

      +++ Rozgrywka jest zaburzana AleJaNiewiem chocby tym ze wiekszosc osob ktore maja w karcie wpisane inne orientacje, nawet sie ich nie przestrzega, nie gra wedlug wlasnego zalozenia. Czuje tu lekkie zaburzenie.

      ++++ Wspomniana, stworzona bardzo swiadomie grupa zamknieta



      I naprawde nie widze celu w prowadzeniu dalszej dyskusji, ani ja was, ani wy mnie nie przekonacie do swoich racji, bo niestety mamy zupelnie rozne spojrzenie na sprawe. Naromiast wyrazilam juz swoje zdanie, Wiec moje zycie jest pelne. XD Na najblizsze piec minut. tym samym przepraszam, jeśli juz nie odpowiem na wasze komentarze, ale teraz juz naprawde to byly slowa konczace z mojej strony.

      Swoja droga milo byloby poprowadzic podobna, kulturalna rozmowe z podpisanymi nickami, zamiast "pustych twarzy". Na pewno gdzies egzystujecie w blogosferze i pod jakimis nickami was znam. Jeśli zechcecie prowadzic dalej ta rozmowe odsylam do mnie na maila (drake.blaise@gmail.com) jestem otwarta do prowadzenia tej dyskusji tam, zeby tutaj nie zaburzac systemu wypowiedzi innym i nie powielac zdania ktore juz wyrazilam.

      Swoja droga chcialabym podziekowac Administracji Spisownika za moderacje komentarzy! Bardzo uspokoilo to narastajaca atmosfere niepokoju na stronie.

      Usuń
    104. Owszem, my nie mamy wspólnych punktów, jeśli mówimy o patrzeniu nie tylko na tę sprawę, ponieważ dyskutując wykroczyli poza jej zakres. Mało prawdopodobne, że dogadamy się ze sobą na tej płaszczyźnie. Moje argumenty nie zostały obalone, przez podparcie tego odniesieniem fabularnym. Jednakowoż szanuję twoje poglądy, choć nie zgadzam się z nimi w ogóle. Moje wypowiedzi są bardzo uogólnione i nigdzie nie odnoszę się personalnie do ów zakazu, nawet nigdzie nie zdradzając jakie postacie tworzę. Wyraziłam obiektywną opinię uwzględniając to, jak postrzegam realizm – dla mnie całości w danym mieście/uczelni nie stanowi tylko liczba postaci na blogu, gdy rozpatrujemy to przez pryzmat obyczajówki. W innym razie oznaczałoby to, że na tej uczelni nie ma postaci A, B, C lub NPC, jak zwał tak zwał, którą wprowadzamy w tle fabularnym i występują tam tylko bohaterowie graczy. Dlatego nie podoba mi się to konkretne sformułowanie: «Ale jak wchodzisz miedzy wrony to kracz jak one». Widzisz, mam prawo do własnego zdania, przeciwnego względem twojego, zwłaszcza, że ono zostało przedstawione w sposób kulturalny i spokojny. Kiedy coś oceniam, staram się wyjść poza perspektywę swojego ego i mojej sfery komfortu, żeby móc patrzeć na zjawisko obiektywnie, uwzględniając każdą ewentualność (np. odwrócenie sytuacji z zakazem i postawienie się w tym miejscu). Jeśli ktoś wrzuca kogoś do jakieś szuflady/wora za odrębne stanowisko, to nie odbiera się tego jako miłą zaczepkę.

      Usuń
  2. Administracjo Spisownika, a czy można prosić o zaktualizowanie spisu w Waszych wolnych chwilach?
    Wiele blogów znajdujących się w zakładkach oraz spisach aktywnych blogów jest nieaktywnych już od kilku miesięcy, choć też przyznam szczerze, że nie mam pojęcia, jakie kryteria przyjmujecie uznając blog za aktywny/nieaktywny, by takowy można było usunąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zaktualizujemy spis na dniach, jak tylko dokończymy pracę nad regulaminem, w którym będą jasne wytyczne, co do aktywności blogów i terminu, w którym zostaną one usunięte w przypadku bycia nieaktywnymi :)

      Usuń
    2. To świetnie! Zarówno co do aktualizacji spisu, jak i tego, że pojawi się regulamin :)

      Usuń
  3. Cześć :)
    Przychodzę z pytaniem do osób potrafiących tworzyć szablony: czy ktoś miałby czas i ochotę wykonać prosty, estetyczny szablon na blog ulokowany w pewnym europejskim mieście? Chciałabym spróbować poprowadzić blog, mam czas, nie brakuje mi energii i lubię pisać, miło byłoby stworzyć jeszcze jedno miejsce do tego. Nie chodzi mi o robienie komukolwiek konkurencji (gdyby ktoś planował się odezwać z nieśmiertelnym tekstem: a po co kolejne miasto/miasteczko? Dołączcie na to, co jest zamiast tworzyć nowe), lecz autorzy piszący RPG mają bardzo malutkie pole do popisu.

    Gdyby ktoś był chętny do pomocy proszę o komentarz, będę tutaj zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A możesz zostawić maila?

      Usuń
    2. Właśnie. Jako autorka zapytania w zakładce Dodaj Pomysł chciałabym się z Tobą skontaktować i jakoś dogadać, bo wygląda na to, że obie planujemy stworzyć miasteczka. Dobrze byłoby sie dogadać w kwesii terminu otwarcia, by nie zbiegły się czasowo i dopilnować, by jednak czymś się od siebie różniły. :)

      Usuń
    3. Ewentualnie wspólnie założyć jedno. :D

      Usuń
    4. droga.do.kosmosu@gmail.com, zapraszam :)

      Usuń
  4. Czy ktoś wie co dzieje się z grupowcem o adresie http://virje-amsterdam.blogspot.com/ ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję Administracji, że pozwala na bezsensowne gównoburze, a usuwa komentarze na ISTOTNY temat jakim jest RODO, które być może doprowadzi do likwidacji logów grupowych.
    Powinniście sami się tym zainteresować, uświadomić autorów, a zwłaszcza administratorów grupowców co do sprawy jaką jest RODO i tego jak zmieni ono funkcjonowanie blogów. Ale nie, lepiej usuwać komentarze. Gratulacje, jeśli miałam jakieś złudzenia co do Spisownika to w tej chwili ten blog sięgnął dna. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Usunęliśmy komentarz, ponieważ wprowadzał niepotrzebną panikę. Jesteśmy w trakcie czytania artykułów specjalistów na ten temat, sama właśnie słucham podcastu na temat blogerów w RODO. W związku z tym, że nie każdy jest tego świadomy, na Spisowniku pojawi się post o RODO i o tym, co powinni zrobić administratorzy blogów. Osoba, pisząca komentarz, nie podała żadnych sensownych informacji, nie zrobiła szerszego researchu na ten temat. Niestety, nie dowiem się wszystkiego o RODO w 10 minut, sam podcast trwa ponad 40 minut, ale postaramy się to zrobić jak najszybciej. Nie bagatelizujemy tego komentarza, ale wpadanie w panikę nic nikomu nie da. RODO nie doprowadzi do likwidacji blogów grupowych. Administratorzy nie czerpią z blogów żadnych korzyści materialnych, a przepisy wobec takich osób są trochę inne i mniej rygorystyczne niż w przypadku wielkich przedsiębiorstw, takich jak Google czy Facebook.

      Usuń
    2. Ocenzurowany Anonim28 maja 2018 14:07

      1. Jak najbardziej potrzebną, bo dotyczy to nas wszystkich i jest 100 razy bardziej istotne niż to czy na jakimś blogu zabronili tworzyć gejów.
      2. W komentarzu poniżej cyataty i źródło. Tyle w temacie konkretnych informacji.
      3. Było na to 10 dni.
      4. Cenzura jest oczywiście lepszym rozwiązaniem. A gównoburze na głupie tematy są bardziej merytoryczne niż uświadomienie istnienia RODO. Zaś argument o wolności słowa działa wtedy kiedy jest to dla was wygodne.

      Dziękuję bardzo za niesamowicie nowoczesne podejście do sprawy. Bijmy pianę o homofobię, cenzurujmy temat ustawy. Raz jeszcze gratuluję i bardzo serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  6. Ocenzurowany Anonim28 maja 2018 14:00

    "Zacznijmy od tego, że nie ma jakichkolwiek wątpliwości, że RODO znajduje do ciebie zastosowanie. Oczywiście pod warunkiem, że przetwarzasz jakieś dane osobowe. Biorąc jednak pod uwagę, że już samo gromadzenie maili na potrzeby newslettera jest przetwarzaniem danych osobowych, to nie mamy o czym dyskutować.

    Dyskutować mogliśmy na gruncie polskiej ustawy o ochronie danych osobowych obowiązującej do 25.05.2018 r. Tam mieliśmy przepis mówiący, że ustawę stosujemy do osób fizycznych, które przetwarzają dane w związku z działalnością zarobkową, zawodową. To była pożywka dla tych, którzy twierdzili, że na blogu nie zarabiają, blogowanie to nie ich zawód, w związku z czym nie muszą przestrzegać ustawy.

    RODO nie odwołuje się już do działalności zarobkowej i zawodowej jako kryterium decydującym o tym, czy ustawę stosujemy do osób fizycznych, czy nie. RODO wprowadza jedynie wyłączenie od jego stosowania dla przetwarzania danych przez osobę fizyczną w ramach czynności o czysto osobistym lub domowym charakterze."

    Dalej - nie chodzi tylko o newslettery, ale też o komcie na blogach:

    (Dane osobowe)
    "Oto najczęściej występujące przypadki:

    newsletter – dane osobowe subskrybentów (choćby sam adres e-mail),
    konkursy – dane osobowe uczestników,
    komentarze – dane osobowe komentujących,
    sprzedaż swoich produktów – dane osobowe kupujących,
    faktury – dane osobowe klientów,
    telefon firmowy – dane osobowe w książce kontaktów,
    poczta e-mail – dane osobowe w ramach korespondencji,
    współpracownicy – dane osobowe związane z zatrudnieniem,
    umowy – dane osobowe zawarte w umowach."

    Warto byłoby zainteresować się tą sprawą, dowiedzieć się jak dotknie to autorów, a zwłąszcza administratorów grupowców. Znając życie większość adminów zrezygnuje z prowadzenia blogów w obawie o konsekwencje prawne lub o wydawanie kasy za prowadzenie rejestru danych osobowych (fikcyjnych maili hahaha). Ale po co mamy podejmować tak ważny temat. Administracja Spisownika zamiast pomóc i nagłośnić sprawę - woli bezsensowne gównoburze o limity homoseksualistów i kasuje komentarze na temat RODO.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ocenzurowany Anonim28 maja 2018 14:02

      https://prakreacja.pl/rodo-dla-blogerow/

      Usuń
    2. Dokładnie na tej samej stronie czytam artykuł i od tego samego pana słucham podcastu.

      Usuń
    3. Ja napisałam też na forum pomocy Bloggera, czy może ktoś wie coś na temat tego, jak sprawa ma się w przypadku blogów grupowych. Zrobiłam to jakąś godzinkę temu, więc odzew na razie zerowy ;)

      Usuń
    4. Trochę późno to wszystko, przecież ustawa już od dana była ogłaszana... :/ A podobno najpierw będą sprawdzać tych najmniejszych, czyli pójdą wszystkie małe firmy pod sprawdzenie i blogi najpewniej też :/

      Usuń
    5. "Podobno". Proszę nie robić niepotrzebnego zamieszania, skoro nie ma się konkretnych, pewnych informacji.

      Usuń
  7. Muszę przyznać że wszystko napisane w tym wątku jest bardzo ciekawie.Będę musiał kiedyś tym się zainteresować.

    OdpowiedzUsuń